Ile macie ubrań?

Spodnie 6 par
legginsy 3 pary
2 pary dresowych
3 pary bryczesów
bluzek około 20
bokserek z 10
t-shirtów 5 , było więcej ale po sprzedawałam
4 bluzy
2 katanki
1 kamizelka jeansowa
itd

Ja natomiast dysponuję: jedna kurtka całosezonowa, 2 pary butów w postaci kaloszy i trampek sznurowanych, spodnie długie - wizytowe i krótkie - plażowe, 3 i pół pary skarpetek (ostatnio w jednej zrobiła mi się niestety dziura), jakieś majtki (w większości "reformy", kilka bluzek, 3 swetry i to chyba wszystko. Chyba, że coś mi się jeszcze przypomni to potem napiszę.

Mam dokładnie ta samo.
Wszystko zapełnione, ciągle dokładam nowe rzeczy a i ta nigdy nie mam się w co ubrać.
Nawet mówiłam ostatnio mężowi że musimy pomyśleć nad dodatkową szafą, bo ja już się nie mieszczę

Cytat
kukficzek
ja mam bardzo duuuuzo...szafa do konca zapelniona... regalik tez.... a i tak zazwyczaj nie mam w co sie ubrac xD

jak patrze na to ile wy macie rzeczy to jestem w szoku !
Ja z butami mam pewnie ponad 2 tysiace .
samych par butów mam ponad 100 ...

Cytat
jacky70
Ja natomiast dysponuję: jedna kurtka całosezonowa, 2 pary butów w postaci kaloszy i trampek sznurowanych, spodnie długie - wizytowe i krótkie - plażowe, 3 i pół pary skarpetek (ostatnio w jednej zrobiła mi się niestety dziura), jakieś majtki (w większości "reformy", kilka bluzek, 3 swetry i to chyba wszystko. Chyba, że coś mi się jeszcze przypomni to potem napiszę.

nie wiem....ale zdecydowanie za dużó, staram się na bierząco pozbywać tych, w których nie chodzę ( przeważnie nieprszemyuślane zakupy ) - ale coć ciezko idzie a wciąż przybywa;]

Ile bym nie miała to i tak nigdy nie mam się w co ubrać

Cytat
lalu19

Cytat
jacky70
Ja natomiast dysponuję: jedna kurtka całosezonowa, 2 pary butów w postaci kaloszy i trampek sznurowanych, spodnie długie - wizytowe i krótkie - plażowe, 3 i pół pary skarpetek (ostatnio w jednej zrobiła mi się niestety dziura), jakieś majtki (w większości "reformy", kilka bluzek, 3 swetry i to chyba wszystko. Chyba, że coś mi się jeszcze przypomni to potem napiszę.

Jak Ty funkcjonujesz z 3 i pół parami skarpetek??!!

Liczenie zajęłoby mi cały dzień ;D

o kurde chyba strach wyliczyc ale sie postaram a wiec

kurtek - 7skorzanych, 4plaszczyki, 2korzuszki 1 futerko, 3 jeansowe =17szt
kamizelek - 4futrzane, 3jeansowe, 5materialowych =12szt
marynarek - 9szt
kardiganow - 4szt
koszule - 24szt
sukienki - 23szt
bokserki - 21szt
bluzki i tuniki - 67szt
swetry - 15szt
spodenki - 18szt
spodniczki - 19szt
spodnie - 12szt (mam ich najmniej ze wszystkiego)
leginsy/treginsy - 25szt
_______________________________________________________
w sumie 342

+ buty ok 75par
+ 33 torebki
i maaaasa dodatkow

i stwierdzam ze NIGDY NIE MAM SIE W CO UBRAC

Ja mam niewiele ciuchów, bo jestem człowiekiem który jak się do czegoś przyzwyczai to moze w tym łazić cały czas : ) Mam 4 pary spodni, z czego głownie chodzę tylko w 2. Koszulek mam peło, ale w nich nie chodzę. 4 eleganckie bluzki. Spódnica, 2 sukienki, żakiet. 5 par butów. Chodzę głownie w 3.

w swojej szafei mam tysiąć pięćset sto dziewięćset półki się uginają. A w sprzedaży 45

ciekawe pytanie...
musze policzyć, ale parę setek będzie nie licząc butów, których mam ponad 100 par :-)
zresztą - ta liczba ciągle się zmienia :-)

oczywiście nie licząc tego, co mam na sprzedaż...

Ilość rzeczy, które mam w szafie nie oddają tego w ilu chodzę, bo większość leży od lat, ale wydaje mi się ciągle, że jeszcze kiedyś je założę, sentyment nie pozwala mi wyrzucić albo sprzedać.
Ostatnio przy sprzątaniu właśnie się dziwiłam, że narzekam non stop na brak czegoś a tymczasem mam ponad 20 par swetrów różnych kolorów i fasonów + kardigan z Zary brązowy w panterkę, którym bylam taka zachwycona zimą, trafiłam na przecenę i kupiłam (kosztował wcześniej 200zł) a założyłam raz i tak zostało. I tak wyglądają niestety moje zakupy. Wszystko noszę oczami.
Spodni mi ciągle mało, nie wiem czemu potrafię wszystkie uszkodzić, porwać itp... Ostatnio zniszczyłam nieodwracalnie ukochane marmurki, najcudowniejsze spodnie jakie widziałam. Bluzek nawet nie liczę, bo lubię najzwyklejsze bokserki albo jakieś oversize, nie lubię wzorów raczej, tylko do nich dobieram resztę. W każdym razie jest tego mnóstwo i pewnie już nie założę. Butów akurat tak dużo nie mam, o dziwo. Spodenek mam sporo, z 12 par. Sukienek z 6. No i o czymś zapomniałam, ale nie chce mi się już rozpisywać dalej.

ubrań mam dużo, ale i tak dręczy mnie odwieczny dylemat co na siebie założyć

a ja jestem zakupocholiczką kocham kupować nowe ciuszki i mam bzika na punkcie nowych butów głównie(szpileczek)
Problem w tym taki że mam tego wszystkiego tyle że szafy domknąć się nie potrafią ...
chłopak i rodzina tak mi marudzą że staje się to obłędne wkoło tylko słysze irytujące i dogryżliwe komentarze ...

W szafie posiadam setki rzeczy z metkami ... (hahahha )

dlatego zaatakąwałam szafe.pl aby troszke pozbyć się rzeczy aby mój facet odetchnoł troche od mojego chaosu szafowego...
<moderacja>