Obecnie rozmawiamy o:

wyposazenie gastronomi

gorący temat

sklep detailingowy

6 minut temu

kosmetyki samochodowe

51 minut temu

dresy na ulice

godzinę temu

Studia online

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

tanie ciasta przepisy

18.01 o 12:29

Bio Oil opinie

1.06 o 21:06

Etiaxil opinie

21.07 o 15:16

dieta grejpfrutowa

6.02 o 8:44

Aktywne użytkowniczki

Cytat
alpina
Cytat
horsefly
no i nasze poznańskie zakluczyć zamiast zamknąć na klucz :)


My też mówimy zakluczyć:)

Jo :D

madzix911 - temperówka = ostrzałka ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:37 przez bombell.

wasze "jo" to u nas też "jo" ale często zamiast mówić sobie mówią u nas "se", z tym ostrzytkiem też słyszałam:D

Temperówka to strugaczka rzecz jasna.

Cytat
bombell
Cytat
alpina
Cytat
horsefly
no i nasze poznańskie zakluczyć zamiast zamknąć na klucz :)


My też mówimy zakluczyć:)

Jo :D

madzix911 - temperówka = ostrzałka ;)

W toruniu na studiach zapytałam czy mają ostrzytko to nie wiedzieli co to :D
Cytat
suchy_kaszel
Temperówka to strugaczka rzecz jasna.

haha:D



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:39 przez madzix911.

Cytat
bombell
Kto potwierdzi że Kujawiacy, szczególnie my z Bydgoszczy, nadużywamy "jo" ?:) W ogóle dużo się u mnie słyszy zapożyczeń z niemieckiego np. sznytka (kanapka), mycka (czapka) itp itd

zgadzam się zgadzam :D a mój M. ma rodzinę na śląsku i oni na bąki mówią pruk (ktoś pruka ;p) masakra hehe

Cytat
basia150609
Cytat
bombell
Kto potwierdzi że Kujawiacy, szczególnie my z Bydgoszczy, nadużywamy "jo" ?:) W ogóle dużo się u mnie słyszy zapożyczeń z niemieckiego np. sznytka (kanapka), mycka (czapka) itp itd

zgadzam się zgadzam :D a mój M. ma rodzinę na śląsku i oni na bąki mówią pruk (ktoś pruka ;p) masakra hehe

u nas że po prostu pierdzi, purka, albo że jest tak jak wyżej napisałam, jest tworzem:)

Moje uszy drażnią niektóre Śląskie czy Mazurskie słowa, aż mnie skręca, natomiast uważam, że Poznańskie słowa są ok.

Rychtować - szykować się
Gzuby - dzieci
Smary - lanie ;)

Miałam kiedyś chłopaka z Lubelszczyzny, ile on się ze mnie naśmiał :)

I też miałam żenującą sytuację z pytaniem o ostrzałkę ludzi z mazowieckiego ;)

Cytat
imishio
Moje uszy drażnią niektóre Śląskie czy Mazurskie słowa, aż mnie skręca, natomiast uważam, że Poznańskie słowa są ok.

taki kraj ale nie ma co mówic że niektóre słowa są be a inne cacy, są i koniec:)

Cytat
angielskiemarki
Cytat
bentkuff
ja mówię idę na dwór. I tez u mnei był półmetek, nei połowinki. Cięzko mi powiedziec wiecej przykładów bo pol zycia poza Polską, krwi nie 100% Polka facet tez nie Polak. Więc jak sie odzwyczaje od jęz. polskiego to jak słucham mojej 84letniej babci to nie wiem czy ona mówi w jakims innym języku do mnie czy ja jestem nieprzytomna :P

ale zawsze dziwil mnie zwrot :wyjscie na dwór- przecież jest poDWÓRko - czyli ten rdzeń słowa podwórko jest od słowa dwór, czyli jak sie wychodzi z domu, to na dwór. Nie na pole. No chyba, ze ludzie, którzy mówią, że idą na pole to rzeczywiście mają pole pod domem..Boze, ale ja główkuje, jęz. polski jednak jest skomplikowany :p

Babcie zawsze czymś zaskakują:D moja tak w miarę po polsku mówi, albo nie wyhaczyłam jakichś charakterystycznych zwrotów. W mojej rodzinnej miejscowości natomiast idzie sie nasłuchać:D np. "nie wierć się"- "nie zganiaj się":D zawsze kojarzy mi się to z krowami bo krowy sie "zganiają: :D

ja jak zaczęłam uczyć się chorwackiego- zrozumiałam duużo więcej z rozmów ospodyń na wsi- nawet to nazad, mówione do krów, w innych słowiańskich językach to po prostu z powrotem, do tyłu :P dla mnei to była mega siara jak ktos np. z takiej typowej wsi (czyli np. 50 mieszkańcó)- mowil w szkole nazad- potem, z czasem dla mnie bylo slowem normalnym. Treaz np. po wyperawach na bałkany mówię często i pisze : tinejdzer (nastolatek)- bo oni tam tak mają w słownikach.

Cytat
bombell
Rychtować - szykować się
Gzuby - dzieci
Smary - lanie ;)

Miałam kiedyś chłopaka z Lubelszczyzny, ile on się ze mnie naśmiał :)

I też miałam żenującą sytuację z pytaniem o ostrzałkę ludzi z mazowieckiego ;)

U mnie ostrzałka to się mówi na takie coś do ostrzenia noży ;)

Cytat
suchy_kaszel
Temperówka to strugaczka rzecz jasna.

Odnośnie wyjścia na pole/dwór taka historia z życia wzięta.
W niedzielę(rzecz działa się w pewnym klasztorze w Poznaniu,w obrębie którego było 2 hektary pola uprawnego).Dziewczyna pochodząca spod Tatr mówi do Siostry pochodzącej z Ukrainy,która miała dyżur na furcie:Siostro,idę na pole",czyli,że idzie na spacer.Siostra z takim zdziwieniem:"Na pole?W niedzielę,nie możesz".Była wielce zdziwiona,bo myślała,że ta w pole idzie pracować.
U nas w rzeszowskim mówi się "idę na pole" czyli na podwórko,bo gdy chce się powiedzieć,że idzie się np.coś siać,czy sadzić na roli to mówi się:"idę w pole".I adekwatnie w czasie przeszłym:"Byłem na polu" czyli na podwórku i "byłem w polu" czyli coś robiłem na roli,np.byłem po ziemniaki,czy zebrać jakieś warzywa.Przynajmniej u mnie w domu jest takie rozgraniczenie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:47 przez dootii.

Cytat
bombell
Rychtować - szykować się
Gzuby - dzieci
Smary - lanie ;)

Miałam kiedyś chłopaka z Lubelszczyzny, ile on się ze mnie naśmiał :)

I też miałam żenującą sytuację z pytaniem o ostrzałkę ludzi z mazowieckiego ;)

rychtowanie u nas to to samo co u was:)
wciery- lanie
meszty- połbuty, takie trzewiki
smyki- dzieci:D
raku pieroński- niegrzeczy dzieciaku:D
"byłem na polu" a "byłem w polu" jasne że u nas to róznica, tak jak piszecie, u mnie też jest rozgraniczenie, a na ostrzytko do noży i większych rzeczy jest "osełka"
a u nas strugaczka to strugaczka albo strugawka:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:52 przez angielskiemarki.

Cytat
horsefly
no i nasze poznańskie zakluczyć zamiast zamknąć na klucz :)
Taaak :D Najlepsze ;D
- Idziemy na szagę?
- Jucha ci leci.

To takie ciekawsze chyba ;D

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Usmiechnieta sobota:)