Ja jestem na etapie urządzania się. Robiłam wszystko od podstaw. Weszlam do pomieszczenia w ktorym nie bylo nic, procz starego, spróchniałego okna i szarych, krzywych ścian. Moja wizja uwzględniała TYLKO I WYŁĄCZNIE NAROŻNIK.Chciałam prosty, sredniej wielkosci naroznik w kolorach ziemi. Pojechalam do salonu meblowego i KUPIŁAM SOFĘ. Wzięłam pod uwage czemu ma sluzyc moj zakup, a ze potrzebowalam czegos i do siedzenia i do spania, padlo na sofe. Mniej zgniec, mniej czesci i mniejsze ryzyko zapadania sie wycierania. Tak mi doradzono... i zburzono moja koncepcje. Dorzucam zdj. mojej kanapy "wielbład"( kanapy nie widac za bardzo, bo jest narzuta na niej, a te podnozki brazowe chowaja sie w boki, no i zdj. naroznika jakiego planowalam miec)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-13 18:41 przez roksana88.