Obecnie rozmawiamy o:

elektryka sklep

gorący temat

polecany dentysta

37 minut temu

wakacje last minute

58 minut temu

Budowa domu

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

złamana

11 paź 2012 - 10:45:47

Witajcie dziewczyny, postanowiłam tu napisać no muszę się komuś wyźalić . Jeżeli źle zamieściłam wątek to proszę o przeniesienie.
Moim problem polega na tym. że mam męża i 10 miesięczne dziecko, mieszkamy u moich rodziców, Moja matka jest bardzo toksyczną osobą, w moim mężu widzi same wady, chciałaby wszystkimi dyktować i narzucać swoje zdanie, pokłóciła się na tyle z moim mężem że nie rozmawiają ze sobą a gdy on jest w pracy cały czas mi nadaje na niego, ja nie twierdzę że mój mąż jest bez winy ale on mało do powiedzenia bo nie jest u siebie. Najlepiej odpowiadaloby jej gdyby on się wyniósł z domu a ja została z malym. Jestem między młotem a kowadlem bo w większości rodzice nas utrzymują. Chciałabym pójść na swoje ale z naszymi finansami jest to niemożliwe. Mój K zarabia najnizszą krajową czyli 1111zł ja mam tylko rentę i rodzinne na małego więc stancja odpada bo nie damy rady się utrzymać , ma własne mieszkanie żaden bank nie udzieli nam kredytu. a w tak nerwowej atmosferze pod jednym dachem.nie da się żyć na dłuższą mete.
Co ja mam zrobić ,? mam związane ręce

złamana

11 paź 2012 - 10:50:40

Hm doskonale Cie rozumiem bo ja mieszkam z mezem i 3 miesiecznym synkiem na gorze u rodzicow, z tym ze maz jest za granica i ja sama siedze z dzieckiem. Tylko u mnie sytuacja troszku inna by Ty widze masz pomoc a ja jestem zostawiona sama sobie wszedzie musze zabierac malego bo nie mam go z kim zostawic. Ja jakos nie widze rozwiazania w Twoim przypadku, chyba ze wyjazd za granice tak jak i ja to planowalam z mezem ale to nie jest tez takie proste;/ nietety:( POWODZENIA



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-11 10:52 przez xxxmalinkaxxx.

złamana

11 paź 2012 - 10:51:08

Współczuję Ci naprawdę!!!,może pomyśl o żłobku?,wiem że masz maleństwo i serducho peka na samą mysl,ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
Ty znajdziesz pracę,mąż pracuje,dzidzia w żłobku a wtedy łatwiej wynając choćby kawalerkę?

złamana

11 paź 2012 - 10:55:29

Żłobek będzie ją kosztował a pisze, że dostaje ok 1200 zł więc skąd ma brać na żłobek, kawalerke a do tego jeszcze utrzymać się? za co?

złamana

11 paź 2012 - 10:57:12

A Ty nie możesz pójść do pracy? Nawet jakbyś najniższą zarobiła to 2tys zł wystarczą na wynajęcie małego pokoiku i skromne życie. Radziłabym się wyprowadzić od rodziców, bo prędzej czy później to się źle skończy, uwierz mi, zwłaszcza z tak toksyczną matką. Myśleliście o wyjeździe za granicę?

złamana

11 paź 2012 - 10:57:29

Przepraszam, że to powiem, ale nie wiem jak można w ogóle zakładać rodzinę nie mając do tego ani warunków finansowych, ani mieszkaniowych...
Co do tematu- chyba tylko przeprowadzka wchodzi w grę. Przeglądaj na bieżąco ogłoszenia z mieszkaniami, czasami trafiają się okazję, gdzie można wynająć coś po naprawdę korzystnej cenie.

złamana

11 paź 2012 - 11:00:24

a np. wyjazd jednego z Was za granice, zeby zarobic troche kasy? wiem, ze to nie takie proste, ale jak bedziecie mieli chociaz troche kasy, bedziecie mogli od czegos zaczac, a jesli wyjedzie Twoj maz na powiedzmy 2-3 miesiace, beda mogli z Twoja mama od siebie odpoczac i Ty tez troche odetchniesz...

złamana

11 paź 2012 - 11:00:50

Ciężka systuacja i rzeczywiście masz ręce zwiazane skoro Wasze zarobki nie wygladają dobrze a rodzice Was utrzymują. Albo mąż sie jakoś dogada z mamą by załagodzić sytuację albo jak koleżanka napisała moze wyjedzcie za granicę. Chociaż te drugie wyjscie wcale nie bedzie takie łatwe jak sie może wydawać. Wspolczuje Ci

złamana

11 paź 2012 - 11:01:54

Cytat
Blair_89
Przepraszam, że to powiem, ale nie wiem jak można w ogóle zakładać rodzinę nie mając do tego ani warunków finansowych, ani mieszkaniowych...

złamana

11 paź 2012 - 11:03:59

Problem w tym że nie mogę pójść do pracy bo mam rentę którą mogę stracić jeżeli podejmę jakieś zatrudnienie. Nie obwiniam tylko mojej matki bo mój mąż też święty nie jest, Chodzi o to że nie daje się wytrzymać w domu e takiej atmosferze. W dodatku mieszkam na wsi więc nie mamy gdzie się podziać, Mojego K rodzice raczej też nas nie przygaraną , a wiadomo że gdzie kupa tam d...pa. Tyle dobrze że jak muszę jechać na miasto to mogę małego zostawić mojej mamie. Chcielibyśmy zrobić ze strychu mieszkanie bo strych mamy bardzo duży ale skąd wziąć na to kasę a przy małym dziecku z takiej kasy za dużo nie da się odłożyć.

złamana

11 paź 2012 - 11:05:28

Cytat
Blair_89
Przepraszam, że to powiem, ale nie wiem jak można w ogóle zakładać rodzinę nie mając do tego ani warunków finansowych, ani mieszkaniowych...
Co do tematu- chyba tylko przeprowadzka wchodzi w grę. Przeglądaj na bieżąco ogłoszenia z mieszkaniami, czasami trafiają się okazję, gdzie można wynająć coś po naprawdę korzystnej cenie.

Może poprostu nie planowali dziecka, także nie ma co roztrzascać i znaleść jakieś dobre rozwiazanie. Za 1200 wynajecie mieszkania a gdzie sie utrzymać??? Musiala by iść do pracy a dzieckiem na pocztku zajac musialaby sie babcia. Innego rozwiazania nie widzę

niezweryfikowana
Posty: 6.621
Ostrzeżenia: 1/5

złamana

11 paź 2012 - 11:05:31

nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy zakładają rodzinę nie mając na to warunków. Ja się twojej mamie nie dziwię mieszkacie u niej, pomagają wam finansowo, więc nie dziwie jej się że wkurza się na zięcia co mimo iż nie jest w stanie utrzymać rodziny to porwał się na ten krok. Pewnie uważa go za bardzo nieodpowiedzialną osobę.
Cóż skoro jesteście w takiej sytuacji to teraz trzeba jakoś wybrnąć, niech twój mąż poszuka lepiej płatnej pracy, bierze jakieś fuszki, cokolwiek aby dorobić, ty też poszukaj pracy, nawet zarabiając najniższą krajową to zawsze będzie coś. Żłobek miesięcznie kosztuje coś ok. 200-300zł,więc ok 1000 z twojej pensji jeszcze zostanie.Mając te 2000 może sobie jakoś poradzicie z wynajęciem czegoś małego.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-11 11:08 przez klasiula.

złamana

11 paź 2012 - 11:06:55

niech maz znajdzie lepiej platna prace.

złamana

11 paź 2012 - 11:07:12

kolejna podla bede ja- nie wiem jak mozna byc tak nie rozgarnietym zyciowo... niech Twoj maz szuka lepszej pracy, jak nie moze znalezc lepszej (a czemu nie moze?) to moze wyjedzcie za granice. albo niech wezmie nadgodziny, cokolwiek. a Ty nie mozesz mu w zaden sposob pomoc? sa rzeczy,ktore mozna robic w domu. mozesz zostac nianka, opiekuj sie czyims dzieckiem,jak juz zajmujesz sie swoim. to teraz popularne rozwiazanie dla mam bez kasy. moze cos robisz? bizuterie, szyjesz, pieczesz? moze sprzedawaj swoje wyroby. ja tak potrafie zarobic kilkaset zlotych miesiecznie bez wiekszego wysilku. w takich warunkach nie da sie zyc. dla chcacego nic trudnego.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-11 11:12 przez hrabina_san.

złamana

11 paź 2012 - 11:09:59

Ja proponowałabym poszukać lepszej pracy. Nie wiem ile wynosi Twoja renta i z jakich powodów ją bierzesz, ale jeśli masz możliwość zostawić dziecko z dziadkami i poszukać pracy...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Re: Sąsiad i jego droga prywatna