gorący temat
dzisiaj o 14:37
dzisiaj o 14:17
dzisiaj o 13:47
Czy kosmoenergetyka pomoże z otyłością?
dzisiaj o 12:12
Kosmetyki profesjonalne do włosów
dzisiaj o 11:53
15.02 o 15:34
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
14.01 o 21:11
24.02 o 23:39
6.02 o 8:44
25.11 o 18:22
Rolnikiem być czy nie być;(
Rolnikiem być czy nie być;(
matko w życiu bym nie paprała sie z krowami... jestem typowym mieszczuchem obecnie mieszkam(niestety) na wsi i to mnie dobija a jeszcze gdybyśmy mieli tzw role.. to chyba bym cuciekła:/
kurcze dobrze masz ze nie placisz rach z tesciami.
ja tez mieszkam z tesciami oni sie z nami liczą co do 1zl!!!!!
musimy wszystko skrupulatnie płacić...mam znajomych co mieli tak ze jeszcze za 'wynajem' tzn za fakt mieszkania placili! -swoim tesciom.
Rolnikiem być czy nie być;(
Kochana jeszcze Ci tyle powiem,że naprawdę najwięcej od nastawienia zależy. Owszem pracy jest sporo,ale dziś się przekonałam na własnej skórze w mojej pracy,że każda praca jest męcząca.. Pracuję w gabinecie stom. i dziś szorowałam fugi w gabinecie:0 czuję się tysiąc razy gorzej niż po pracy w polu,mówię poważnie!!! Jak CI pisałam na priv i tutaj już, trzymam kciuki za Wasze powodzenie w sumie 15ha to nie jest aż tak dużo,tym bardziej jak mówisz że ma tam iść droga więc sporo odpadnie,a później będziecie myśleć nad tym,jak z tego wycisnąć niezłą kasę- będzie dobrze !!
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?
Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć
a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...
Rolnikiem być czy nie być;(
No a to źle,że się kimś zajmuje na starość przepraszam bardzo? Ja też się zajmuję babcią,bo dziadek niestety nie żyje.... Nie żałuję ani sekundy tego zajmowania się nimi! Zostałam co prawda sama z nimi i musiałam pogodzić pracę szkołę i opiekę nad nimi i domem,ale radzę sobie i jak kiedyś pójdę mieszkać do mojego chłopaka to jego rodzicami też bedę się zajmować i nie rozumiem ,że mogłoby być inaczej........
Rolnikiem być czy nie być;(
o widzę że jesteś z Chwaszczyna to nie taka wieś ;p
Myślę że agroturystyka byłaby dobrym pomysłem i nie martw się dacie radę.
Rolnikiem być czy nie być;(
kladinka
no a poza tym ty to jestes w ogole osóbka na medal tak wiec wiesz.... ja to jestem inna-paskuda
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 23:37 przez foczka2007.
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
foczka2007
Cytat
kladinka_BB
No a to źle,że się kimś zajmuje na starość przepraszam bardzo? Ja też się zajmuję babcią,bo dziadek niestety nie żyje.... Nie żałuję ani sekundy tego zajmowania się nimi! Zostałam co prawda sama z nimi i musiałam pogodzić pracę szkołę i opiekę nad nimi i domem,ale radzę sobie i jak kiedyś pójdę mieszkać do mojego chłopaka to jego rodzicami też bedę się zajmować i nie rozumiem ,że mogłoby być inaczej........
bejbe ja to mówię z perspektywy swojej... czyli ze np miałabym siedzieć dozgonnie z moja teściową...oooooooo matko... a tego bym nie chciała
ale tu olimpia pisała ze jej tesciowka jest ok tak wiec jesli am dobre uklady to zmienia to postać rzeczy
ahh kochana burzę się tak,bo już z paroma koleżankami się pokłóciłam o takie sprawy... No ale-jeśli miałabym taką teściową jak moja matka-tzn.matkę mojego ojca- to bym chyba się powiesiła- i już się nie dziwię,że ich pseudo-małżeństwo rozpadło się w ciągu paru DNI:0 mam nadzieję,że Ty nie masz ze swoją AŻ tak źle;]
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?
Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć
a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...
Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło
Cytat
bl0ndie
o widzę że jesteś z Chwaszczyna to nie taka wieś ;p
Myślę że agroturystyka byłaby dobrym pomysłem i nie martw się dacie radę.
A Ty tez jesteś gdzieś z pobliza?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 23:40 przez Olimpia_21.
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
Olimpia_21
Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?
Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć
a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...
Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło
Olimpia,widzę że szukasz rozwiązań pokojowych i że dobrze żyjesz z teściową,myślę a wręcz jestem pewna że się dogadacie!
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
kladinka_BB
Cytat
Olimpia_21
Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?
Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć
a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...
Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło
Olimpia,widzę że szukasz rozwiązań pokojowych i że dobrze żyjesz z teściową,myślę a wręcz jestem pewna że się dogadacie!
taka juz jestem
Rolnikiem być czy nie być;(
olimpia- to dobrze ze urzyta ta twoja teściówka.... ciesze sie
kladinka- jak mam byc szczera to ja nie szaleje za swoją...
no i niestety jestem mieszczuchem -leniem nie wyobrażam sobie siebie z grabiami...-przyznaje sie bez bicia muuuuusisz to zaakceptowac ta jak ta twoje zdanie
Rolnikiem być czy nie być;(
na wsi zjadzie sie troche rak do pracy mozna ludzia dac prace chwyca sie napewno
Rolnikiem być czy nie być;(
no to powiem Ci jak jest u mnie, moi rodzice mają gospodarstwo i moja mama nigdy za dużo w nim nie robiła, pracuje w banku, tata też ma swoją pracę i nigdy go nie ciągło do pracy w gospodarstwie. Jak byłam w liceum to cały czas im powtarzałam żeby to sprzedali, to tylko dla nich dodatkowe obciążenie (praca), ale oni uważali ze to jest też zabezpieczenie finansowe dla mnie i mojego rodzeństwa. teraz tym wszystkim zajmuje sie mój brat i mama cały czas mu powtarza ze jak chce sie tym zajmować to musi sobie sam radzić, bo w przyszłości żadna dziewczyna nie będzie mu w gospodarstwie robiła bo to nie te czasy i ona będzie miała swoją pracę i swoje zajęcia. i muszę powiedzieć że jakoś sobie radzi, aa i on zajął się na większą skalę hodowlą byków, wydaje mi sie że jest to mniej pracy codziennej niż przy krowach bo nie trzeba doić ale to czasami niebezpieczne stworzenia. Według mnie najlepszym wyjściem będzie jak Twój maż zajmie się gospodarstwem a Ty znajdziesz interesującą Cię pracę, a w takich okresach jak żniwa itp. mu pomożesz i jakoś sobie poradzicie.
Rolnikiem być czy nie być;(
Zawsze możecie otworzyć gospodarstwo agroturystyczne
Niezłe zyski z tego są.
Wystarczy parę kurek, konik, owieczka i dwa/trzy wolne pokoje i interes się kręci.
Znajoma dostała po dziadkach gospodarstwo, odnowiła trzy pokoje i przyjmuje gości na letni wypoczynek
Rolnikiem być czy nie być;(
Cytat
zmyslaczek_0
no to powiem Ci jak jest u mnie, moi rodzice mają gospodarstwo i moja mama nigdy za dużo w nim nie robiła, pracuje w banku, tata też ma swoją pracę i nigdy go nie ciągło do pracy w gospodarstwie. Jak byłam w liceum to cały czas im powtarzałam żeby to sprzedali, to tylko dla nich dodatkowe obciążenie (praca), ale oni uważali ze to jest też zabezpieczenie finansowe dla mnie i mojego rodzeństwa. teraz tym wszystkim zajmuje sie mój brat i mama cały czas mu powtarza ze jak chce sie tym zajmować to musi sobie sam radzić, bo w przyszłości żadna dziewczyna nie będzie mu w gospodarstwie robiła bo to nie te czasy i ona będzie miała swoją pracę i swoje zajęcia. i muszę powiedzieć że jakoś sobie radzi, aa i on zajął się na większą skalę hodowlą byków, wydaje mi sie że jest to mniej pracy codziennej niż przy krowach bo nie trzeba doić ale to czasami niebezpieczne stworzenia. Według mnie najlepszym wyjściem będzie jak Twój maż zajmie się gospodarstwem a Ty znajdziesz interesującą Cię pracę, a w takich okresach jak żniwa itp. mu pomożesz i jakoś sobie poradzicie.
o tak! przyznam rację, że niebezpieczne! Kiedyś jak z mężem jechaliśmy koło pola, na którym pasły się byki i na chwilę się zatrzymaliśmy żeby córka zobaczyła z bliska "zwierzątko" to jeden bysior się puścił za nami, ehhh normalnie miałam serce w gardle, pomyśleć co by było gdybyśmy szli piechotą hehe
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-24 00:19 przez martischa.