poszukiwanie pracy, życie - Warszawa

Cześć ,
od jakiegoś czasu zastanawiam się nad przeprowadzką do Warszawy. Pochodzę z niewielkiej miejscowości i nie mam tu szans na jakąś pracę która pozwalałaby mi na rozwój. Trochę się obawiam tej decyzji a jednocześnie czuję, że jeśli tego nie zrobię będę żałować. Chyba potrzebuję takiego solidnego kopniaka żeby poczuć większą motywację Może podzielicie się ze mną swoimi podobnymi historiami? Jak Wy szukałyście pracy? Jak odnalazłyście się w tym mieście itd? Może polecicie jakąś stronę internetową gdzie znalazłabym ogłoszenia? Może macie podobne dylematy? Dodam też, że skończyłam właśnie studia socjologiczne, jednak na początek szukam pracy na tzw "przetrwanie" myślałam na początek np o jakiejś pracy w sieciówce. Będę wdzięczna za każdy wpis

Świetny pomysł. Zarobisz 1100 zł, 700 zł dasz za pokój, więc zostanie ci 400 zł na życie. Szał.

Po studiach socjologicznych, to ty sobie zostań lepiej u siebie na wsi. Przeprowadzka do Warszawy nic ci nie da, jeśli nie jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie.

nie rozumiem ludzi ktorzy wala drzwiami i oknami do stolicy bo tam praca
tutaj jest juz tyle ludzi tzw "słoików" ze za niedlugo braknie tu pracy
jada bo wawa wawa a tu czasami ciezej z praca niz w mniejszej miejscowosci i wcale tak duzo sie tu nie zarobi

Ja dojezdzam 70km w jedna strone.w moim miescie nie ma pracy.moj tak samo dojezdza.ciezko na slasku cos dobrego znalezc.najpierw poszukaj czegos u siebie w miescie zanim wyruszysz na metopolie i dostaniesz gowniana prace za grosze.

No akurat u mnie w mieście jak nie masz znajomości to nie dostaniesz porządnej pracy z której byla byś zadowolona i z uśmiechem na twarzy pracowała, wszędzie praca na produkcji gdzie musisz tyrać jak wół za 5zl.na godzinę to są te swietne prace u mnie w mieście , a podejrzewam ze w warszawie jest o wiele lepiej bo jak przegladalm ogloszenia z warszawy to na dzien dobry w malym sklepiku proponują 10zl.a na produkcji 12 zl . . . Wiec roznica jest spora !! Fakt faktem żeby wyjechac do innego miasta trzeba miec ze sobą na początek parę groszy jak to sie mówi bo za nim znajdzie sie prace i zarobi sie pierwsza pensje trzeba miec za co żyć !!! A życie tam do najtańszych nie nalezy . . .

no wlasnie zarabia sie wiecej i wiecej sie wydaje na zycie to wychodzi na to samo jakby sie zarabialo w mniejszym miescie mniej i mniej sie wydawalo na zycie
ale warszawa to prestiz przeciez

W moim mieście rodzinnym na produkcji dostajesz 10zł na sam początek reszta to nie wiem...w Wawie bez żadnej specjalizacji to możesz w mc pracować albo w sieciówce i to za śmieszne pieniądze

najpierw zaczelabym od jakiejs pracy u siebie w miescie, jakiejkolwiek by choc troche odlozyc pieniedzy na start i miec co wpisac w CV. Potem szukac jakiegos pokoju i pracy w stolicy

Oj tam przestańcie dziewczynę dołować. Przecież może spróbować, nic na tym nie traci a może wiele zyskać. Fakt faktem życie w Warszawie wcale nie jest miodem i mlekiem płynące ale na pewno bezrobocie tam jest mniejsze niż na jakimś małym zadupiu w województwach o największym bezrobociu. Warszawa oprócz pracy da Ci możliwość rozwoju w postaci szkoleń, kursów, atrakcyjnych staży jeśli rzeczywiście nic Cie nie trzyma u siebie w miejscowości to spróbuj

Warszawa chyba nie jest z gumy, tam już jest za dużo ludzi.

Zresztą niektórzy myślą o stolicy jak o amerykańskim śnie.

W dużych miastach wcale tak dobrze się nie żyje. Może zarobisz trochę więcej, ale też dużo więcej wydasz na mieszkanie, utrzymanie, autobusy.
Ja mieszkam we Wrocławiu, mam też koleżanki w mniejszych miejscowościach i one za wynajem całego mieszkania płacą tyle co u nas kosztuje jeden pokój albo miejsce w pokoju. A Warszawa jest jeszcze droższa. Z pracy w sieciówce to nie ma co liczyć na więcej niż miejsce w pokoju. Przez studia mieszkałam też z różnymi osobami, pamiętam, że jedna dziewczyna zarabiała 6zł za godzinę i to na czarno i z tego płaciła ok. 630zł za miejsce w pokoju, do tego trzeba kupić jakieś jedzenie, kosmetyki i inne rzeczy. Ona też przyjechała z małego miasta, bo tu da się więcej zarobić i trochę się przeliczyła.

Nie odradzam Ci wyjazdu do Warszawy, jak nie masz nic do stracenia to próbuj, tylko nie napalaj się, że jest tam tak wspaniale i cudownie, bo nie jest.

Jestem w podobnej sytuacji. Skończyłam pedagogikę, wydawało mi się, że mam na siebie pomysł, że znajdę bez problemu pracę. Mieszkam w małym mieście, większość stanowisk obsadza się po znajomościach. Chodzę, pytam o wolne miejsca, oczywiście ich nie ma, po czym okazuje się, że przyjęte zostały osoby. Bez żadnego ogłoszenia Zastanawiałam się nad Warszawą, ale tam też nie jest słodko. Opłaca się tylko wtedy, kiedy dojeżdżasz i wydajesz w swoim mieście. Gorzej, kiedy połowę pensji płacisz za wynajem, a drugie pół wydajesz na rachunki i jedzenie. A wynajmować całe życie ze studentami pokój- przemyśl, czy warto. Poszukaj pracy u siebie.

Dziękuję za wszystkie komentarze chociaż poczułam się jakby na mnie spadł kubeł wody ale liczyłam się z tym po pierwsze nie pochodzę z jakiejś zabitej dechami wsi tylko niewielkiego miasteczka gdzie mieszkają sami emeryci i prawda jest taka że faktycznie bez znajomości mogę sobie tylko strzelić w łeb a ze znajomościami znaleść prace na produkcji za 800 zł na umowę zlecenie. wiem bo szukałam, pracowałam i pracuję nadal w ten sposób i aż się we mnie gotuje tym bardziej że nie mam żadnej perspektywy na nic lepszego. A bez odłożonej kasy na początek nawet nie pisałabym tego postu.

jak czytam dzisiaj na forum ,to wiekszosc tych waszych studiów to można o kant du py rozbic,za przeproszeniem ,lepiej miec dobry fach w reku i rozwijac sie w tym kierunku ,czlowiek zadowolony i prace zawsze znajdzie ,magistrów jest teraz pełno,fachowcow brakuje,ale to nie na temat.
Szukaj roboty w Warszawie jako kelnerka w dobrej knajpie,gdzie ludzie zostawiaja wysokie napiwki bedziesz miala nie tylko na przetrwanie

Ogólnie stolica jest droga i jeśli faktycznie chcecie tam mieszkać, to bardziej radzę Radzymin, ogólnie okolice pod miastem. Jest dużo taniej, standard jest wysoki, a możliwości spore. Mieszanie wyniosło nas dwa razy mniej niż w stolicy.