Cytat
roksolana83
Cytat
ecri16
Cytat
roksolana83
Cytat
ecri16
No właśnie,a on mi zrobił awanturę,że jak mogę zostawiać laptopa podłączonego do prądu i iść zmywać naczynia o.O Nie było mnie może 10 min, a tak to korzystałam z komputera. Naskoczył na mnie,no bo to taka straszna rozrzutność i dlaczego ja nie oszczędzam prądu o.O Bateria mi już w ogóle nie trzyma (laptop ma prawie 3 lata) i jak cokolwiek chcę zrobić,to musi być na ładowarce cały czas..
następnym razem zapytaj go, czy on czasem nie dostał okresu. JA bym mu dała piątaka za ten prąd i niech sam zmywa. A ty sobie lepiej w tym czasie obejrzyj coś na rozluźnienie
No,ja też mu powiedziałam,że jak to taki straszny wydatek to dołożę za to, co ten laptop pobrał.. Ja rozumiem, trzeba oszczędzać, ekologia, ale kurde, nie mogę sobie kupić tego co chcę, nie mogę iść czy jechać tam gdzie chcę i nawet na laptopie nie mogę posiedzieć tyle ile chcę, no bez jaj o.O
facet potrzebuje kopa. Niedługo ci zakaże wodę spuszczać w toalecie, bo za dużo kosztuje. Czy w innych sprawach też jest takim sknerą?
Ciężko powiedzieć,bo na jakieś wyjścia typu kino, mcdonald czy coś mamy osobny budżet i każdy płaci za siebie. Za mnie zapłacił może 2 razy w życiu,ale ja to rozumiem i nie wymagam tego od nikogo
Ale odkąd zamieszkaliśmy razem to masakra,na każdym kroku jakieś bzdurne, wydumane oszczędności-jeździ po zakupy na prawie,że drugi koniec miasta, żeby zaoszczędzić 2 zł :/