Praca na Poczcie czy w Galerii?

Pytanie kieruje głównie do osób, które pracowały na poczcie w tzw. 'okienku'. Moja przyjaciółka dostała dwie oferty pracy, na poczcie oraz w sklepie z ekskluzywnymi zegarkami w galerii handlowej. Ma dylemat, którą ofertę wybrać. Na którą ofertę byście się zdecydowały? ;>

Up

(zobacz zmiany)

wzięłabym pod uwagę godziny pracy i zarobki, to dość istotne szczegóły

I na poczcie i w sklepie będzie użerać się z upierdliwymi klientami, z tym że w sklepie z ekskluzywnymi zegarkami będzie ich na pewno mniej.

na poczcie zapierniczanie + tabuny niemiłych klientów, a w sklepie raczej nudno, cisza, tabuny klientów raczej się tam nie będą przechadzać

na poczcie pewnie się mało zarobi, w sklepie nieco więcej (chociaż różnie może być), a jeśli zarobki są podobne to trzeba się zastanowić jakim kosztem... tzn. na poczcie będą to ciężko zarobione pieniądze, a w sklepie raczej łatwe

na poczcie pewnie praca na 2 zmiany, a sklepie siedzenie od rana do wieczora (zapewne nie codziennie)

musi po prostu porównać oferty, warunki pracy, zarobki

Na poczcie cały czas na wysokich obrotach. I pensyjka pewno mizerna. Klienci: strzeż nas Boże!
W sklepie z ekskluzywnymi zegarkami: nuda, klienci: strzeż nas Boże. Pensyjka z pewnością niezadowalająca i jeszcze trzeba wyglądać reprezentacyjnie.
No nie wiem. Jakie są warunki umowy? Ze sklepu wyleci po jakim czasie i będzie musiała zaczynać szukać pracy? Dlaczego jest miejsce co się stało z poprzedniczką? Poczta może dawać lepszą gwarancję zatrudnienia.

Poczta oferuje jedynie umowę na zastępstwo za osobę, która jest na zwolnieniu chorobowym, lecz nie wyklucza możliwości przedłużenia umowy. W sklepie dwie pracownice idą na urlop macierzyński, więc jest szansa przepracowania minimum roku i minimalnie większe zarobki niż na poczcie.

zalezy czy kolezanka szuka pracy na stałe czy tymczasowo (np. do ukończenia szkoły/studiów itp) praca na poczcie wydaje mi się bardziej stała (patrząc na wiek pan w okienku :-P) w galerii wiadomo, że tymczasowo i jest duża rotacja. poza tym na poczcie nie bedzie pracowała w weekendy? a galerii raczej tak. poza tym jakie zarobki? premia? umowa o pracę? w up może jakis socjal? kolezanka chyba powinna sama wiedziec najlepiej gdzie warunki zaproponowano jej bardziej intratne..

Teoretycznie lepsze warunki zatrudnienia oferuje sklep, ale koleżanka liczy na to, że na poczcie zdobędzie bardziej przydatne doświadczenie (np. sprzedaż produktów bankowych) a w sklepie wiadomo, nuda, monotonia i brak rozwoju aha i jest już po studiach.

Na poczcie na pewno więcej roboty, bo zwykle 2 okienka z 5 czynne, przy czym jedno z tych 2 zablokowane przez babcię, która od 20 minut wybiera pocztówkę. Więc nie ma nawet kiedy się podrapać. W sklepie z ekskluzywnymi rzeczami odwrotna sytuacja - nudno, człowiek wręcz nie może się doczekać, kiedy w końcu jakiś klient wejdzie, żeby cokolwiek się działo. Moim zdaniem pierwsza opcja jest lepsza, bo gdy jest więcej roboty, to czas w pracy leci szybciej.

Cytat
sandyyy
Teoretycznie lepsze warunki zatrudnienia oferuje sklep, ale koleżanka liczy na to, że na poczcie zdobędzie bardziej przydatne doświadczenie (np. sprzedaż produktów bankowych) a w sklepie wiadomo, nuda, monotonia i brak rozwoju aha i jest już po studiach.

moja współlokatorka pracowała na zastępstwie na poczcie. Miała jeden dzień, podczas którego jedna pani jej pomagała. Po tym dniu działała sama i jeśli robiła jakieś pomyłki to musiała za to płacić. Raz jej wyszło 200 zł karnego. Także nie wiem jak jest w innych oddziałach, może tylko tam tak robili.

Cytat
agata74

Cytat
sandyyy
Teoretycznie lepsze warunki zatrudnienia oferuje sklep, ale koleżanka liczy na to, że na poczcie zdobędzie bardziej przydatne doświadczenie (np. sprzedaż produktów bankowych) a w sklepie wiadomo, nuda, monotonia i brak rozwoju aha i jest już po studiach.

i co z tego ze po studiach teraz co drugi to albo na studiach albo magister. Bez dobrego fachu w reku nie masz gwarancji ze bedziesz miała co włozyc do gara. Teraz licza sie umiejetnosci a nie samo wykształcenie. ostatnio jechałam autobusem i usłyszałam rozmowe dwóch kobiet. " wiesz Kaśka znalazła pracę w przedszkolu tyle ze tam nie ma mozliwosci awansu bo tam nie ma innych stanowisk jest tylko nauczyciel albo dyrektor, a ona przeciez po studiach ( i to po studiach było wypowiedziane takim tonem jak by co najmniej miała doktorat). az mnie korciło by powiedziec tej kobiecie teraz studia nie sa gwarantem dobrej pracy, wiec by cos osiagnąc trzeba duzo wysiłku włozyc, byc przede wszystkim pracowitym a nie liczyc ze na ładna buzie dostanę posadkę gdzie tylko bede gniotła tyłek. czasy dla lenióchów sie skonczyły jest teraz tak duza konkurencja ze trzeba sie wykazac innymi zdolnosciami niz tylko papierkiem

Ja bym wybrała pocztę. Można to ładniej ubrać w słowa przy późniejszym pisaniu cv. Po pracy w galerii koleżanka wpisze jedynie sprzedawca ew. doradca klienta. Gdzie i tak poczta lepiej mi wygląda w papierach. Ale to moje zdanie.

ja pracowałam na poczcie i dla mnie było świetnie,dużo klientów czas leciał tak że miałam wrażenie że ledwo przyszłam a już idę do domu,fakt trzeba dużo wiedzy przyswoić ale przez to każda praca po poczcie wydaje mi się monotonna i banalna,ja polecam,pracuje teraz w banku ale jak mnie zwolnią znów będę szukać na poczcie

Na pewno poczta to poważniejsza propozycja, bo w sklepach co chwila tych sprzedawców wymieniają. W dzisiejszych czasach prawie każdy ma jakiś sklep w swoim CV, za to stanowiskiem (jakimkolwiek) na poczcie już nie wszyscy mogą się pochwalić. Sama bym taką ofertę pracy chciała dostać.

Ja bym poleciła pocztę Też dziś musiałam podjąć taką decyzję. Dostałam ofertę z Centrum Diagnostycznego na sekretarke medyczną,oraz z Warsztataów Terapii Zajęciowej na instruktora terapii zajęciowej Wybrałam WTZ