Obecnie rozmawiamy o:

Zapalenie pęcherza

29 minut temu

transportery taśmowe

dzisiaj o 9:45

sprawdzony stomatolog

dzisiaj o 9:41

sklep detailingowy

dzisiaj o 9:17

kosmetyki samochodowe

dzisiaj o 8:33

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:16:12

Jako, że znam jedną ze zwolnionych osób chciałabym zasięgnąć Waszej bezstronnej opinii na ten temat :)

Artykuł z Expresu:
Cała załoga baru w bydgoskim Tesco Extra znalazło się na bruku. Za co? Z paragrafu 52, a konkretnie za... wyjadanie zasobów baru. Ludzie z bistro mówią, że oni tylko smakowali.

Jedenaście osób, w tym ekipa sprzątająca, wyleciało z roboty, a rzecznik prasowy Tesco pisze, że jest mu przykro i smutno, i że pracownicy wielokrotnie zawiedli zaufanie... Kto ma rację? Pan Damian, zwolniony kierownik, twierdzi, że nagonka na nich zaczęła się 15 sierpnia. Wtedy, w dniu wolnym od pracy, w czujniku ruchu została, według niego, zamontowana ukryta kamera. Co zobaczyło szklane oko? - „Parówkę”, „kilka frytek”, „pół bułki”, „trochę surówki” - wyliczają zjedzony przez nich „łup” pracownicy. - 26 sierpnia atmosfera była jak zwykle miła, klepanie po plecach, uśmiechy. Wezwano nas wszystkich na rozmowę - relacjonuje były kierownik. - Nie wiedzieliśmy, że do Bydgoszczy już jedzie, rzekomo na szkolenie, ekipa, która miała nas za chwilę zastąpić w pracy! Do gabinetu wzywano nas indywidualnie. To był szok, gdy każdemu z moich podwładnych wręczono wypowiedzenie z najgorszego paragrafu 52. W tym przypadku chodziło o zabór mienia, czyli mówiąc wprost, o kradzież...

Wypowiedzenia są niemal identyczne. „Ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.(...)”, Naruszenie dbania o mienie pracodawcy. (...)Naruszenie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy”...

- A na dole lista godzin i minut, w których częstowaliśmy się potrawami z bistro. Nie nazwałbym tego kradzieżą. Pracujemy dla ludzi, musimy smakować potrawy, to chyba nic dziwnego? - przekonuje pan Damian i zapowiada, że sprawa trafi do sądu. To zresztą nie pierwszy spór Tesco z pracownikami. - Z osób zatrudnionych w piekarni, oskarżonych o zjedzenie bułek, sąd zdjął miano złodziei, nazywając ich czyn nadużyciem - mówi Ewa Jakubowska, przewodnicząca NSZZ Solidarność Tesco Polska. - Też uważam, że paragraf 52 to zbyt wielka kara, choć nagrań nie widziałam, więc nie mogę w stu procentach opowiedzieć się po stronie pracowników. Jest jednak wiele innych możliwości ukarania: upomnienia, nagana, wreszcie zwolnienie, bez obciążenia paragrafami. Słyszałam, że jeden z pracowników jadł danie prosto z pojemnika, który trafił później na stoisko barowe. Czy to możliwe? Oby nie. Pracowałam w barze surówkowym, ale smakowałam plastikowym widelcem, z papierowej tacki i te przybory wyrzucałam do śmietnika.

Ewa Jakubowska widzi na razie jedno uchybienie ze strony pracodawcy. Nie zapytał, czy pracownicy należeli do związków zawodowych. - Resztą niech zajmie się sąd - sugeruje kobieta i bardzo wierzy w wygraną załogi.

Na sprawiedliwość liczą też pracownicy, w większości bardzo młodzi ludzie. - Zarabialiśmy mało, staraliśmy się jednak o jak najlepsze wyniki sprzedaży i szybko znaleźliśmy się na samym szczycie, najlepsi w całej Polsce! Mieliśmy wizyty z innych miast - chwali się jedna z kobiet. - Ja od listopada nie wyszedłem na żadną przerwę, tyle miałem pracy - tłumaczy ktoś inny. - Mieliśmy najpiękniejsze ozdoby na Euro 2012 i trafiliśmy do katalogu firmowego - dorzuca kolejny pracownik. - A teraz z powodu bułek, frytek mamy wilczy bilet.

To niejedyny problem. Zwolnieni mają pewne podejrzenia, że nagranie, które jest dowodem ich win, stało się pośmiewiskiem w firmie...

Podam też odnośnik do artykułu, pisali też o tym w innych gazetach.

http://www.express.bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=2256&NrSection=1&NrArticle=231435&IdTag=3790

Co Wy o tym myślicie? Kto ma rację w tym sporze?

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:28:17

masakra szkoda gadać robią z ludzi złodziei za jakieś duperele.mało tego podpierają się literą prawa.mam nadzieję że wszyscy zwolnieni pracownicy wygrają sprawę w sądzie.pracodawcy teraz myślą że mogą robić z ludźmi co im się żywnie podoba.taka sytuacja to nie tylko w tesco jest.pracowałam w lidlu i tam nie jest wcale kolorowo.kierownictwo ciśnie żeby wydajność była i na każdym kroku straszą że pokażą że nie ma ludzi nie zastąpionych.niestety taka chora sytuacja nie zmieni się dopóki prawo pracy nie będzie zmienione :( taka nasza chora polska rzeczywistość :(

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:31:52

haha żalosne to tesco

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:32:54

Jakby ludzie mieli właściwe warunki w pracy (m.in. i przede wszystkim - zarabiali po "europejsku", mieli przerwe na obiad, itp.) to nie byłoby problemu... POLSKA...

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:34:09

dziewczyny, tu też nie chodzi o kilka frytek, czy łyżkę surówki.
trzeba też wziąć pod uwagę, że są pewne zasady których się przestrzega, tj. uczciwość. jeśli pracodawca nie może liczyć na pracownika w tak wydawałoby się błahej kwestii to czy może mieć pewność, że za chwilę z kasy nie zniknie kilka złotych? bo to przecież tylko kilka złotych, co to dla takiej firmy jak Tesco? tu chodzi o zaufanie i niestety, ale wysokość miesięcznego wynagrodzenia tego nie usprawiedliwia.

pe.es. zjadł pół bułki, a drugie pół sprzedał czy zostawił na jutro?

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:36:49

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że bardzo dużo jedzenia się tam wyrzuca, codziennie spore porcje, bo dużo tego wszystkiego zostaje i muszą wyrzucać bo tak im nakazują.

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:36:59

Cytat
allicia
Jakby ludzie mieli właściwe warunki w pracy (m.in. i przede wszystkim - zarabiali po "europejsku", mieli przerwe na obiad, itp.) to nie byłoby problemu... POLSKA...

dokładnie tak jak mówisz.

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:41:18

A uważacie, że gdy przygotowuje się coś, np surówkę, czy cokolwiek to należy próbować przed podaniem? Bo tam wszystko robili sami, sami przyrządzali górówki, mięsa itd. Powinni to robić nie próbując i nie sprawdzając czy się nadaje?

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:44:59

Cytat
kaacztery
dziewczyny, tu też nie chodzi o kilka frytek, czy łyżkę surówki.
trzeba też wziąć pod uwagę, że są pewne zasady których się przestrzega, tj. uczciwość. jeśli pracodawca nie może liczyć na pracownika w tak wydawałoby się błahej kwestii to czy może mieć pewność, że za chwilę z kasy nie zniknie kilka złotych? bo to przecież tylko kilka złotych, co to dla takiej firmy jak Tesco? tu chodzi o zaufanie i niestety, ale wysokość miesięcznego wynagrodzenia tego nie usprawiedliwia.

pe.es. zjadł pół bułki, a drugie pół sprzedał czy zostawił na jutro?

weź pod uwagę że w takich kołchozach ludzie tyrają i są takie dni że pracy jest tyle że nawet na przerwę nie mają czasu

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:45:18

Cytat
lalalala18
A uważacie, że gdy przygotowuje się coś, np surówkę, czy cokolwiek to należy próbować przed podaniem? Bo tam wszystko robili sami, sami przyrządzali górówki, mięsa itd. Powinni to robić nie próbując i nie sprawdzając czy się nadaje?
wez bo to zabrzmialo jak temat z NAJ, pewnie ze trzeba probowac a jak inaczej mozna cos ugotowac?
kaacztery ty chyba nie przeczytalas tego co napisalas.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-02 21:46 przez leniwiec22.

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:48:14

punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia . ciekawe czy ci pokrzywdzeni pracownicy jak by mieli wlasne firmy i ktos by wyjadal produkty by poblazali nie sadze , to ze sie oracuje orzy jedzeniu nie uprawnia do tego by je zjadac .mozna sobie przyniesc kanapki , czy obiad i nie bylo by problemu . nie ma znaczenia czy ktos zarabia jak to ktoras okreslila po europejsku czy zarabia marne grosze nie uprawnia do okradania wlasnej firmy .

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:48:22

Cytat
leniwiec22
Cytat
lalalala18
A uważacie, że gdy przygotowuje się coś, np surówkę, czy cokolwiek to należy próbować przed podaniem? Bo tam wszystko robili sami, sami przyrządzali górówki, mięsa itd. Powinni to robić nie próbując i nie sprawdzając czy się nadaje?
wez bo to zabrzmialo jak temat z NAJ, pewnie ze trzeba probowac a jak inaczej mozna cos ugotowac?
kaacztery ty chyba nie przeczytalas tego co napisalas.
no właśnie mam takie samo zdanie ;)

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:49:58

Cytat
lalalala18
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że bardzo dużo jedzenia się tam wyrzuca, codziennie spore porcje, bo dużo tego wszystkiego zostaje i muszą wyrzucać bo tak im nakazują.
jesli cos nie jest moja wlasnoscia to nie moge sobie tego wziac nawet jesli to bedzie potem wyrzucone, takie sa zasady uczciwosci .
Cytat
kasialaj
Cytat
kaacztery
dziewczyny, tu też nie chodzi o kilka frytek, czy łyżkę surówki.
trzeba też wziąć pod uwagę, że są pewne zasady których się przestrzega, tj. uczciwość. jeśli pracodawca nie może liczyć na pracownika w tak wydawałoby się błahej kwestii to czy może mieć pewność, że za chwilę z kasy nie zniknie kilka złotych? bo to przecież tylko kilka złotych, co to dla takiej firmy jak Tesco? tu chodzi o zaufanie i niestety, ale wysokość miesięcznego wynagrodzenia tego nie usprawiedliwia.

pe.es. zjadł pół bułki, a drugie pół sprzedał czy zostawił na jutro?

weź pod uwagę że w takich kołchozach ludzie tyrają i są takie dni że pracy jest tyle że nawet na przerwę nie mają czasu
jesli komus ten kolchoz nie odpowiada to moze sobie zawsze zmienic . nie cierpie takiego podejscia skoro szef czy firma mnie wyzyskuje to ja tez ja bede oszukiwac i okradac bo mnie sie nalezy wiecej. tak jak pisalam punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i ciekawe jak wy byscie postapily w takim przypadku jak zatrudniacie ludzi placicie im a oni okradaja was? nie sadze byscie wtedy ich rozgrzeszali ze przeciez maja ciezko ze za malo im placicie itp. place sa niskie bo do puki ludzie z za wschodniej granicy beda obnizac poziom plac to sie nic nie zmieni . my jezdzimy na zachod i robimy tam za "uraincow" a ukraina przyjezdza do nas i bledne kolko sie zamyka.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-02 21:55 przez agata74.

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:52:30

Cytat
agata74
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia . ciekawe czy ci pokrzywdzeni pracownicy jak by mieli wlasne firmy i ktos by wyjadal produkty by poblazali nie sadze , to ze sie oracuje orzy jedzeniu nie uprawnia do tego by je zjadac .mozna sobie przyniesc kanapki , czy obiad i nie bylo by problemu . nie ma znaczenia czy ktos zarabia jak to ktoras okreslila po europejsku czy zarabia marne grosze nie uprawnia do okradania wlasnej firmy .

zawsze bardzo chetnie czytam Twoje wypowiedzi ale ta jest nie bardzo;/ Nie wiem czy wiesz ze za granica kazdy pracownik pracujacy przy zarciu ma zapewniony tzw. staff meal ale to nie tutaj, nie w tym kraju, tu traktowane jest to jako kradzież chociaz powinno sie nalezac jak psu micha.

afera w Bistro Tesco - Wasze zdanie :)

02 paź 2012 - 21:54:45

kaacztery przeczytała to co napisała. nie mówię, że dyscyplinarka to najlepsze rozwiązanie, jednak nie znacie też całej sytuacji od podszewki. i nie powiecie mi, że ktoś wręczy dyscyplinarkę za jedną frytkę. ;]

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jak kulturalnie odejsc z pracy??