Obecnie rozmawiamy o:

Kasyno

gorący temat

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 13:12

Dieta pudełkowa czy warto?

dzisiaj o 10:58

usługi stomatologiczne

dzisiaj o 9:25

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

Sposób na PRYSZCZE! :)

23.10 o 14:13

Therm line fast opinie

27.01 o 19:01

CETAPHIL opinie

23.03 o 21:31

Etiaxil opinie

21.07 o 15:16

Bio Oil opinie

1.06 o 21:06

Aktywne użytkowniczki

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:14:42

Witam Was drogie Szafowiczki : )
Zainspirowana dzisiejszą sytuacją, postanowiłam założyć wątek nt. piekielnych klientów.
Wątek kierowany jest przede wszystkim do osób, które w swojej pracy maja styczność z ludźmi/klientami.
Jeśli byłaś świadkiem, przyglądałaś się z boku sytuacji, gdzie klienci pokazują swoje "mroczne" oblicze, również zachęcam do wypowiedzi ; )

Pracuję w znanej drogerii, gdzie dzisiaj miejsce miała taka sytuacja:
Do kasy podchodzi zadbana kobieta, oczywiście wzorowo ją obsługuję po czym wydaję resztę. Pech chciał, że miałam same drobniaki tj. 10, 20, 50 gr i trochę złotówek. Chcąc nie chcąc wydałam jej z takich pieniędzy coś ponad 3 złote. Jak to zobaczyła, zaczęła się po mnie wydzierać: "Co mi tu pani daje, takie drobniaki? Ja takich nie chcę, proszę mi wydać normalne pieniądze!" Grzecznie ją poinformowałam, że "grubych" nie mam, a gdybym miała w takowych wydałabym jej. Potem dodałam, że to też są pieniądze. Po czym oburzona klientka stwierdziła, że teraz będzie miała.. ciężko w portfelu ; ////

Nie rozumiem tego, jak człowiek człowiekowi potrafi zrobić na złość : ( I to o takie pierdoły..

Zachęcam do podzielenia się Waszymi historiami : )

niezweryfikowana
Posty: 698
Ostrzeżenia: 1/5

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:23:37

Ja po maturze pracowałam w realu na kasie i przyszedł młody w sumie facet z dzieckiem jak pamiętam ze 3-4 latka może i kupował butelkę taką dla niemowlaka, pech chciał, że przyniósł akurat taką bez kodu. Więc ja dzwonie, żeby mi podali kod no ale tą minutę czy dwie trzeba też zaczekać żeby znaleźli odpowiedni. A facet jak zaczął wyzywać 'no ja <moderacja> co to <moderacja - słownictwo> za sklep żeby kodu nie było'. Wszyscy byli zażenowani łącznie z jego synem, który stał obok. Ale niestety takich ludzi dużo.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-25 19:27 przez moderator.

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:23:39

Ja również pracuję z klientami, często nieznośnymi.

Sytuacja 1
Kiedy klientka zaczęła straszyć mnie adwokatami, gdyż nie wiem ile kosztuje jej godzina pracy( wyglądała na kobietę lekkich obyczajów). Powiedziała że jej prawnik poprowadzi sprawę przeciwko naszej telewizji satelitarnej- w tym mnie, ponieważ ona nie opłaciła rachunków. Gdzie tutaj sens?

Sytuacja 2
Ta była zabawna - jakaś Pani przyszłą do mnie bo chciała się u mnie posilić- bo my jedzenie rozdajemy niby. Chyba chciała zjeść pilota.

Sytuacja 3
Mężczyzna podpisując umowę otworzył piwo i zaczął je pić- oczywiście odmówiłam podpisania umowy...Szczyt chamstwa.

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:27:48

Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja:
Robiłam zakupy w hipermarkecie. Przyglądałam się kasjerowi, który obsługiwał klienta. Owy piekielny zapytał się go czy mają reklamówki, mężczyzna na kasie powiedział, że niestety nie ma reklamówek przy kasie. Klient (stary, gruby..) zaczął się wydzierać po czym wyszedł ze sklepu zostawiając cale swoje zakupy na taśmie ; / Co za burak.

zweryfikowana
Posty: 1.562
Ostrzeżenia: 1/5

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:32:12

Cytat
Autumn_Rain
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja:
Robiłam zakupy w hipermarkecie. Przyglądałam się kasjerowi, który obsługiwał klienta. Owy piekielny zapytał się go czy mają reklamówki, mężczyzna na kasie powiedział, że niestety nie ma reklamówek przy kasie. Klient (stary, gruby..) zaczął się wydzierać po czym wyszedł ze sklepu zostawiając cale swoje zakupy na taśmie ; / Co za burak.


to niby w co miał je zapakować tak naprawdę ... ?

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:32:55

a mnie tydzien temu klientka pobila za kasa, doslownie!:/
rzucila sie na mnie z piesciami, na odchodne oberwalam lodem w kubku:/

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:33:57

ja byłam barmanką i duuużo miałam śmiesznych lub żenujących sytuacji:

-koleś podchodzi do baru, gajer, plik stówek w ręce: "Poproszę 50ml Johnny Walkera najdroższego", mówię, że lejemy na 40-tki, "może być", wlałam w whiskaczówkę, włożyłam lodu, podaję, a koleś "ale ja chciałem w kieliszku" :/

-laseczka podchodzi do baru: "Poproszę modżajto" O_o

-laska nabzdryngolona jak działo: "eee. daj no rosół" wtf?! mówię, że nie prowadzimy gastronomii. Drze się, że jestem <moderacja - słownictwo> i ona chce rosół albo mam zawołać szefa. Poszłam sama po niego, wykłócała się z nim chwilę gestykulując na mnie. szef podchodzi, widzę, że powstrzymuje się przed atakiem śmiechu: "Podaj Pani kieliszek KRUPNIKU" :D:D:D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-25 19:30 przez moderator.

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:34:05

Cytat
Autumn_Rain
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja:
Robiłam zakupy w hipermarkecie. Przyglądałam się kasjerowi, który obsługiwał klienta. Owy piekielny zapytał się go czy mają reklamówki, mężczyzna na kasie powiedział, że niestety nie ma reklamówek przy kasie. Klient (stary, gruby..) zaczął się wydzierać po czym wyszedł ze sklepu zostawiając cale swoje zakupy na taśmie ; / Co za burak.



to niby w co miał je zapakować tak naprawdę ... ?


W Tesco (bo o nim tutaj mowa) nie dają reklamówek. Trzeba mieć swoje. Ekologia przede wszystkim ; ]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-25 18:34 przez Autumn_Rain.

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:34:44

Cytat
SoundOfMissingYou
a mnie tydzien temu klientka pobila za kasa, doslownie!:/
rzucila sie na mnie z piesciami, na odchodne oberwalam lodem w kubku:/

coś ty jej zrobiła:P

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:35:04

To widziałam bo sama nie pracuję.

Drogeria.

Kobieta: Który szampon mi pani poleca ? Chodzi mi o to aby moje włosy ładnie wyglądały.
Sprzedawca: Polecam ten- sama go używam
Kobieta: (popatrzyła się na włosy sprzedawczyni) To ja podziękuje.

haha : D

zweryfikowana
Posty: 1.562
Ostrzeżenia: 1/5

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:35:23

ja pamiętam , że gdy moja siostra pracowała w sklepie, to przyszedł facet zaczął się kłócić z jej koleżanką i napluł jej na głowę ... [ koleżance ]

niezweryfikowana
Posty: 698
Ostrzeżenia: 1/5

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:36:08

Cytat
martanessa
Cytat
Autumn_Rain
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja:
Robiłam zakupy w hipermarkecie. Przyglądałam się kasjerowi, który obsługiwał klienta. Owy piekielny zapytał się go czy mają reklamówki, mężczyzna na kasie powiedział, że niestety nie ma reklamówek przy kasie. Klient (stary, gruby..) zaczął się wydzierać po czym wyszedł ze sklepu zostawiając cale swoje zakupy na taśmie ; / Co za burak.



to niby w co miał je zapakować tak naprawdę ... ?

to nie problem kasjera. reklamówki wiszą w większości sklepów obok kas chyba można się rozejrzeć a jak nie to poprosić osobę z kolejki o padanie takowej prawda?

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:36:23

Cytat
SoundOfMissingYou
a mnie tydzien temu klientka pobila za kasa, doslownie!:/
rzucila sie na mnie z piesciami, na odchodne oberwalam lodem w kubku:/

co jej zrobiłaś? ;p

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:36:31

Cytat
dea-apate
To widziałam bo sama nie pracuję.

Drogeria.

Kobieta: Który szampon mi pani poleca ? Chodzi mi o to aby moje włosy ładnie wyglądały.
Sprzedawca: Polecam ten- sama go używam
Kobieta: (popatrzyła się na włosy sprzedawczyni) To ja podziękuje.

haha : D


Ha ha ha, padłam! ; D

Piekielni klienci

25 sie 2011 - 18:38:42

Cytat
Autumn_Rain
Cytat
Autumn_Rain
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja:
Robiłam zakupy w hipermarkecie. Przyglądałam się kasjerowi, który obsługiwał klienta. Owy piekielny zapytał się go czy mają reklamówki, mężczyzna na kasie powiedział, że niestety nie ma reklamówek przy kasie. Klient (stary, gruby..) zaczął się wydzierać po czym wyszedł ze sklepu zostawiając cale swoje zakupy na taśmie ; / Co za burak.



to niby w co miał je zapakować tak naprawdę ... ?


W Tesco (bo o nim tutaj mowa) nie dają reklamówek. Trzeba mieć swoje. Ekologia przede wszystkim ; ]

dziwne.. bo u mnie w tesco dają reklamówki

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

CV proszę o pomoc !