Moje ostatnie wizyty w kinie :
- Anna Karenina : niestety przerost formy nad treścią, nie przekonała mnie forma filmu jako przedstawienia operowego, nie podobał mi się, aaa ! no i najśmieszniejsze.. film o Rosji XVIII wieku i wszyscy napierniczają po angielsku i francusku ;] Nie podobało mi się.
- Les Miserables. Nędznicy: bardzo wzruszający, ciekawy, ogólnie mi się podobał, jednak po ok. 50 minutach miałam dość tego, że każda najmniejsza kwestia w stylu (dowolny przykkład, nie ma tego tekstu w filmie, przytaczam, żeby pokazać zjawisko) - lubisz ryz ? - tak nawet taka maleńa kwestia byla spiewana. Ja rozumiem, że to musical itp. ale bez przesady. Mimo wszystko ogólna ocena: warty zobaczenia.
- Hobbit: film z wielkim budżetem podobnie jak "Władcy Pierścieni", dobrze zrobiony, ale zdecydowanie za bardzo rozwleczona akcja, nie wiem co maja zamiar pokazać w nastpnych dwóch częściach tego filmu skoro na końcu tej już doszli do skarbca a tak film miał się skończyć.