Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Przypomnialo mi sie, pracowalam za granica kiedys,juz w innym kraju,byla taka jedna babka, tak jakby moja przelozona, przychodzila do mnie z 10 razy w ciagu 8 h, i pytala za kazdym razem "Kinga czy nie da rady szybciej?" ,ja odpowiadalam "nie da rady", i tak to trwalo z 2 tygodnie, az wkoncu sie wnerwilam i poszlam spytac wyzej postawionych co ona odemnie chce,powiedzieli ze dobrzze pracuje, a ta babka jest cieta na brunetki i , sama byla blondynka, pozniej przylazila dalej, az wkocu jej sie spytalam"czy bylyby mi do twarzy w blondzie?"i od tamtej pory dala mi spokoj

Notoryczne pytanie:
- Czy dobrze Pani robi ..... (np. tipsy itp)

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.026

Cytat
Emme
Notoryczne pytanie:
- Czy dobrze Pani robi ..... (np. tipsy itp)
Pewnie chce się upewnić, czy dobrze to robisz ;)

Cytat
kashmir082
Cytat
Emme
Notoryczne pytanie:
- Czy dobrze Pani robi ..... (np. tipsy itp)
Pewnie chce się upewnić, czy dobrze to robisz ;)



co kashmir moja prawda cie zabolala?ze usuneles moja szczera wypowiedz na twoj temat?hahahaha

najlepiej na stoisku wędlin pytają ata kiełbasa to dobra?a ta ma dużo kminku?a ta jest tłusta?a tamta ma dużo przypraw?trzeba by wszyskiego próbować i tak samo z cukierkami jaki krem itp a ja wędlin nie jadam a jak już to i tak bym tam nie kupiła bo drogie................
do tego miałam tam chorych klientów bo był obok zakład opieki upośledzonych.nie że miałam coś do chorych bo to nie ale wieczne kradzieże najczęściej pornoli,..żądnej przerwy jedzenie w trakcie pracy czyli mało co bo ludzi tłumy a do łazienki to 5sekund o paleniu musiałam zapomnieć nawet
do tego miałam tam chorych klientów bo był obok zakład opieki upośledzonych.nie że miałam coś do chorych bo to nie ale wieczne kradzieże najczęściej pornoli,..żądnej przerwy jedzenie w trakcie pracy czyli mało co bo ludzi tłumy a do łazienki to 5sekund o paleniu musiałam zapomnieć nawet



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-09 13:45 przez marzenkka1.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.026

Takie wypowiedzi proszę kierować na PW moderatora :)

Wypowiedź usunąłem, bo była obraźliwa, mijała sie z prawdą i przedewszystkim napisane z podowu źle zrozumianej wypowiedzi wcześniejszej.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-09 13:40 przez kashmir082.

Ja pracowałam kiedyś w jednym z Warszawskich klubów jako kelnerka i barmanka. Którejś nocy miałam akurat dyżur na sali. Była to jakaś duża zamknięta impreza. Tłum taki, że nie dało się przejść między ludźmi... Przez 14 godzin przciskałam się i biegałam poschodach w górę i na dół. Nie miałam nawet 5 minut przerwy. Po skończonej imprezie oczywiście musieliśmy posprzątać cały klub. Zajęło nam to jakieś 2 godz. Też nieźle zapieprzałam żeby jak najszybciej wrócić do domu... W tym czasie nasz szef-despota robił remanent(mimo, że był już wsześniej zrobiony przez barmanów) i rozliczenia żeby sprawdzić czy przypadkiem go nie oszukujemy. Zrobiliśmy wszystko co do nas należało ale musieliśmy czekać aż on skończy... Byłam w pracy od 16 godz i ledwo trzymałam się na nogach więc rozłożyłam się na kanapie. Szef zszedł do nas, zobaczył mnie i zaczął się drzeć, że jestem p***lonym leniem i mogłabym się wreszcie wziąć do roboty! Oczywiście wymyślił mi jeszcze zadanie: noszenie skrzynek z piwem, mimo, że to była robota dostawców... Gdy wreszcie dotarłam do domu, było ok południa. Weszłam do mieszkania i dosłownie przewróciłam się w przedpokoju... I wtedy też pierwszy (i na szczęście ostatni) raz w życiu poryczałam się ze zmęczenia... Masakra...
Kilka dni później(miałam akurat te dni wolne od pracy) spotkałam znajomego, z którym pracowałam. Spytałam co słychać a on na to:
"Spoko. A wiesz co? Zwolnili mnie z Opium!"
ja: "no co ty? Dlaczego? Za co?"
on: "Nawet nie wiem... Ach, zapomniałem, ciebie też zwolnili:)"
Oczywiście nie był to koniec mojej przygody z tym miejscem. Przez 2 miesiące chodziłam do byłego szefa i wyciągałam od niego kasę, którą był mi winien. I tak miałam szczęście bo w ratach ale mi ją w końcu oddał. Niektórym z załogi powiedział, że nie odda i już!

To była chyba jedyna z moich prac, z której mam złe wspomnienia... Miesiąc po Opium dostałam pracę za barem w Jadłodajni Filozoficznej i rok, który tam spędziłam był jednym z najfajniejszych w moim życiu :)

Cytat
kashmir082
Takie wypowiedzi proszę kierować na PW moderatora :)

Wypowiedź usunąłem, bo była obraźliwa, mijała sie z prawdą i przedewszystkim napisane z podowu źle zrozumianej wypowiedzi wcześniejszej.[/qujata

tak bo to byla prawda na twoj temat.PRAWDA.i nie krec bo i tak juz wystarczajaco sie zblazniles.zegnam cie moderatorku.:D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-09 13:45 przez cziko.

Cytat
marzenkka1
najlepiej na stoisku wędlin pytają ata kiełbasa to dobra?a ta ma dużo kminku?a ta jest tłusta?a tamta ma dużo przypraw?trzeba by wszyskiego próbować i tak samo z cukierkami jaki krem itp a ja wędlin nie jadam a jak już to i tak bym tam nie kupiła bo drogie................

hehe, dokładnie:)

Albo: przepraszam, ile mój mąż ma w pasie?

A kiedyś koleś zaczepił mnie jak przechodziłam koło części z bielizną męską, i do mnie: -" które będą na mnie"? I widać było, że nie robi sobie jaj, tylko poważnie pyta. I przepraszam co ja niby miałam zrobić, żeby wiedzieć jaki nosi rozmiar?! I kto mu całe życie kupuje majtki,że sam nie wie? Mamusia??

a za granicą kto pracował???????????????????????
a ja z nerwów nieraz chciałam ugryść kawał kiełbasy przerzuć ją na oczach klienta i pow ta jest ZAJEBISTA chcesz trochę???????????
a ja z nerwów nieraz chciałam ugryść kawał kiełbasy przerzuć ją na oczach klienta i pow ta jest ZAJEBISTA chcesz trochę???????????



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-09 13:55 przez marzenkka1.

Cytat
kashmir082
Cytat
Ashleyy
Cytat
kashmir082
Cytat
Ashleyy
Cytat
kashmir082
Cytat
Ashleyy
kashmir082

A co było w tej kawie?
Darmowy prezent od kelnerki.....

Domyślam sie ale konkretnie poproszę......
A czego się domyslasz? Jak trafisz to Ci napiszę czy to to :P

Standardow prezencik to napluć do filiżanki?!

Zgadłam?
To jest dobra odpowiedź.

Hahaha. Ubaw po pachy. Naprawdę zachowanie na poziomie.

Cytat
SegietaM
Cytat
marzenkka1
najlepiej na stoisku wędlin pytają ata kiełbasa to dobra?a ta ma dużo kminku?a ta jest tłusta?a tamta ma dużo przypraw?trzeba by wszyskiego próbować i tak samo z cukierkami jaki krem itp a ja wędlin nie jadam a jak już to i tak bym tam nie kupiła bo drogie................

hehe, dokładnie:)

Albo: przepraszam, ile mój mąż ma w pasie?

A kiedyś koleś zaczepił mnie jak przechodziłam koło części z bielizną męską, i do mnie: -" które będą na mnie"? I widać było, że nie robi sobie jaj, tylko poważnie pyta. I przepraszam co ja niby miałam zrobić, żeby wiedzieć jaki nosi rozmiar?! I kto mu całe życie kupuje majtki,że sam nie wie? Mamusia??


hehe dobre uśmiałam sie,że też się nie wstydził heh ludzie sa porąbani

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.026

Cytat
Yagga_yo


Hahaha. Ubaw po pachy. Naprawdę zachowanie na poziomie.
Dlatego własnie staram się nie jadać na mieście w lokalach, bo wiem jakie cyrki tam odchodzą....

ja pracowałam jakies 3 lata temu w taniej odzieży,napewno Wam znanej sieci ROBAN. Przestrzegam wszystkie dziewczyny,które byc może juz z bezsilności szukania pracy skuszą sie na ogłoszenie w Robanie. To co tam przeżyłam było jakąs masakrą,wytrzymałam pół roku i się zwolniłam,na całe szczęscie. Wolałam zostac bez pracy niz wylądowac w psychiatryku. Włascieciel to jakis psychopata,nigdy go na oczy nie widziałam (z opowiesci to typowy łysol + fura,skóra i komóra) bo sam sie nie fatygował do sklepów,ale miał swoich szpiegów. Kumacie? kontrole w taniej odzieży? przychodzili incognito jako klienci,sprawdzali czy jest porządek na sklepie,czy dziewczyny układają towar czy może stoją i gadają,czy wystawy i manekiny sa przebrane itd. Nastepnie pisali raport na temat sklepu,który trafiał do pana Baniowskiego (czyli góru). Kierowniczki zmieniały sie co miesiąc,albo i częsciej,dłuzej nie wytrzymywały. Nie dziwota,bo jak był mały utarg (tzn.np 2000tys-to było za mało) to dostawały trzy razy dziennie telefony z opier...em,a następnie wyżywały się na nas. Zimą gdzie był trzaskajacy mróz na zewnątrz,my miałysmy otwarte drzwi do sklepu,bo zdaniem szefa wiecej ludzi wtedy zaglądnie. Jak czasem zmarzłysmy i przymknełysmy na chwilę,to dzwonił i kazał natychmiast je otworzyc,kierowniczka dostała taka bure,ze miała łzy w oczach. Normalnie mowie Wam dziewczyny PARANOJA, przykładów owych mogłabym mnożyc mnóstwo. I co najlepsze pracowałam tam początkowo za 3,50zł,rozumiecie? Zwolniłam się czym predzej,a oni proponowali mi kierownicze stanowisko,niech sobie tyłek nim utrą za przeproszeniem. To była najgorsza z moich dotychczasowych prac...bardzo źle ją wspominam,wyzysk człowieka i rotacja pracowników jak z kosmosu.

Cytat
marzenkka1
a za granicą kto pracował???????????????????????
ja, opisalam dwie sytuacje zagraniczne

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

sklep no comments