Szafiarkowe rymowanki ;)

... niechaj dalej rusza z kopyta,
bo godzina wyśmienita,
aby wystartować żwawo
z filiżanką z kawą ...

kawa mocna kopa dała
i ekipa żwawo cała
za robotę się zabrała...

... i wybudowała dom bez komina,
ale się zbyt późno skapowała,
że nie ma komina i zrzedła jej mina ...

dziura w dachu pozostała
ekipa fachowo się zmyła
a że było ich kilku
to że w kupie siła
odfruneli jak ptaki za morze
dziurę zostawiając
jak luft w oborze...

... i krzyczy szafiarka: o boże !
nic tu nie pomoże,
no chyba, że ktoś z pomorza może pomoże,
bo na pomorzu niedaleko do morza,
a wilki morskie skore do pomocy
wiec może pomorze pomoże,
bo podkarpackie już orze ...

pomorze w karpaty
karpaty na pomorze
może to coś rozwiązać ten "banał" pomoże?
wilk wilkowi nie równy...
morski i leśny raczej nie bratanki
ani do tańca ani do szklanki...

... ale za to do halki
większość leci jak muchy
łapiąc swe kożuchy
co to na mleku siedzą
obrośnięte wiedzą
niepojęte są to sprawy ...

no bo lubią napić się kawy
czarnej z mleczkiem
przy tym opowiedzą fajną bajeczkę
np jak kożuch na haleczkę
przyodzieje każdą dzieweczkę

... i już widzisz owieczkę
w kożuchu na brzuchu
z kolczykiem w uchu
owieczka romatico
jak fiat tico ...

zaparkowany przy drodze
gdzie owieczka skubie trawę
a baranek twarda sztuka
puknął tico wściekły bardzo
że mu owce chodzą w krzaczory
zamiast to z nim uprawiać amory

w głowie im amory poza domem,
własnym łóżkiem,
nie baczą na miłość,
zaprzestają myśleć mózgiem
a ja siedzę i się drapię w blond na łepetynie,
myśląc o nim, no i o niej, o nierządnym czynie