Witam,
Potrzebuję porady osób które były w podobnej sytuacji.
Mam w pracy specyficzną kierowniczkę która stosuje dziwne metody np. egzaminowanie pracownika (pisemy i ustny egzamin) dot. wszystkiego na temat pracy, dodam, że żadnych szkoleń nie odbywaliśmy wcześniej. Czy to zgodne z prawem? Niezaliczony egzamin może być skończyć się zakończeniem umowy o pracę.
Na stanowisku tym co ja pracuje jeszcze kilka innych osób, pracujemy ciężko - ale dla kierowniczki i tak za słabo. Straszy nas że jeśli coś nie będzie do jakiegoś czasu zrobione-żaden z pracowników nie pójdzie na urlop w wakacje. Mówi, że stosuje się do kodeksu pracy. Czy ma prawo ona potem wysłać pracownika na urlop jesienią, zimą jeśli pracownik nie wyraża zgody? Bo słyszałam, że w okresach po wakacyjnych nie ma prawa, ale chcę się upewnić.