będę bezrobotna bo nie mam znajomości??

W większych miastach jest chyba łatwiej, ale dużo jest pracy na takich stanowiskach, gdzie długo nie wytrzymasz. Call center, telemarketing tam jet ciągła rotacja, w sklepach z odzieżą też niezły zapieprz, korepetycje, nianczenie dzieci - to nie dla każdego. Pare lat temu to można było bez problemu jako hostessa zarobić, teraz podobno dziewczyny się biją o taką pracę.

Ale to wszystko jest dobre tymczasowo, na czas studiów czy na początek, a znaleźć jakąś ambitniejszą pracę na dłużej graniczy z cudem. w większych firmach na jedno stanowisko są tysiące chętnych, do marsa na praktyki wysyła cv ok 40tys ludzi!

Ja mieszkam w małym mieście i jest ciężko znaleźć pracę. Szukam już od maja. I nic.

A zarejestrowałaś się w Urzędzie Pracy?? Znam osoby, które już pracowały i dostały staż. Są tez przygotowania zawodowe (Celem skierowania do odbycia przygotowania zawodowego jest ułatwienie ponownego wejścia na rynek pracy osobom, które utraciły lub mają niskie bądź nieaktualne kwalifikacje zawodowe. Jest to szansa dla osób bezrobotnych, które aby na nowo zaistnieć na rynku pracy muszą podwyższyć dotychczasowe kwalifikacje lub zdobyć nowe w ramach przekwalifikowania.) i prace interwencyjne (zatrudnienie bezrobotnego przez pracodawcę, które nastąpiło w wyniku umowy zawartej ze starostą i ma na celu wsparcie osób będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy ). Jeśli Ci się nie uda, to może chociaż skierują Cię na jakieś kursy (zawsze to nowe kwalifikacje). Poza tym, może tam dostaniesz jakąś ofertę pracy.

Do czegoś trzeba zacząć

Mnie już się kończy staż i znów będę szukała pracy

Jestem zarejstrowana w urzędzie pracy. Na stażu byłam, pracowałam. Teraz staże będą od nowego roku. A ogłoszeń do pracy nie ma żadnych.

Mam 20 lat . Studiuje zaocznie.Pracowalam ponad rok w archiwum jednej firmy. Odeszlam i od listopada jestem na bezrobociu;/ Jakas masakra znalezc teraz prace... Nawet nie wiedzialam ,ze moze byc tak ciezko..

Nie jest łatwo dziewczyny, ale nie poddajmy się Ja byłam na rozmowie i jestem zaproszona po raz drugi, gdzie facet powiedział, że 'zrobiłam dobre wrażenie ' sobie przemyśli i na kolejnym spotkaniu porozmawiamy o warunkach finansowych. Śmiać mi się chce, bo nie startuję na prezesa, więc kilka rozmów kwalifikacyjnych na jedno stanowisko, gdzie de facto i tak będę pracowała samodzielnie na prowizji, a z jego strony to tylko jeden stołek mu zajmę w biurze wydaje mi się lekką przesadą niemniej trzymajcie kciuki, żeby wypaliła praca bez znajomości

fakt najlepiej miec 20 lat, po studiach, z 6-letnim doswiadczeniem i dyspozycyjność niestety znam ten ból

a poniewaz stwierdziąłm że pojde na latwizne mam swoj wlasny biznes i jestem wlasnym szefem