gorący temat
efektywne szkolenia dla pracowników
5 minut temu
16 minut temu
godzinę temu
godzinę temu
wczoraj o 22:24
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
Yerba Mate opinie- rakotwórczy napar ?
2.10 o 10:28
29.01 o 13:58
24.02 o 23:39
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
praca a znajomości
praca a znajomości
Kochane czy to tylko ja utknęłam w czarnej dziurze i mam wrażenie że praca to rarytas na który moga sobie pozwolic tylko Ci którzy maja plecy?
praca a znajomości
Coś w tym jest, zwłaszcza jak idzie o jakieś bardziej intratne posady.
praca a znajomości
80 % ludzi ma prace "po znajomości", reszta musi liczyć na szczęście, a szkoły, kursy itp to tylko dodatek. Takie moje zdanie.
praca a znajomości
dokładnie, szukam juz tak długo , jestem po studiach i ciagle sie dokształcam i nic. wydaje mi sie ze wszystko stanęło w miejscu
praca a znajomości
Powiem to z wielką przykrością: mam wrażenie, że studia teraz nic nie znaczą, a czasami to są nawet przeszkodą w szukaniu pracy
praca a znajomości
Zależy o jakiej pracy mówisz...jeśli biura,urzędy-to tak-trzeba mieć OGROMNE PLECY... życie...
praca a znajomości
Dla mnie to kiepskie tłumaczenia. Znajomości owszem, pomagają (tja, jak prosiłam wujka, który ma spore możliwości, a ja byłam w naprawdę nie ciekawej sytuacji, palcem nie kiwnął), ale i bez nich się da. Chyba nie znam nikogo, kto pracuje poprzez czyjeś plecy.
Poza tym, dostać się, a utrzymać się to dwie inne sprawy.
praca a znajomości
Jeśli ktoś nie chce pracować to znajdzie milion tłumaczeń dlaczego nie może znaleźć pracy. Moim zdaniem ostatnimi czasy bardzo dużo się zmieniło na lepsze. Co więcej - śmiało mogę napisać, że brakuje rąk do pracy i nie mówię tutaj o urzędach bo za takie pieniądze i ODSIEDZENIE od 7 do 15 nie mam odwagi nazwać pracą. Natomiast jeśli ktoś do 26 roku życia jedyne czym może się pochwalić to 2 kierunki studiów (typu socjologia, politologia lub europeistyka, nie wspomnę o filozofii lub polonistyce) i bezpłatne praktyki to faktycznie może mieć problem.
Reasumując - absolwent ukończywszy jakąkolwiek fabrykę magistrów ma wpojone przez stado doktorstwa, że to ON jest nadzieją dla każdej firmy.
WIELOKROTNIE TO POWTARZAŁAM I POWTÓRZĘ PO RAZ KOLEJNY - warto poświęcić swój czas na studia na intratnym kierunku technicznym, a nie powielać wielokrotnie nikomu niepotrzebne licencjaty.
PS. pracowałam w kilku firmach - ŻADNA nie była po znajomości. Trochę szczęścia, pewność siebie i umiejętność sprzedania się podczas rozmowy a później konsekwentne dążenie do celu pomimo niepowodzeń i chęć uczenia się jest kluczem do sukcesu.
praca a znajomości
Cytat
preciosa86
Jeśli ktoś nie chce pracować to znajdzie milion tłumaczeń dlaczego nie może znaleźć pracy. Moim zdaniem ostatnimi czasy bardzo dużo się zmieniło na lepsze. Co więcej - śmiało mogę napisać, że brakuje rąk do pracy i nie mówię tutaj o urzędach bo za takie pieniądze i ODSIEDZENIE od 7 do 15 nie mam odwagi nazwać pracą. Natomiast jeśli ktoś do 26 roku życia jedyne czym może się pochwalić to 2 kierunki studiów (typu socjologia, politologia lub europeistyka, nie wspomnę o filozofii lub polonistyce) i bezpłatne praktyki to faktycznie może mieć problem.
Reasumując - absolwent ukończywszy jakąkolwiek fabrykę magistrów ma wpojone przez stado doktorstwa, że to ON jest nadzieją dla każdej firmy.
WIELOKROTNIE TO POWTARZAŁAM I POWTÓRZĘ PO RAZ KOLEJNY - warto poświęcić swój czas na studia na intratnym kierunku technicznym, a nie powielać wielokrotnie nikomu niepotrzebne licencjaty.
PS. pracowałam w kilku firmach - ŻADNA nie była po znajomości. Trochę szczęścia, pewność siebie i umiejętność sprzedania się podczas rozmowy a później konsekwentne dążenie do celu pomimo niepowodzeń i chęć uczenia się jest kluczem do sukcesu.
A ja nie rozumiem tego, że żyjąc w tym wieku ludzie nie rozumieją, że nie każdy ma "głowę" do kierunków technicznych - są poloniści od serca, i są również tacy, co nie wiedzą, co ze sobą zrobić i to najczęściej Ci narzekają (to tylko taki przykład). Nie rozumiem, jak można wmawiać ludziom, w co warto inwestować. Wszyscy to wiedzą, ale humanistyczny umysł nie pójdzie studiować mechatroniki czy chemii.
I z tego, co się orientuję te "urzędasy" nie zarabiają wcale kokosów
A niestety od zawsze na stołki wsadzało się swoich, to nie stało się nagle. I tak będzie zawsze
praca a znajomości
Nie, nie tylko ty masz takie wrażenie.. zgadzam się z Tobą w stu procentach
praca a znajomości
Studia na kierunkach technicznych, czasami też dają niewiele. Prosty przykład, mój kolega ukończył wydział mechaniczny na politechnice + dwa kierunkowe fakultety (tak to nazwijmy, bo nie wiem jak to się nazywa), ciągle się doszkala, zna trzy języki, szuka pracy w zawodzie od ok. dwóch lat i co ? I nic nie może znaleźć, jedyne co znajduje to prace na umowę zlecenie za 6zł albo staże za 800zł - ja wiem, że w przypadku gdy człowiek nie ma pracy nie ma co wybrzydzać, ale 800 zł nie wystarczy na życie jeżeli mieszasz sam, a nie z rodzicami. Natomiast ja studiowałam logopedie (czyli jak to mówią ludzie 'humanistyczny kierunek bez przyszłości', studia przerwałam i zaczęłam szukać pracy. Znalazłam ją i to nie przez znajomości, a przez doświadczenie które zdobyłam na różnych wolontariatach i stażach podczas studiowania. Może nie jest to praca typowo związana z moim kierunkiem, ale zarabiam dobrze i planuje niedługo dokończyć studia.
Niestety, ale ja coraz bardziej myślę, że w dzisiejszych czasach możesz mieć nawet 10 kierunków ukończonych, ale pracy nie dostaniesz jeżeli nie masz doświadczenia, a to przykre bo czasami student nie ma skąd tego doświadczenia nabyć. Inna sprawa to to, że osoby kończące studia mają wysokie mniemanie o sobie: "skończyłem studia teraz pracodawcy będą się o mnie bić" i dlatego nie podejmą się bezpłatnej praktyki na trzy miesiące, a w trakcie studiów na praktyki, wolontariaty i inne rzeczy chodzić nie będą, bo... (najczęściej impreza jest ważniejsza). Po studiach następuje brutalne zderzenie z rzeczywistością. Dlatego doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie - to moim zdaniem otwiera drogę do pierwszej poważniejszej pracy.