Obecnie rozmawiamy o:

przyjazne przedszkole

gorący temat

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 15:20:19

do tej pory wydawało misię ,że nie wydawałam dużo (4 osoby jakieś 1600zł w tym chemia , papierosy męża).jednak jak poczytałam to się zastanawiam jak zaoszczędzić żeby starczało.zwykle mi brakuje i na koncie jest debet, a w lodówce nie ma szału.

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 15:39:29

Cytat
lajza13
ja na siebie jakieś300zł na miesiąc.
Cytat
PatrycjaForsycja
Cytat
dzwooneczek
Cytat
matra
Cytat
dzwooneczek
Chodzi o takie z lodówki, jednodniowe, firma bodajże Tymbark. A co do reszty to może nie świeże, ale naturalne czyli 100% soku w składzie.

reszta typu fortuna bez grama cukru? proszę, nie wierz w to..
Dlaczego mam nie wierzyć? Nie mówię o sokach, które są popularne tylko o tych droższych. Tymbark ma dobre soki, a producent ma obowiązek mówić o składzie soku, całym, więc jeśli skład:100% soku z pomarańczy to nie ma powodu, żeby mu nie wierzyć nie sądzisz? No i musisz rozróżnić takie gatunki jak naoj, nektar i sok, poczytaj lepiej...

Popieram Dzwooneczek!!
Nawet głupi tymbark ma 100% owoców, a soki z biedronki 1 litr za 2zł - 25%- widziałam, czytałam- idzcie sprawdźcie. Widzicie na czym oszczędzacie kupując jakieś zamienniki, czy nie wiem jak to nazwać? produkty uboższe?

w tymbarku są opiłki żelaza
A skąd masz takie informacje? Do każdego soku niby dodają żelaza?:)D

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 15:43:53

Cytat
matra
Cytat
PatrycjaForsycja
Cytat
matra
Cytat
dzwooneczek
A taka rada na przyszłość, kupujcie raczej soki od małych producentów, np. w Biedronce, ą dużo lepsze niż te produkowane przez koncerny typu Cappy.

Np jakie? Bo jeszcze nie udało mi się trafić na sok, który byłby dobry w smaku i mało słodki - jedynymi takimi były soki z sokowirówki. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że do soków nie daje się cukru czy słodziku.. Bo niby przez co sok 100% jabłkowy jest bardziej słodki od soku jabłkowego z sokowirówki? Pomijając kwestią odmiany jabłka, to tylko przykład.

z biedronki pewnie właśnie te z zawartością 25% owoców?
W domu masz 100% owoców :)))

No.. firmy Ci nie podam, ale jeśli kiedykolwiek kupowałam soki, to raczej firmowe, typu tymbark etc, ale z tego co pamiętam Costa mimo, że 'firmówka' jest paskudna i do wyrzygu słodka. Zresztą na chwilę obecną w ogóle nie piję soków, właśnie z w/w przyczyn.
Costa to nie jest SOK! Tylko napój, a to wieeelka różnica. Dziewczyny, powiem Wam coś. Wszystkie płyny owocowe dzielą się na: napoje, nektary, soki...Napoje to jeden wielki syf, bo tam zawartość owoców wynosi ok 20%, następnie jest nektar z zawartością wsadu owocowego powyżej 24%. Ostatni, najlepszy jest SOK, a każdy sok zawiera 100% wsadu owocowego inaczej nie jest sokiem! Tak więc, nie patrzcie na to co jest wielkimi literami napisane na przodzie opakowania, czy np. Cappy cała pomarańcza-nie ma słowa o soku, tylko patrzcie jaki jest skład i opis napoju.

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 16:14:42

Moim zdaniem wydatki na jedzenie /bez chemii i kosmetyków/ w kwocie 600.-zł. na 2 osoby m-c są zupełnie realne. Niestety wydatki te zależą również od gustu smakowego naszego Pana.Bo mam tu na uwadze utrzymanie pary K+M. Jeśli mężczyzna nie jest wybredny i bez szemrania zje to co ugotujemy -tak,tak najtaniej wychodzi gotowanie w domu- to można wyżyć za 600.-zł. m-c. Osobom mieszkającym w miastach, gdzie jest TESCO proponuję kupować produkty po obniżonych cenach.Są to pełnowartościowe produkty, tylko ich termin spożycia niedługo upłynie.Jest to zwykle kilka dni.Oprócz mięsa są pierogi, krokiety,naleśniki, uszka, sery sałatki na prawdę smaczne i zwykle 50% tańsze. Nie kupuję soków, wolę kupić herbatę owocową w saszetkach /tylko HERBAPOL/ a owoce świeże i zrobić np. w postaci sałatki owocowej na podwieczorek a nawet kolację z bagietką.Jabłka w tym roku drogie, ale ja zaopatruję się w osiedlowym sklepiku,gdzie zawsze jest skrzynka takich mniej pięknych, ale w cale nie gorszych i je używa do placków, naleśników i różnych sałatek. Buraki na obiad z jabłkiem, surówka z kapusty z jabłkiem, surówka z pora z jabłkiem, surówka z selera z jabłkiem.Pozostałe składniki wedle gustu.

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 16:50:36

Cytat
agnieszkawider
My 300 - 350 zł na dwie osoby :)



coo??
to co wy jecie?
chleb z woda?

a skoro tyle tylko wydajecie to czym sie żywicie i gdzie robisz zakupy?

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 17:11:04

Cytat
elewator
Cytat
agnieszkawider
My 300 - 350 zł na dwie osoby :)



coo??
to co wy jecie?
chleb z woda?

a skoro tyle tylko wydajecie to czym sie żywicie i gdzie robisz zakupy?

Na prawde rowniez nie wyobrazam sobie przezycia we DWIe osoby za taka kwote... Wydaje mi sie ze autorka postu troszke przsadzial :/ NAwet jak mi napisze jak ona to robi to musialaby mi rozpisac caly miesiac z gory zebym uwierzyla... a watpie zeby jej sie to udalo i zebym w to uwierzyla... no chyba z efaktycznie je chleb z woda

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 17:12:38

...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-01 17:19 przez monic18.

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 17:28:42

Cytat
agnieszkawider
Dziwne, ze czepiłyście sie mnie, a nie np egrewagra, która wydaje 400zł na 3 osoby, albo candygirl, która też mało wydaje na jedzenie :/


grazka33 - skoro tak bardzo lubisz kaszankę, to smacznego. Ja Ci do gara nie zaglądam.

Dobrze gotuję i żyję za tyle, ile żyję i nie uważam, ze głoduję, albo że czegoś mi brakuje.

hej to moze ja Cie pochwale ;)

nie mam pojecia ile u mnie sie wydaje na jedzenie ale wiem ze czesto musze je wyrzucac ;/ kazdy kupuje co chce potem chowa w glab lodowki i potem do kosza;/
wystarczy robic zakupy racjonalnie tak jak ty i wydawac mniej ;)
pozdro, nie przejmuj sie glupimi komentarzami !

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 17:43:53

Cytat
agnieszkawider
Cytat
PatrycjaForsycja
Cytat
Klod
Cytat
grazka33
Cytat
agnieszkawider

Cytat
agnieszkawider

Cytat
agnieszkawider
My 300 - 350 zł na dwie osoby :)
to co wy jecie- zupki chińskie? naprawdę chyba to za mało..

Nie. Jemy owoce, warzywa, mięso, sery
Za to praktycznie je jemy słodyczy, nie pojemy soków kolorowych i gazowanych, nie jemy fast foodów itp.
Jemy tyle, ile potrzebujemy i jest dobrze.

Mówisz, jakbyśmy głodowali. Tym sposobem ja moge powiedzieć, że Wy wszyscy jecie jak świnie :P Bo jak dla mnie wydajecie Bardzo dużo na jedzenie.



Moge wiedzieć dlaczego każda z was tak bardzo się mnie czepia?
Zazdrościcie, że wydaję tak mało, czy co? Bo zachowujecie sie tak, jakbym zrobiła wam jakąś krzywdę tym, że wydaję mniej.

I proszę. Nasz dzisiejszy jadłospis:
On - jajecznica z dodatkami + chleb
Ja - jogurt
Gołąbki
kanapki z serem, warzywami, jajkiem i czym tam chcemy
Herbata, kawa, woda

Coś jeszcze? Bo wychodze z tego forum, zanim zostane napadnięta :/
skromnie

skromnie? matko kochana... to ja się nie dziwie, że Wy tyle na jedzenie wydajecie ;p



Klod? Wystarcza ci jogurt na śniadanie? Dasz radę funkcjonować na nim 4,5 czy 6 godzin do obiadu? Chyba każdy coś przegryza na tak zwane drugie śniadanie, drożdżówkę czy coś?
Gołąbki na obiad, do gołąbków pewnie też jeszcze ziemniaki czy coś, prawda?

Czyli ok 5 jajek, chleb, jogurt, mięso mielone, kapusta, ryż, ziemniaki, ser, warzywa, coś do smarowania chleba, kawa, herbata, woda? Myślę że i tak wychodzi więcej niż 10zł dziennie.

Wystarcza mi jogurt na śniadanie.
Gołąbki jedliśmy same, bez niczego, bo tak lubimy.
A coś do smarowania chleba, kawe, herbate, nie kupuje codziennie nowego. Chyba, ze Wy macie takie nawyki, ze codziennie nowa kawa, herbata, masło.
Chlebów w tygodniu kupuje dwa. Też nie codziennie.
Wode kupuje dużą, 5 l, też wychodzą za to grosze.
Nie robię gołąbków z całej kapusty na jeden obiad. Dwie osoby nie zjedzą tyle, można to rozdzielić i pozamrażać.

Nie przesadzajmy, jak ktoś nie je codziennie mięs, dwóch dań, to nie wychodzi na jedzenie dużo.
Nie mam czasu na gotowanie, ani nie mam potrzeby jeść więcej, niż potrzebuję.

Często robię obiady, które można właśnie mrozić, albo włozyć do słoika i mogą stać tak jakiś czas, a kiedy nie mam czasu albo chęci na gotowanie, wyciągam słoik albo rozmrażam i juz. Np. Fasolka po bretoński, chilli, gołąbki, pierogi.

Jajka mam ze wsi - sa lepsze, świeższe i tańsze.

Dużo warzyw z działki mojego taty (marchewka, selery, por, pietruszka itp) Można to trzymać spokojnie w piwnicy.

Też mam dużo zrobionych słoików, ogórki kiszone, konserwowe, jakieś sałatki, fasolke, grzyby, buraczki.

Ziemniaki kupuję w wielkim worze i trzymam w zimnym miejscu - wychodzi taniej.

Nie jadamy dużo, i nie siedzimy głodni, bo nie ma za co zjeść.

Czasem wychodzi tak, ze jemy za 500 zł, 600 i juz, przecież to nie problem.
Ale częściej żywimy się za mniej i nie mam z tym problemów.

Nie potrzebuję chodzić po każdą rzecz do sklepu, bo albo mam, bo mam działkę, albo kupuję więcej.

Jem zdrowo i niczego mi nie brakuje, nie głoduję i uwierzcie, że można.

O właśnie.. tu jest odpowiedź. Jajka macie ze wsi - my akurat sporo ich jemy, bo wiadomo do panierowania często idzie, na śniadanie narzeczony często je jajecznicę - a to z 4 jajka.. Niech będzie, że 4 opakowania miesięcznie to już prawie 20 zł. Warzywa - my akurat sporo warzyw kupujemy, bo nie jem mięsa i sałatki/surówki to u mnie podstawa. A niestety w sklepach warzywa drogie - w tym roku wyjątkowo drogie. Zazdroszczę, bo wiadomo, że swoje to nie to co jakieś pryskane ze sklepu.. Uwielbiam np. marchewkę z ogródka, tylko niestety nie mam tego.. Myślę, że na warzywa spokojnie ze 100 wydajemy miesięcznie - teraz kg pomidorów kosztuje ok. 8 zł, a to do surówek, do kanapek - idzie tego sporo. Kupić do surówki kapustę/sałatę - to 2-4 zł, a tak co 3-4 dni kupujemy.. Ziemniaki też jak kupujecie w dużym worku to macie sporo taniej niż w markecie/na bazarze kupując po kilogramie/dwa.. Pewnie stąd te niskie kwoty - sporo macie za darmo, lub dużo taniej więc w porównaniu do kogoś kto wszystko kupuje wychodzi z 200 zł miesięcznie mniej..

Kurcze, ale jak ktoś mając małe dziecko za taką kwotę się utrzymuje to coś jest naprawdę nie tak - przecież kaszki, mleka, papki kosztują naprawdę sporo..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-01 17:45 przez nasty_89.

Wydatki na jedzenie

01 gru 2010 - 17:48:17

u nas 2000zł na 4

Wydatki na jedzenie

08 gru 2010 - 09:13:20

Dzsiiaj facet mi osiwadczyl ze za duzo pieniedzy idzie na jedzenie i ograniczyl mi wydatki do 400 zl.... zalamalam sie :( Boje sie ze nie podolam!! Ratunku :( Najgorsze jest to ze chwilowo jestem bez pracy i nei mam nicdo powiedzenia... ehhh :(

Wydatki na jedzenie

08 gru 2010 - 09:19:25

Cytat
sunrise87
Dzsiiaj facet mi osiwadczyl ze za duzo pieniedzy idzie na jedzenie i ograniczyl mi wydatki do 400 zl.... zalamalam sie :( Boje sie ze nie podolam!! Ratunku :( Najgorsze jest to ze chwilowo jestem bez pracy i nei mam nicdo powiedzenia... ehhh :(

To zmień faceta;/// Tzn., że jak nie będziesz mieć pracy to będziesz zawsze uzależniona od jego kaprysów? Jak jest skąpcem, to niestety ciężko będzie z tym walczyć...

Jak podołasz? A olej to.. Skończy się jedzenie to niech głoduje, albo sam idzie i wykarmi was za 400 zł;/

Wydatki na jedzenie

08 gru 2010 - 09:25:09

u nas wychodzi około 2000zł i nie uważam, żeby to była kosmiczna kwota. Na jedzeniu nie ma co oszczędzac..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-11 18:06 przez figure_me_out.

Wydatki na jedzenie

08 gru 2010 - 09:59:12

siedze teraz w domu i placze bo jak poprosze o wiecje to bedzie gadanie ze na co i po co itp... szkoda mi zwierzaka, szkoda mi tego zycia calego, rozwazxam obecnie przeprowadzenie sie do rodzicow spowrotem. Tam przynajmniej zawsze wszystkiego mialam pod odstatkiem, teraz zaluje ze tak wczesnie sie od nich wyprowadzilam :(

Wydatki na jedzenie

08 gru 2010 - 10:09:40

mozna wydac mniej i wcale nie glodowac jak to stwierdzilas tylko troche rozumu!! pomysl i spojrz na cene zanim kupisz a jak chcesz wydawac bog wie ile na swoje zachcianki to do pracy sie wes wcale sie nie dziwie twojemu facetowi

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Tania dekoracja? Pomóżcie!