Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

tanie przepisy na obiad

15.02 o 15:34

Desmoxan opinie

14.01 o 21:11

Jak zrobić loki?

24.02 o 23:39

dieta grejpfrutowa

6.02 o 8:44

Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 ... 3 4 5 6 7 8 -->

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:20:32

matko w życiu bym nie paprała sie z krowami... jestem typowym mieszczuchem obecnie mieszkam(niestety) na wsi i to mnie dobija a jeszcze gdybyśmy mieli tzw role.. to chyba bym cuciekła:/
kurcze dobrze masz ze nie placisz rach z tesciami.


ja tez mieszkam z tesciami oni sie z nami liczą co do 1zl!!!!!

musimy wszystko skrupulatnie płacić...mam znajomych co mieli tak ze jeszcze za 'wynajem' tzn za fakt mieszkania placili! -swoim tesciom.

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:22:43

Kochana jeszcze Ci tyle powiem,że naprawdę najwięcej od nastawienia zależy. Owszem pracy jest sporo,ale dziś się przekonałam na własnej skórze w mojej pracy,że każda praca jest męcząca.. Pracuję w gabinecie stom. i dziś szorowałam fugi w gabinecie:0 czuję się tysiąc razy gorzej niż po pracy w polu,mówię poważnie!!! Jak CI pisałam na priv i tutaj już, trzymam kciuki za Wasze powodzenie :) w sumie 15ha to nie jest aż tak dużo,tym bardziej jak mówisz że ma tam iść droga więc sporo odpadnie,a później będziecie myśleć nad tym,jak z tego wycisnąć niezłą kasę- będzie dobrze !!:)

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:24:14

Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?

Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć;)


a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:28:03

No a to źle,że się kimś zajmuje na starość przepraszam bardzo? Ja też się zajmuję babcią,bo dziadek niestety nie żyje.... Nie żałuję ani sekundy tego zajmowania się nimi! Zostałam co prawda sama z nimi i musiałam pogodzić pracę szkołę i opiekę nad nimi i domem,ale radzę sobie i jak kiedyś pójdę mieszkać do mojego chłopaka to jego rodzicami też bedę się zajmować i nie rozumiem ,że mogłoby być inaczej........

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:33:10

o widzę że jesteś z Chwaszczyna to nie taka wieś ;p

Myślę że agroturystyka byłaby dobrym pomysłem i nie martw się dacie radę. :)

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:35:02

kladinka
no a poza tym ty to jestes w ogole osóbka na medal tak wiec wiesz.... ja to jestem inna-paskuda:P



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 23:37 przez foczka2007.

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:37:52

Cytat
foczka2007
Cytat
kladinka_BB
No a to źle,że się kimś zajmuje na starość przepraszam bardzo? Ja też się zajmuję babcią,bo dziadek niestety nie żyje.... Nie żałuję ani sekundy tego zajmowania się nimi! Zostałam co prawda sama z nimi i musiałam pogodzić pracę szkołę i opiekę nad nimi i domem,ale radzę sobie i jak kiedyś pójdę mieszkać do mojego chłopaka to jego rodzicami też bedę się zajmować i nie rozumiem ,że mogłoby być inaczej........

bejbe ja to mówię z perspektywy swojej... czyli ze np miałabym siedzieć dozgonnie z moja teściową...oooooooo matko... a tego bym nie chciała:P

ale tu olimpia pisała ze jej tesciowka jest ok tak wiec jesli am dobre uklady to zmienia to postać rzeczy:)


ahh kochana burzę się tak,bo już z paroma koleżankami się pokłóciłam o takie sprawy... No ale-jeśli miałabym taką teściową jak moja matka-tzn.matkę mojego ojca- to bym chyba się powiesiła- i już się nie dziwię,że ich pseudo-małżeństwo rozpadło się w ciągu paru DNI:0 mam nadzieję,że Ty nie masz ze swoją AŻ tak źle;]

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:38:32

Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?

Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć;)


a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...

Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło;)
Cytat
bl0ndie
o widzę że jesteś z Chwaszczyna to nie taka wieś ;p

Myślę że agroturystyka byłaby dobrym pomysłem i nie martw się dacie radę. :)

A Ty tez jesteś gdzieś z pobliza?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-23 23:40 przez Olimpia_21.

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:40:58

Cytat
Olimpia_21
Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?

Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć;)


a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...

Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło;)



Olimpia,widzę że szukasz rozwiązań pokojowych i że dobrze żyjesz z teściową,myślę a wręcz jestem pewna że się dogadacie:*!:)

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:43:22

Cytat
kladinka_BB
Cytat
Olimpia_21
Cytat
foczka2007
Cytat
Olimpia_21
Cytat
lilthug1
hej, a Twoj maz nie ma rodzenstwa? Aby przepisac komu innemu gospodarstwo?

Ma dwóch braci którzy szybciej się wyniesli z domu i budują domki na swoich działeczkach.........więc odpada. Z drugiej strony moje dzieciaki beda miały juz jakiś start w zyciu dostaną po kawałku ziemi - a dzis młodzi czesto moga o tym pomarzyć;)


a ja mysle ze oni chca was sorki za okreslenie udupić tym przepisywaniem roli -ma to ukryty cel ze bedziesz sie nimi do konca zycia zajmować....ja bym tak nie chciala...

Teraz tesciowa pomaga mi si ę zajmowac dziećmi, jak bedzie potrzebowac mojej pomocy na starosc to jej pomogę, Tesciowa zastąpiła mi matkę( mama zmarła jak miałam 5 lat) jest na prawdę wspaniałą kobietą.........................dlatego nie mozemy patrzec tylko na siebie trzeba znaleść takie rozwiązanie zeby i tesciowej i tesciowi sie spodobło;)



Olimpia,widzę że szukasz rozwiązań pokojowych i że dobrze żyjesz z teściową,myślę a wręcz jestem pewna że się dogadacie:*!:)

taka juz jestem:)

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:48:50

olimpia- to dobrze ze urzyta ta twoja teściówka....:) ciesze sie:)

kladinka- jak mam byc szczera to ja nie szaleje za swoją...:P

no i niestety jestem mieszczuchem -leniem nie wyobrażam sobie siebie z grabiami...-przyznaje sie bez bicia muuuuusisz to zaakceptowac:P ta jak ta twoje zdanie:D

Rolnikiem być czy nie być;(

23 wrz 2010 - 23:50:39

na wsi zjadzie sie troche rak do pracy mozna ludzia dac prace chwyca sie napewno;)

Rolnikiem być czy nie być;(

24 wrz 2010 - 00:01:13

no to powiem Ci jak jest u mnie, moi rodzice mają gospodarstwo i moja mama nigdy za dużo w nim nie robiła, pracuje w banku, tata też ma swoją pracę i nigdy go nie ciągło do pracy w gospodarstwie. Jak byłam w liceum to cały czas im powtarzałam żeby to sprzedali, to tylko dla nich dodatkowe obciążenie (praca), ale oni uważali ze to jest też zabezpieczenie finansowe dla mnie i mojego rodzeństwa. teraz tym wszystkim zajmuje sie mój brat i mama cały czas mu powtarza ze jak chce sie tym zajmować to musi sobie sam radzić, bo w przyszłości żadna dziewczyna nie będzie mu w gospodarstwie robiła bo to nie te czasy i ona będzie miała swoją pracę i swoje zajęcia. i muszę powiedzieć że jakoś sobie radzi, aa i on zajął się na większą skalę hodowlą byków, wydaje mi sie że jest to mniej pracy codziennej niż przy krowach bo nie trzeba doić:D:D:D ale to czasami niebezpieczne stworzenia. Według mnie najlepszym wyjściem będzie jak Twój maż zajmie się gospodarstwem a Ty znajdziesz interesującą Cię pracę, a w takich okresach jak żniwa itp. mu pomożesz i jakoś sobie poradzicie.

Rolnikiem być czy nie być;(

24 wrz 2010 - 00:03:06

Zawsze możecie otworzyć gospodarstwo agroturystyczne:)
Niezłe zyski z tego są.
Wystarczy parę kurek, konik, owieczka i dwa/trzy wolne pokoje i interes się kręci.
Znajoma dostała po dziadkach gospodarstwo, odnowiła trzy pokoje i przyjmuje gości na letni wypoczynek:)

Rolnikiem być czy nie być;(

24 wrz 2010 - 00:16:54

Cytat
zmyslaczek_0
no to powiem Ci jak jest u mnie, moi rodzice mają gospodarstwo i moja mama nigdy za dużo w nim nie robiła, pracuje w banku, tata też ma swoją pracę i nigdy go nie ciągło do pracy w gospodarstwie. Jak byłam w liceum to cały czas im powtarzałam żeby to sprzedali, to tylko dla nich dodatkowe obciążenie (praca), ale oni uważali ze to jest też zabezpieczenie finansowe dla mnie i mojego rodzeństwa. teraz tym wszystkim zajmuje sie mój brat i mama cały czas mu powtarza ze jak chce sie tym zajmować to musi sobie sam radzić, bo w przyszłości żadna dziewczyna nie będzie mu w gospodarstwie robiła bo to nie te czasy i ona będzie miała swoją pracę i swoje zajęcia. i muszę powiedzieć że jakoś sobie radzi, aa i on zajął się na większą skalę hodowlą byków, wydaje mi sie że jest to mniej pracy codziennej niż przy krowach bo nie trzeba doić:D:D:D ale to czasami niebezpieczne stworzenia. Według mnie najlepszym wyjściem będzie jak Twój maż zajmie się gospodarstwem a Ty znajdziesz interesującą Cię pracę, a w takich okresach jak żniwa itp. mu pomożesz i jakoś sobie poradzicie.

o tak! przyznam rację, że niebezpieczne! Kiedyś jak z mężem jechaliśmy koło pola, na którym pasły się byki i na chwilę się zatrzymaliśmy żeby córka zobaczyła z bliska "zwierzątko" to jeden bysior się puścił za nami, ehhh normalnie miałam serce w gardle, pomyśleć co by było gdybyśmy szli piechotą hehe



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-24 00:19 przez martischa.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

kto pracował w Nowym Saczu w House?