Sama widzisz co tzw milosc robi z czlowiekiem. Moim zdaniem(choc nie przezylem tego uczucia nigdy slownie nigdy!) Prawdziwa milosc polega na uzupelnieniu kobiety i mezczyzny. Nie widzisz swojej drugiej polowki a pragniesz bardzo z nia byc to jeden z objawow prawdziwej milosci! Mysle ze to my sami potrafimy wytwarzac to uczucie(ja nie potrafie niestety a moze stety) Milosc nie musi przyciag sie na przeciwienstwach. To wszystko co opisalem to nie milosc lecz tylko fanaberyczne zauroczenia druga polowa. Prawdziwa milosc wg mnie wyglada tak, moj kolega ma dziewczyna i ja koleguje sie z jego dziewczyna. Po jakims czasie odkrywamy ze fajnie wspolnie nam sie rozmawia, mamy wspolne zaintersowania, podobnie patrzymy na zycie, chcemy spotkac sie i rozmawiac coraz czesciej. Wtedy zaczyna sie prawdziwa milosc, powoli ale to powoli rodzi sie w nas. Te uczucie ktore nazywacie miloscia od pierwszego wejrzenia, te motyle w brzuchu, szybsze bicie serca, to nie jest prawdziwa milosc, to tzw zauroczenie chemiczne ktore po jakims czasie odchodzi. Jestesmy przekonani ze jestesmy w drugiej polowce zakochani lecz uczucie to po jakim czasie przemija i wtedy doznajemy uczucia prawdziwej milosci. Prawdziwa milosc polega na przyciaganiu zagubionych polowek jablka z tego samego drzewa, a nie na polowkach z roznych drzew, ktore mysla ze sa zakochane a nie sa.