gorący temat
11 minut temu
Dobra kancelaria prawna do firmy Warszawa
godzinę temu
godzinę temu
wczoraj o 19:43
wczoraj o 18:09
21.06 o 11:53
SPIRULINA opinie o cudownej aldze Hit czy Kit?
25.10 o 12:56
27.03 o 8:51
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
zawsze mnie bawilo to "wychodze na pole" ;D Kiedyś myślałam, że tak ludzie ze wsi mówią tylko, bo jak wyjdą przed dom to zaraz mają wszędzie jakieś pola uprawne
U mnie chyba nie ma takich słów, przynajmniej nic mi nie przychodzi do głowy, albo nie wiem nawet, że to coś używanego tylko tu ;P
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
no i nasze poznańskie- wuchta wiary tej!
no u nas jest kaszanka a nie żadna kiszka
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
monika_psujek
koleżanka z Tarnobrzegu z którą studiowałam w Lublinie mówiła,że "idzie na pole" jak chciała wyjść na dwór bardzo to wszystkich śmieszyło
na dziewczyny młodzież mówi"szmule",wkładam coś do kielni-kieszonka znajomi się ze mnie śmiali jak tak mówiłam
ja jestem z krakowa i owszem mowi sie szmule ale to jest obrazliwe tak samo jak szlaufy to sa laski ktore sie puszczaja itd
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
bombell
Kto potwierdzi że Kujawiacy, szczególnie my z Bydgoszczy, nadużywamy "jo" ? W ogóle dużo się u mnie słyszy zapożyczeń z niemieckiego np. sznytka (kanapka), mycka (czapka) itp itd
Tak ,,jo" to bardzo charakterystyczne dla nas
Mówię idę ,,na dwór". Koleżanka z południa zawsze się z tego śmieje. Pierwszy raz własnie na szafie usłyszałam o półmetku - u nas to połowinki. Kiedyś przez pół dnia udowadniałam znajomej, że kopytka to nie są pierogi leniwe,hehe, po długim czasie dogadałysmy się w końcu, że to to samo.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:26 przez alpina.
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
no i nasze poznańskie zakluczyć zamiast zamknąć na klucz
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
No u mnie mówimy kaszanka , i farfocle też mówię ;D
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
po śląsku mówi się (a raczej godo ;p ) fest gańba ^^Cytat
horsefly
u nas w wielkopolsce mówi się np. ale siara a znajomi ze śląska ale kapa
po śląsku to krupniok lub żymlok - krupniok z kaszą i żymlok z bułką (żymła to bułka ).Cytat
angielskiemarki
no właśnie, zawsze u nas sie na to pole wychodzi ostatnio na kiszke tez słyszałam dziwne określenie- kaszanka
ostatnio się nauczyłam, że musztarda to zymft (też z śląskiego ;] )
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:31 przez mniii.
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
horsefly
Zawsze mnie i znajomych z Poznania śmieszy jak ludzie właśnie ze śląska mówią że idzą gdzieś na nogach, my mówimy pieszo, piechotą, z buta, z kapcia
Nie tylko ze Śląska, ale też w Małopolsce. Mówię też, że idę "na miasto" i nie rozumiem jak ktoś może mówić że idzie "do miasta" o_O
Cytat
bombell
Kto potwierdzi że Kujawiacy, szczególnie my z Bydgoszczy, nadużywamy "jo" ?
Potwierdzam ale u Kaszubów słychać to częściej.
Cytat
angielskiemarki
ostatnio na kiszke tez słyszałam dziwne określenie- kaszanka
To jest dla mnie kosmos, że ktoś nie zna słowa kaszanka.
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
horsefly
no i nasze poznańskie zakluczyć zamiast zamknąć na klucz
My też mówimy zakluczyć
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
kami_g1
w wlkp mówi się "na dwór", to na pole zawsze mnie bawiło ;p
bo przecież:
pole - obszar ziemi przeznaczony pod uprawę
3 i 4 punkt mnie rozbroiły
to sie rozroznia tak:
ide NA pole tzn na ten wasz dwor a ide W pole to dopiero tam do ziemniakow itd
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
dobre to zakluczyć u nas jest ze się cos "zawiera" np. "zawrzyj drzwi bo ciągnie" czyli, zamknij drzwi bo zimno i u nas tez nie idzie się pieszo, tylko na nogach
Cytat
mniii
po śląsku mówi się (a raczej godo ;p ) fest gańba ^^Cytat
horsefly
u nas w wielkopolsce mówi się np. ale siara a znajomi ze śląska ale kapa
po śląsku to krupniok lub żymlok - krupniok z kaszą i żymlok z bułką (żymła to bułka ).Cytat
angielskiemarki
no właśnie, zawsze u nas sie na to pole wychodzi ostatnio na kiszke tez słyszałam dziwne określenie- kaszanka
ostatnio się nauczyłam, że musztarda to zymft (też z śląskiego ;] )
wlasnie, kolega z żywca mówił że nasza "kiszka" to "krupniok"
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-15 19:31 przez angielskiemarki.
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
ja mówię idę na dwór. I tez u mnei był półmetek, nei połowinki. Cięzko mi powiedziec wiecej przykładów bo pol zycia poza Polską, krwi nie 100% Polka facet tez nie Polak. Więc jak sie odzwyczaje od jęz. polskiego to jak słucham mojej 84letniej babci to nie wiem czy ona mówi w jakims innym języku do mnie czy ja jestem nieprzytomna
ale zawsze dziwil mnie zwrot :wyjscie na dwór- przecież jest poDWÓRko - czyli ten rdzeń słowa podwórko jest od słowa dwór, czyli jak sie wychodzi z domu, to na dwór. Nie na pole. No chyba, ze ludzie, którzy mówią, że idą na pole to rzeczywiście mają pole pod domem..Boze, ale ja główkuje, jęz. polski jednak jest skomplikowany :p
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
A to zakluczyć to kiedyś słyszałam u kogoś i śmieszne mi się to wydawało A i jeszcze u mnie też mówi się idę na nogach
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
bentkuff
ja mówię idę na dwór. I tez u mnei był półmetek, nei połowinki. Cięzko mi powiedziec wiecej przykładów bo pol zycia poza Polską, krwi nie 100% Polka facet tez nie Polak. Więc jak sie odzwyczaje od jęz. polskiego to jak słucham mojej 84letniej babci to nie wiem czy ona mówi w jakims innym języku do mnie czy ja jestem nieprzytomna
ale zawsze dziwil mnie zwrot :wyjscie na dwór- przecież jest poDWÓRko - czyli ten rdzeń słowa podwórko jest od słowa dwór, czyli jak sie wychodzi z domu, to na dwór. Nie na pole. No chyba, ze ludzie, którzy mówią, że idą na pole to rzeczywiście mają pole pod domem..Boze, ale ja główkuje, jęz. polski jednak jest skomplikowany :p
Babcie zawsze czymś zaskakują moja tak w miarę po polsku mówi, albo nie wyhaczyłam jakichś charakterystycznych zwrotów. W mojej rodzinnej miejscowości natomiast idzie sie nasłuchać np. "nie wierć się"- "nie zganiaj się" zawsze kojarzy mi się to z krowami bo krowy sie "zganiają:
Różne pochodzenia, różne określenia, różne obyczaje
Cytat
bombell
Kto potwierdzi że Kujawiacy, szczególnie my z Bydgoszczy, nadużywamy "jo" ? W ogóle dużo się u mnie słyszy zapożyczeń z niemieckiego np. sznytka (kanapka), mycka (czapka) itp itd
Ja Inowrocław i sama nadużywam "jo" i he
mówi się na temperówkę - ostrzytko , na półmetek- połowinki ide na dwór też. i ww tj mycka i sznytka