Wszystko zależy gdzie Cię przydzielą (no chyba, że sama masz mozliwość wyboru bo są rózne działy obslugi klienta). Logiczne, że jak trafisz do dzialu sprzedazowego to jest tzw "parcie na zawieranie umow" a co za tym idzie "wyścig szczurow".Ja pracowałam w 2 firmach , ale nie w typowej sprzedaży tylko w telefonicznej obsludze klienta oraz malych firm: kontrola platności, przyjmowanie reklamacji i skarg itd, ale byla też sprzedaż przy okazji kontaktu klienta z CC. Może też dlatego bardzo miło wspominam ten okres niestety na umowe zlecenie. Oczywiście do tej pracy nie nadaje sie każdy, bo kontakt z klientami to nie sielanka! Musisz wiedzieć, że ludzie przez telefon bardziej sobie pozwalają bo wydaje im sie, że sa "anonimowi i niewidoczni"! W kontaktach bezpośrednich juz raczej sie pilnują, ale zawsze możesz trafić na wyjątek wiem cos o tym bo widziałam jak koleżance puściły nerwy i po prostu sie rozpłakała Najważniejsze jest aby nie dać sie sprowokować i trzymajac zasad obsługi klienta-nie koniecznie skryptu (bo klienci wyczuwają że jest to sztuczne, czytane czy cytowane z pamięci) bardzo dobrze wykonac swoja pracę! Jest też zasada: dobrze i uczciwie obsłuzony klient za pierwszym razem , nie wróci z pretensjami ...