Sa tu kosmetolodzy?

Cytat
Ruth_
więcej nauczysz się jako technik usług kosmetycznych niż kosmetolog marne po tym są perspektywy..ale teraz w większość zawodów jest marnie....np.jako kosmetolog gdy zrobisz kurs pedagogiczny możesz pracować w szkole uczyć kosmetyczki.....moje znajome pracaują po tym kierunku na recepcji w gabinecie okulistycznym, uczą w szkole zaocznej przedmiotu kosmetologia i pracują w drogerii tyle.

Nie nauczysz się więcej. Bo nie ma specjalistycznych przedmiotów, a do tego jest mniej godzin. Moja kumpela jest na technik usług kosmetycznych i u niej masują w rękawiczkach żeby nie roznosić brodawek i tych innych rzeczy...... co jest paranoją.... moja siostra studiuje kosmetologie, ale nawet nie tylko ona jak inni ludzie wiedzą, że skoro ma się brodawkę lub inną zmianę to nie ma możliwości masażu, bo się wszystko rozsieje. A masaż w rękawiczkach nie ma sensu. i takie rózne ważniejsze rzeczy.....


A jak ktoś jest słaby w nauce to po kosmetologii może zostać zwykłą kosmetyczką i tyle... jak ktoś ma głowę do nauki to może pracować w zakładach produkujących kosmetyki, fabrykach lub w centrum badań kosmetyków.... jest tyle instytucji... niestety ludzie myślą, że kosmetolog to kosmetyczka.... a to nie prawda.

Cytat
SweetCandy123
.....A co do nauczania, to program wcale nie jest taki łatwy. Praktycznie wszystkie te przedmioty, które miałam powtarzają sie na magisterce w Białymstoku, dodam,że ja jestem na licencjacie. Oprócz przedmiotu kosmetologia miałam jeszcze chemię, chemię kosmetyczną, biochemię, biofizykę, biologie i genetykę, mikrobiologię,anatomię, fizjologię i patofizjologię, dermatologię, farmakologię, recepturę kosmetyczną, kosmetykę lekarską, alergologię i immunologię, histologię, propedeutykę medycyny, nadzór sanitarno-epidemiologiczny, ginekologiczno-endokrynologiczne aspekty w kosmetologii, higienę i wiele wiele innych. Jak widać troszke trzeba było się pouczyć

Racja wreszcie ktoś do rzeczy mówi

Cytat
ewelunia842

Cytat
Ruth_
więcej nauczysz się jako technik usług kosmetycznych niż kosmetolog marne po tym są perspektywy..ale teraz w większość zawodów jest marnie....np.jako kosmetolog gdy zrobisz kurs pedagogiczny możesz pracować w szkole uczyć kosmetyczki.....moje znajome pracaują po tym kierunku na recepcji w gabinecie okulistycznym, uczą w szkole zaocznej przedmiotu kosmetologia i pracują w drogerii tyle.

Nie nauczysz się więcej. Bo nie ma specjalistycznych przedmiotów, a do tego jest mniej godzin. Moja kumpela jest na technik usług kosmetycznych i u niej masują w rękawiczkach żeby nie roznosić brodawek i tych innych rzeczy...... co jest paranoją.... moja siostra studiuje kosmetologie, ale nawet nie tylko ona jak inni ludzie wiedzą, że skoro ma się brodawkę lub inną zmianę to nie ma możliwości masażu, bo się wszystko rozsieje. A masaż w rękawiczkach nie ma sensu. i takie rózne ważniejsze rzeczy.....


A jak ktoś jest słaby w nauce to po kosmetologii może zostać zwykłą kosmetyczką i tyle... jak ktoś ma głowę do nauki to może pracować w zakładach produkujących kosmetyki, fabrykach lub w centrum badań kosmetyków.... jest tyle instytucji... niestety ludzie myślą, że kosmetolog to kosmetyczka.... a to nie prawda.

Cytat
SweetCandy123
.....A co do nauczania, to program wcale nie jest taki łatwy. Praktycznie wszystkie te przedmioty, które miałam powtarzają sie na magisterce w Białymstoku, dodam,że ja jestem na licencjacie. Oprócz przedmiotu kosmetologia miałam jeszcze chemię, chemię kosmetyczną, biochemię, biofizykę, biologie i genetykę, mikrobiologię,anatomię, fizjologię i patofizjologię, dermatologię, farmakologię, recepturę kosmetyczną, kosmetykę lekarską, alergologię i immunologię, histologię, propedeutykę medycyny, nadzór sanitarno-epidemiologiczny, ginekologiczno-endokrynologiczne aspekty w kosmetologii, higienę i wiele wiele innych. Jak widać troszke trzeba było się pouczyć

Racja wreszcie ktoś do rzeczy mówi

Nie wiem co to za szkoła,że masaz jest w rękawiczkach ) ogólnie wszędzie podaja przeciwskazania do masazu i z takim czyms jak brodawki i wszystko wirusowe to masaz odpada,ale wszystko zalezy jaki jest poziom w danej szkole,sa dziewczyny po studiach,które wiedza mniej niz te po technikum...

U mnie tez w rekawiczkach, bo jesli ktos ma przerwana ciaglosc skory to nie moze dotknac twarzy drugiej osoby, a jak ma inaczej sie tego nauczyc?? czekac miesiac az mu przejdzie i byc w tyle z materialem

Możliwe, ale myślę, że studia to studia, a technika to jest tylko podstawa do rozpoczęcia czegoś Po technikum albo coś dalej albo tylko siedzieć w salonie i robić pedicure i manicure, bo nawet za zabieg nie można się zabrać

Cytat
sekretarka25
U mnie tez w rekawiczkach, bo jesli ktos ma przerwana ciaglosc skory to nie moze dotknac twarzy drugiej osoby, a jak ma inaczej sie tego nauczyc?? czekac miesiac az mu przejdzie i byc w tyle z materialem

w normalnej szkole własnie tak jest,ze przerwana ciągłość naskórka jest przeciwskazaniem do zabiegu

Cytat
ewelunia842
Możliwe, ale myślę, że studia to studia, a technika to jest tylko podstawa do rozpoczęcia czegoś Po technikum albo coś dalej albo tylko siedzieć w salonie i robić pedicure i manicure, bo nawet za zabieg nie można się zabrać [/quote

a za jaki zabiego po technikum nie mozna sie zabrac?)]

Wiec ja polecam studia ale TYLKO i wylacznie uczelnie panstwowa

MWSZ w Krakowie się kłania.Studia - kosmetologia , rok II semestr IV Przedmioty mam te same,co koleżanka na poprzedniej stronie wymieniała. Mamy 3 pracownie, dobrze wyposażone i łóżek jeszcze nigdy nie zabrakło Teoria, teoria i jeszcze raz teoria... yyy póki co my mamy 2,5h pracowni i tyle Także nie wiem czy to takie dobre :/ Szczerze mówiąc nie polecam, bo moja szkoła choć może wydawać się sympatyczna, robi z nami co chce i jak chce.Nie mam niestety porównania, także jest to subiektywna ocena. Sama chętnie dowiem się więcej Pozdrawiam

Cytat
lakierkowa19
MWSZ w Krakowie się kłania.Studia - kosmetologia , rok II semestr IV Przedmioty mam te same,co koleżanka na poprzedniej stronie wymieniała. Mamy 3 pracownie, dobrze wyposażone i łóżek jeszcze nigdy nie zabrakło Teoria, teoria i jeszcze raz teoria... yyy póki co my mamy 2,5h pracowni i tyle Także nie wiem czy to takie dobre :/ Szczerze mówiąc nie polecam, bo moja szkoła choć może wydawać się sympatyczna, robi z nami co chce i jak chce.Nie mam niestety porównania, także jest to subiektywna ocena. Sama chętnie dowiem się więcej Pozdrawiam

krakow wita

2,5h? wow... ja jestem na 2 sem. zjazdy co na 2tyg sob -wyklady niedz. od 9 do 17 praktyki w salonie. ale za to mamy biednie i to bardzo ...p.s a macie tak dziewczyny ze np na zajęciach laski nie chca u nas sie mowi ze nie chca 'sie robic' tzn np henny maseczek itp bo szkoda im makijażu i inne takie bzdurne wytłumaczenia...

moje zajęcia praktyczne trwają po 4 godziny, czasami idzie się zanudzić. Wyrobimy sie szybciej, to nie ma ze idziemy do domu, powtarzamy wszystko co było wczesniej. Pani pyta, troche pokrzyczy na te bardziej tępe i tak jakoś zapełnia nam czas.

A co do tych lasek. czasami jest tak ze mamy zajęcia tylko z kosmetologii, wszystkie wiedzą,ze robimy dzisiaj konkretnie zabiegi na twarz a przychodzą takie odmalowane i stoją przed lustrem pół godziny się zmywają, później jest przerwa to one nie pójda do bufetu (na tym samym piętrze) bo maja rzęsy nie umalowane! Boże, a Ty widzisz i nie grzmisz

U mojej siostry jest 8 h pracowni na tydzień, praktyki są osobno. Pracownie bardzo dobrze wyposażone.
A co do uczelni państwowych zazwyczaj pracownie są mało wyposażone, bo nie ma na to pieniędzy.

Zdania podzielone

Na studium więcej praktyki, większe doświadczenie, ale po studiach większe możliwości. Ja jestem rok po skończeniu kosmetologii, szukam pracy w zawodzie, ale szczerze po takiej przerwie to już nie czuję się zbyt pewnie, zwłaszcza że w tym zawodzie ciągle pojawiają się jakieś nowe zabiegi i trzeba być na bieżąco. W moim mieście bardzo ciężko ze zdobyciem doświadczenia, bo większość salonów nie chce sobie robić konkurencji a reszta która chętnie przyjęłaby do pracy praktycznie nie ma klientów. Co do zarobków, jeżeli pracuje się u kogoś to kokosów nie ma. Chociaż zależy do od miasta i zapotrzebowania jego mieszkańców na usługi kosmetyczne. Niektórzy płacą dając % od wykonanego zabiegu i tu na przykład w Warszawie można takim sposobem zarobić od 1500 do 3000 zł. Moje miasto jest małe, więc z % bym i tak tyle nie wyciągneła a w jednym salonie zaproponowali mi tylko najniższą krajową. Otwarcie własnego salonu jest raczej bardziej opłacalne ( pod warunkiem, że dobrze się wykonuje swoją pracę i potrafi pozyskać klientów).

HEJ ONA PYTA O KOSMETOLOGA NIE O KOSMETYCZKE , NIEKTÓRYM MOGŁOBY SIE WYDAWAC ŻE TO CO TAKIEGO JAK KOSMETYCZNE STUDIA ALE UPRZEDZAM WAS ZE PRAKTYCZNIE CAŁKIEM SIĘ ONE RÓZNIĄ . JESTEM NA 1 ROKU KOSMETOLOGI


<moderacja - prosimy o używanie małych liter, wielkie traktowane są jako krzyk, a krzyczeć nie musimy.>

A co myślicie o studium kosmetycznym>?
Barbary Jaroszewskiej Warszawie
Beaty Mydłowskiej w Warszawie
Centrum Kształcenia Maestra
Co myślicie o tych szkołach>?