Wynagrodzenie zalezne od wieku?!

Witajcie mam problem może ktoś będzie w stanie mi pomóc.
Otóż pracowałam na umowę zlecenie, miałam podpisaną na cały grudzień a teraz złożyłam wypowiedzenie. Problem zaczyna się przy wypłacie wynagrodzenia za grudzień, bowiem miałam urodziny 15 gr. i skonczylam 23lata. Szef stwierdził że po urodzinach liczy się to już inaczej i muszę czekać kolejne 2 dni na moje pieniądze. ( dodam że na umowie mam zaznaczone że wypłata jest do 10tego każdego mies, a dziś już mamy 13). Szczerze to pierwsze słyszę o tym że są jakieś progi wiekowe od których inaczej nalicza się podatek... Wiecie coś na ten temat? Nie chce żeby mnie na koniec wyrolował.
pomożcie

nie zanm się na tym. poszukaj może w internecie na ten temat

bzdura totalna, powiedz mu,że chciałabys zobaczyć konkretny artykuł z KP na ten temat

pierwsze słyszę ale nie jestem księgową, może facet próbuje Cię wyrolować ?

Valentynka to co on mówi to jakaś paranoja. Wiek nie ma znaczenia przy wynagrodzeniu, chyba,że pracownik jest po 50-tce i jest na chorobowym, ale ta sprawa ZUSu dotyczy. Facet ewidentnie próbuje Cie wyrolować/

Cytat
alpina
bzdura totalna, powiedz mu,że chciałabys zobaczyć konkretny artykuł z KP na ten temat

Nie ma takiego przepisu, żeby wynagrodzenie lub termin jej wypłaty uzależniać od daty urodzin.
Twój były pracodawca coś kombinuje.

O Boże i znowu ta śmieciowa umowa, która nie podlega przepisom KP a tylko przepisom KC.

co za bzdura, większej nie słyszałam, nie daj się temu gnojowi, bo chce Cię oszukać

pierwsze słyszę ale nie jestem księgową, może facet próbuje Cię wyrolować ?

Umowa zlecenie przede wszystkim nie podlega Kodeksowi pracy tylko cywilnemu i to mniej więcej o czy piszesz dotyczy osób ale po 26 roku życia uczniów i studentów także walcz bo gośc kombinuje

Macie racje dziewczyny, zlecenie to KC a nie KP Moja pomyłka.
A swoją droga to chore, pracując na zlecenie jesteś nikim w naszym pieknym kraju.

szukałam na ten temat , ale nic nie potrafię znaleźć .. tez mi sie wydaje ze to cos nie tak, moze wyczul ze jestem potulnym barankiem i dam sie zrobic w balona;/ no nie wiem teraz zupełnie co robic

Powiedz mu, że doskonale orientujesz się w swoich prawach i nie ma takiego przepisu więc nie rozumiesz jego postawy i co ona ma na celu.

Co za wymysły. Ewidentnie chce Cie wyrolować. Nienawidzę takich pracodawców

Umowa zlecenia to jeszcze pół bidy - bo mozna wynegocjować takie warunki jak w umowie o pracę (ubezpieczenie i składki jak w uop) - tyle że potem w razie jakichś naruszeń ze strony pracodawcy trudniej dochodzić swoich praw niż w przypadku umowy o pracę (wiem z doświadczenia). Najgorsza jest umowa o dzieło - bo bo tu pracodawca czyli ten który zleca wykonanie dzieła płaci jedynie podatek a składki nie są odprowadzane. Zawieranie tego typu umów jest korzystane jedynie w przypadku gdy jest to dodatkowe zródło dochodu oprócz stałej pensji (też to przerabiałam

A w Twojej sprawie autorko watku - radze zerknij w umowe którą zawierałaś z tym "panem" i sprawdź czy okreslił jakiś termin wypłaty wynagrodzenia (pisałaś że chyba 10 nast. miesiąca). Jeśli nie zrobi wypłaty w terminie który ty sama jesteś w stanie znieść i dalej tolerować ) wyśli mu za potwierdzeniem wezwanie do zapłaty z tyt. wykonanego zlecenia. No chyba że będziesz z nim jeszcze rozmawiać i spróbujesz to pokojowo załatwić.
Wezwanie pomaga - jeśli nie wiesz jak je napisać to daj znać - facet od razu poważniej Cie potraktuje, a nie oznacza to przeciez wielkiej wojny

powodzenia