Obecnie rozmawiamy o:

Nietypowa uroda

57 minut temu

Meble

dzisiaj o 13:22

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

zawyzona cena za ogrzewanie

dzisiaj o 10:26

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Na poprawę humoru:)

08 maj 2010 - 09:00:27

witajcie dziewczyny....może juz niektóre z was to znają ale ja za każdym razem jak to czytam to płaczę ze śmiechu
*******************************
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka "

Na poprawę humoru:)

12 maj 2010 - 22:13:14

Dawajcie jeszcze:))))))

Na poprawę humoru:)

12 maj 2010 - 22:16:42

super ;)

Na poprawę humoru:)

12 maj 2010 - 23:43:28

padłam... czytałam wszystkie i nie mogłam się oderwac

hahaha

zweryfikowana
Posty: 2.982
Ostrzeżenia: 2/5

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 18:37:59

Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spi****laj, bo mi sępy płoszysz...



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mąż z żoną jedzą zupe, nagle żona oblała sobie bluzke i mówi
-No nie wyglądam jak świnia
-No i jeszcze zupą się oblałaś

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 18:43:44

SUPER WSZYSTKIE PISZCIE DALEJ TO FAKTYCZNIE POPRAWIA HUMOREK:)

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 20:57:22

Spotykaja sie trzy bladynki na babskim wieczorze i plotkuja o glupotach.
Po pewnym czasie zaczęły rozmawiac o pozycjach w łóżku.
chwala sie jaką pozycje najbardziej lubia.
Pierwsza mówi - Ja lubie na misjonaża, po bozemu.
Druga na to - Co Ty gadasz ja wole na pieska , lubie wypinac pupe.
Pytają sie trzeciej milczacej do tej pory jaką ona preferuje pozycje a bladynka na to:
- Ja tam wole na rodeo!!!
zaskoczone kolezanki sie dopytują co to za pozycja, ze jeszcze o takiej nie słyszaly, wiec ta zaczyna opowiadac :
-Wyskakuje przed mężczyzną w sexy bieliznie rozpalam go, zatańcze jak chce, jak mu stanie rzucam go energicznie na łóżko usadawiam sie wygodnie na jego penisie i wtedy mówię mu ze mam AIDS i próbuje sie jak najdłużej utrzymac

:)

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:22:35

Cytat
HypnoticPoison
Rozmawiaja dwie emerytki :
- Co dostalas, jak szlas na emeryture ?
- O, takiego h**a
- A ja glupia wzielam pieniadze.



Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pość na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie".
Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań.
Gdy już wrócił ona się go pyta ( rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie ):
- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zajebiście.


Mąż i żona oglądają Milionerów. Mąż pyta żonę:
- Może byśmy się pokochali?
- Nie - odpowiada żona.
- Na pewno, zastanów się jeszcze ? - pyta mąż.
- Na pewno nie! - mówi żona
- Czy to jest Twoja ostateczna odpowiedź ? - pyta mąż
- Tak! - odpowiada żona.
Na to mąż:
- W takim razie chciałbym zadzwonić do przyjaciółki.
javascript:editor_tools_handle_help()

AUTENTYK:Jadę kiedyś tramwajem, tłok spory, wszystkie miejsca siedzące zajęte. Na jednym z siedzeń Murzyn, na oko około 40-tki. Na którymś przystanku wsiadła młoda kobieta w ciąży, Murzyn zerwał się z miejsca i doskonałą polszczyzną mówi: "Proszę, niech pani usiądzie". Kobieta się uśmiechnęła, podziękowała, ale, niestety, nie zdążyła usiąść, gdyż między nią a Murzyna wcisnął się nachalnie ok. 60-letni babsztyl. Znacie ten typ, już wyraz twarzy zdradza niechęć do wszystkich i pretensje o wszystko. Rozwaliło się to to na krzesełku i zadowolone. Murzyn mówi do niej: "Przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej pani w ciąży." Babsztyl tylko spojrzał na niego z wyższością i nic nie powiedział. No to Murzyn znowu: "Przepraszam, ale uważam, że to ta pani powinna skorzystać, a nie pani". Na to baba, znów z tym spojrzeniem: "Nie wiem jak u was w Afryce, ale u nas, w Polsce, starszym osobom ustępuje się miejsca". A Murzyn na to: "Nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas, w Afryce, takie wredne stare baby się zjada!" :-D


AUTENTYK:Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5.
Byli tak pewni siebie ze przed egzaminem zdecydowali poimprezowac u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu.
Było super, ale zapili w weekend i jak zasnęli w niedzielę po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora.
Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach zlapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK, możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie bylo zadanie za 5 punktów, ktore wszyscy rozwiązali bez wysiłku.
Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- "Które koło?"


Popłakalam sie :D

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:26:58

Naprawdę humor mi się poprawił. Dziękuję

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:41:51

fifka20 hahaha rodeo ;D

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:45:31

A ode mnie na poprawę humoru macie to zły/color]


Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:49:47

Spotkał się ksiądz z kapelanem, który widząc u księdza nowe buty pyta:
-zamszowe?
na to ksiądz:
-nie, za swoje :P
*************************************************************************************************************************************************************

Pani pyta uczniów czy odrobili pracę domową, wszyscy zgodnie odpowiadają, że tak. Pani więc sprawdza każdemu z osobna zeszyt, a gdy podchodzi do Jasia, zauważa, że nie ma on tej pracy domowej i pyta:
-Jasiu dlaczego nie masz pracy domowej?!
na to jasiu:
- Błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli :D

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:54:08

spotykaja sie kolezanki na zakupach jedna zaczyna mowić:
- Moj stary przyszedl wczoraj taki nawalony patrze przez Judasza a on drzwi próbuje papierosem otworzyc, otwieram mu a on ciul jak sie nie wywalil na podloge, doprowadzilam go do łozka i zasnąl.
druga mowi: - Ty to moj stary był z Twoim ta sama historia otwiera drzwi papierosem wywalil sie na przedpokoju ale go tam zostawiłam.
trzecia mowi - moj tez musial byz z waszymi starymi ale moj po otwielaniu drzwi papierosem, orłem na przedpokoju, polozeniem sie do lozka, zaczyna sie do mnie dobierac , wkłada mi 2 palce do pi*dy i jeden do pupy, mowie mu Zenek co Ty ku*wa robisz?!
a on krzyczy chłopaki dajcie mi jakąś inna kule bo ta jest jakaś sliska !!!

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 21:55:29

Cytat
onora
witajcie dziewczyny....może juz niektóre z was to znają ale ja za każdym razem jak to czytam to płaczę ze śmiechu
*******************************
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
" Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka "

dobreee ! :DD

Na poprawę humoru:)

14 maj 2010 - 23:02:14

hahah xDD. śmiechowo.!

no to z serii Kadłubek, a potem Bydgoszcz ;pp. :

Był sobie chłopczyk o imieniu Kadłubek. Nazywał się tak bo urodził się bez rączek i nóżek. Jego rodzice, jadnak bardzo go kochali i starali się, aby jego życie było pełne przygód. Pewnego dnia Kadłubek wybrał się z mama na basen. Mama weszła do basenu, trzymała Kadłubka. Okazało się, że sam unosi się na wodzie, wiec mama chcąc, aby poczuł się bardziej samodzielny puściła go.
Nagle kadłubek zaczał machac uszami i płynać. Ludzie na basenie nie mogli się nadziwić. Jedna długość basenu, druga, trzecia. Pływał jak szalony. Zobaczył to trener młodzików. Umówił się z mama kadłubka na to,żeby ten przybył z nia na zawody pływackie za tydzień. Jak pójdzie mu dobrze dostanie miejsce w drużynie pływackiej.
Minął sobie tydzien. Dzien zawodów. Chłopaki patrzą na kadłubka i się śmieją. Nadchodzi czas wyścigu. Kadłubek wpada jak kamien do wody, reszta daleko przed nim i nagle zaczyna krecic uszami jak dziki, miele wode jak szalony i wygrywa zawody. Oficjalnie staje się zawodnikiem drużyny plywackiej. I tak mijaja lata, Kadłubek wygrywa wszystkie możliwe zawody w Polsce i trafia na olimpiadę.
Wielka chwila. Kadłubek walczy o złoto.
Trener mówi do Kadłubka:
-Całe życie walczyłeś o tą chwilę. Daj z siebie wszystko. Wieże w ciebie!
Trener poprpsił swojego asystenta, by ten przygotował Kadłubka.
Zaczyna się finał.
START!!!

Zawodnicy wskakują, kadłubek wpada i....nic. Swobodnie lezy na wodzie.
Trener krzyczy:
-Napierdalaj, napierdalaj, na co czekaszzz!!!!

Skończył się finał. Trener podbiega do Kadłubka patrzy i krzyczy.

-K*rrrrwaaaa!!!! Kto mu założył czepek!!!!!


_

Miała sie odbyć paraolimpiada pływacka. Najpierw odbywa się konferencja prasowa. Pierwszy wchodzi zawodnik bez rąk. Sadzają go na krześle.
-mów coś
-ja mam bardzo silne nogi i na bank wygram
-no zobaczymy, dobra spadaj
Na wózku wjeżdża zawodnik bez nóg.
-mów coś
-ja mam w pizd... silne ręce i na bank wygram
-no jasne zobaczymy, spadaj
Trzeci zawodnik - Kadłubek (bez rąk i nóg) zostaje wniesiony. Posadzili go na krześle, ale że spadł to przytrzymali go po bokach.
-mów coś
-na bank wygram bo mam w ch... silne uszy
-ta pewnie, spadaj
Paraolimpiada sie zaczyna. Gwizdek, ten bez rąk wskoczył, ten bez nóg jakoś się dopełzał, a kadłubka wrzucili - patrzą a on tonie. Wygrał zawodnik bez rąk. Kadłubka wyciągają i robią mu sztuczne oddychanie. Kiedy dochodzi do siebie mówią:
-i co taki cwany jesteś a nawet pływać nie umiesz
-wygrałbym debile ale jaki czubek mi czepek na głowę założył!!!


_

W Bydgoszczy przy piwku spotyka się trzech facetów. Rozmawiają o cip... swoich żon. Pierwszy mówi:
-cip... mojej żony jest jak Londyn - taka wilgotna i taka elegancka
-e to jeszcze nic - cip... mojej żony jest jak Paryż - taka tajemnicza i taka wytworna
Trzeci z kumpli milczy.
-ty a jak to jest u Twojej żony. Dlaczego nic nie mówisz?
-cip... mojej żony jest jak Bydgoszcz
-jak Bydgoszcz? - dziwią się koledzy - a co to znaczy
-dziura - zwykła dziura ;P

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

GAFA