zawód kucharz a tłumacz językowy ?

Cześć dziewczyny! Mam pewien problem, studiuje germanistykę i poznałam chłopaka który jest kucharzem.
Niestety, moi rodzice nie akceptują naszego związku, mówią że jestem zbyt ambitna, że powinnam lekarza sobie znaleźć itp. Jest mi przykro z tego powodu że traktują go za GORSZEGO. Że kucharz mało zarabia, a jest naprawdę fenomenalnym kucharzem! Jak im to wytłumaczyć ? Mówią że będzie mi z nim źle.. w moim domu była bieda dlatego rodzice chcieli zebym się wyuczyła i miała dobrze płatną pracę no i bogatego męża.

powiedz im, że lekarz jest zbyt ambitny żeby zwrócić uwagę na germanistkę

pracuje obecnie w gastronomi imusze powiedziec ze dobry kucharz wcale nie musi malo zarobic , a jest to bardzo ciezki zawod wbrew pozorom, odowiedzialny

z której epoki są Twoi rodzice ?

-Ty spędzisz z nim życie , nie oni
-On może być lepszy od nie jednego lekarza
-serce nie sługa
- przez ich wybrzydzanie możesz stracić miłość swojego życia!
-niech przychodzi do was często i da się poznać z jak najlepszej strony

Trzymaj się !
Skoro w Twoim domu była bieda tym bardziej powinni Cię wspierać . Niech on przychodzi do was często a przekonają się jaki jest

Yyyyyy mój kolega jako kucharz (po studiach!), zarabia jakieś 5-6 tysięcy. A to dopiero poczatek jego kariery zawodowej. Także hmm... nie wiem skąd się Twoi rodzice urwali

no tak, ale ja mam już załatwioną pracę u przyjaciela mojego ojca który prowadzi bardzo dużą firmę i mam być tłumaczem, niemieckiego i włoskiego. A tam miesięcznie dostanę ok 12 tys. A Mój chłopak zarabia mało, mieszka w bloku, jednym pokoju i ledwo starcza od miesiąca do miesiąca, jesteśmy ze sobą 9 miesięcy więc powiedział mi już o tych sprawach.
Evans18 - w dużym mieście pracuje Twój kolega? i jakie studia skończył? Bo mój tylko technikum.

Chyba w związku nie liczą się pieniądze...

Cytat
Evans18
Yyyyyy mój kolega jako kucharz (po studiach!), zarabia jakieś 5-6 tysięcy. A to dopiero poczatek jego kariery zawodowej. Także hmm... nie wiem skąd się Twoi rodzice urwali

Chwila w innym wątku piszesz dopiero że idziesz do liceum? To co w końcu?

http://szafiarenka.pl/40/7225240/jestem-zalamana,1.html

Dla mniee się nie liczą, ale gdy przyszłam z moi na kolację do rodziców to oni potrafili zaprosić swoich znajomych z " wyższych sfer" + ich syna który jest na prawie i mówić na głos o tym, że odkąd byliśmy mali to wyobrażali sobie że będziemy razem w sensie ja i ten syn znajomych co jest na prawie. Nie dało się tego wytrzymać.

Cytat
Evans18
Chwila w innym wątku piszesz dopiero że idziesz do liceum? To co w końcu?

http://szafiarenka.pl/40/7225240/jestem-zalamana,1.html

Coś tutaj kręcisz koleżanko.

och to studentka czy zaczynasz liceum dopiero? ;>

Co miałabym kręcić? Nie rozumiem, przecież nie jestem jedną na tym forum która nie prowadzi z koleżanką/siostrą konta.

w jednym watku idziesz do liceum a teraz studiujesz juz :|

zaraz zaraz. ty dopiero robisz szkołę średnią a masz już załatwioną pracę jako tłumacz ? ja myślałam, że Ty co najmniej na studiach jesteś. ja robię aktualnie mgr na germanistyce i ty chyba nie masz pojęcia jak wygląda życie tłumacza. jak wygląda tłumaczenie , odpowiedzialność za przetłumaczone dokumenty? i ty myslisz,że dostaniesz 12 tys zł na miesiąc :O haha