Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

Maść na blizny?

23.10 o 13:27

Espumisan opinie

7.05 o 22:15

tanie ciasta przepisy

18.01 o 12:29

Garnki Hoffner opinie

24.01 o 9:48

TK MAXX opinie o sklepie

13.10 o 14:29

Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
|<- <-- 1 2 ... 52 53 54 55 56 ... 58 59 -->

Cytat
NightQueen
Nikon D300s jest super, niestety nie mam, mam starego już nikona D80 i oczywiście sobie go chwalę, ale nie umywa się do 300s choć niekoniecznie jest to sprzęt dla osoby która w życiu nie miała lustra, mimo że to nie jest profesjonal.

Właściwie to wszystkie nikony mają "podobny" korupus, ale różnica między modelami jest ogromna. D300s jest naprawde bardzo fajny, nie wiele w zasadzie się różni od "lepszych" nikonów jak d7000 które mają więcej bajerów- zbędnych bajerów, ja bym go nazwała nawet profesjonalnem. A jak nie D300s to polecam starszego D90 tez można fajne rzeczy z nim robić
D5000 to wg. mnie dziadostwo :p głównie dlatego że nie ma wbudowanego śrurokrętu a to dla mnie ogromna wada

Jesli chodzi o wagę to lustrzanki już tak mają, chcąc mały i lekki aparat, trzeba kupić hybrydę albo kompakt

Cytat
Mayka_
Cytat
electrofunklover
Od września idę do szkoły foto, na początek ten, który mam będzie okej, ale później, czyli na początek nowego roku, chciałabym właśnie kupić ten półprofesjonalny, żeby nie mieć ograniczeń.

Mam dwa pytania:
- czym ogranicza Cię obecnie posiadany sprzęt,
- jaki masz obiektyw (obstawiam, że 18-55, który był w komplecie, tzw. kit).

No dobra - trzecie pytanie: JUŻ chcesz zarabiać na robieniu zdjęć???

I jeszcze jedno: wiesz, co to jest przysłona i głębia ostrości?

Ja nie widzę w tym nic dziwnego, że dziewczyna chce coś lepszego, zwłaszcza że D5000 to nic specjalnego i wcale nie musi chceć aparatu po to by zarabiać na nim, sama inwestuje w swoje lustro a jeszcze grosza na siebie nie zarobiło, a fotografia to wcale nie jest tanie hobby

Czym ogranicza D5000? będzie ograniczał każdego kto ma większe pojęcie o fotografii i oczekuje czegoś więcej niż rozmazanego tła w zdjęciu, D5000 nie ma śrubokręta - to jest mega wada!, brak podglądu głębi ostrości,brak uszczelnień (tu zależy od tego kto i do czego aparatu używa, dla mnie wada), brak połowy potrzebnych guziczków na obudowie i trzeba wszystkiego szukać w menu - tragedia. Zaletę ma jedną - jest mały choć dla mnie nie jest to wyznacznik żaden i żadna zaleta :P

a i dodam że dobry fotograf na kitowym obiektywie cuda potrafi robić, bo fotografia to nie tylko sprzęt, a umiejętność z jego korzystania

Pozdrawiam

Jak miło, że ktoś w końcu rozumie o co mi chodzi i nie pyta ze zdziwieniem na cholerę mi taki aparat :)

W końcu jeśli będę chciała, to kupię nawet pełną klatkę ;) i? I będę parła do przodu, pielęgnując swój warsztat :) Zależy mi na tym, więc dlaczego miałabym sobie odpuścić? Bo nie od razu zacznę na tym zarabiać? Interesując się czymś innym, też trzeba w to inwestować, żeby mieć później z tego zyski, czyż nie?

A propos kitowego obiektywu, owszem, masz rację, ale trzeba też spojrzeć na aspekty jakości. Kitowy obiektyw nie będzie w 100% wykorzystywał możliwości aparatu. Tzn. chodzi mi o to, że nie będzie "prawidłowo" przenosił obraz. Brakuje mi słów, żeby to wytłumaczyć, ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi mniej więcej chodzi :)

W każdym razie, na daną chwilę jestem nastawiona na D300s. Mam już nawet zaklepaną bardzo korzystną dla mnie ofertę. Teraz pozostaje jedynie odłożyć pieniążki :)

D7000 bym powiedziała, że to sprzęt dla już bardziej zaawansowanego amatora, który wie o co chodzi w fotografii. D300 różni się tylko niewiele i w sumie w jednym lepszy jest d7000 w drugim d300. Kwestia tego na czym komu bardziej zależy. D300 jest szybszy, więc lepszy do fotografii np sportowej, koncertowej itp.

Cytat
electrofunklover


A propos kitowego obiektywu, owszem, masz rację, ale trzeba też spojrzeć na aspekty jakości. Kitowy obiektyw nie będzie w 100% wykorzystywał możliwości aparatu. Tzn. chodzi mi o to, że nie będzie "prawidłowo" przenosił obraz. Brakuje mi słów, żeby to wytłumaczyć, ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi mniej więcej chodzi :)

Ja bym to określiła jak zachwycanie się jedzeniem cukierka przez papierek... :) Co z tego jak body będzie świetne, ale optyka "do kitu"...

Cytat
electrofunklover

Jak miło, że ktoś w końcu rozumie o co mi chodzi i nie pyta ze zdziwieniem na cholerę mi taki aparat :)

W końcu jeśli będę chciała, to kupię nawet pełną klatkę ;) i? I będę parła do przodu, pielęgnując swój warsztat :) Zależy mi na tym, więc dlaczego miałabym sobie odpuścić? Bo nie od razu zacznę na tym zarabiać? Interesując się czymś innym, też trzeba w to inwestować, żeby mieć później z tego zyski, czyż nie?

A propos kitowego obiektywu, owszem, masz rację, ale trzeba też spojrzeć na aspekty jakości. Kitowy obiektyw nie będzie w 100% wykorzystywał możliwości aparatu. Tzn. chodzi mi o to, że nie będzie "prawidłowo" przenosił obraz. Brakuje mi słów, żeby to wytłumaczyć, ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi mniej więcej chodzi :)

W każdym razie, na daną chwilę jestem nastawiona na D300s. Mam już nawet zaklepaną bardzo korzystną dla mnie ofertę. Teraz pozostaje jedynie odłożyć pieniążki :)

Tak wiem co masz na myśli jeśli chodzi o kit, moja wypowidź tyczyła się tego, że wiele osób uważa że kity to totalne zło, a nie do końca tak jest bo można z niego wyciągnąć całkiem dużo i zrobić super rzeczy, oczywiście są obiektywy nieporównywalnie lepsze.
Raczej nie zarobisz na zdjęciach z "taniej" lustrzanki, bo teraz to każdy praktycznie w domu ma dobry aparat i może sobie sam zdjęcia dobrej jakości pstrykać, zatem trzeba robić naprawdę dobre zdjęcia i tu sam sprzęt się nie liczy ale i pomysły, żeby móc na nich zarabiać, ale żeby zacząć zarabiać trzeba najpierw zainwestować i to jest normalne. Przykład - fotograficy weselni, bez odpowiednich lamp, jasnych obiektywów itd. nie mają szans zrobić dobrego zdjęcia w pomieszczeniu czyli na sali weselnej, z kolei w tym biznesie największy udział ma poczta pantoflowa, ktoś ogląda zdjecia, podoba mu się to poleca dalej, a jeśli będzie widział zdjęcia jakościowo jak z kompaktu to na tym się kończy. W każdym biznesie jest tak że najpierw się inwestuje, żeby później miec zyski :)

D300s to naprawdę dobry wybór i ja bym się go trzymała, też mam ogromną ochotę na taką zabawkę, bo moja D80 już mi nie wystarcza



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-13 11:24 przez NightQueen.

Sacrum - dzięki za skrócenie mojej nieogarniętej myśli :)

Przede wszystkim trzeba szukać luki w rynku. Ja znalazłam taką (może to nie jest wielkie odkrycie) - u siebie w mieście nigdzie nie dostanę czarno-białego filmu, a co dopiero, żeby ktoś go wywołał i zrobił odbitki. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że ludzie, pracujący w tychże profesjonalnych zakładach, byle nieźle zdziwieni, że w ogóle o coś takiego pytam... ("Przecież są cyfrówki!";) To tak odnośnie fotografii analogowej. Ciekawa jestem czy znalazłoby się większe grono ludzi, chętnych na korzystanie z takich usług, czyli usług bez udziału komputerów. Moi wykładowcy nie odrzucili analogów, nawet za ich pomocą wykonują zlecenia, więc dlaczego jest z tym taki problem?

Swoją drogą, szukam dobrego sklepu internetowego, w którym kupię chemię, tanio. Ktoś w naszej szkole ogłaszał się, że sprzedaje takie rzeczy, ale niestety nie odpowiada na maile.. Jakbyście coś wiedziały, to proszę, pomóżcie :)

Oj dziewczyny... ale jesteście obrażalskie :)

Zadałam dwa konkretne pytania - bez wysnuwania opinii, ani tym bardziej wyrokowania, czy ktoś czegoś potrzebuje. Zadałam pytania, a zamiast odpowiedzi dostałam od razu oskarżenia, że kogoś obrażam. Czyżby? Czym obraziłam?

Osobom, które nie wiedzą, co to jest obiektyw "kitowy" wyjaśniam, że nie jest to obiektyw "do kitu" :) tylko "sprzedawany w zestawie z aparatem". KIT - to po prostu komplet: body + obiektyw. Dla np. Canona 7D kitowy obiektyw to Canon 15-85 IS (który "luzem" kosztuje ca 3 tys. zł).

Tak więc przytoczony tu Nikon 18-105 - to również obiektyw kitowy, sprzedany w zestawie z aparatem Nikon D5000.

Skoro tę kwestię mamy wyjaśnioną, to przejdę do następnych. Pokrótce. Komuś, kto chce mieć ze zdjęć "coś więcej niż rozmazane tło" - niepotrzebny jest lepszy i droższy aparat, ale lepszy warsztat fotograficzny (w sensie wiedzy i umiejętności) oraz lepsze szkła. Bo nawet owo zacytowane tu rozmazane tło - nie jest zasługą aparatu lecz obiektywu właśnie, a także wiedzy o przysłonie :)

Przeanalizowałam dane techniczne Nikona D5000 i daje on wszystkie możliwości kreatywnej fotografii, jakie są możliwe - wybór pomiaru światła, ręczna korekta balansu bieli, preselekcja przysłony, czasu i ustawienia manualne ekspozycji:) W niczym twórcy nie ogranicza. Przytoczone "brak podglądu głebi ostrości" czy "brak uszczelnień" nie mają wpływu na jakość zdjęć (i nieograniczanie fotografa), a jedynie na wygodę użytkowania i trwałość sprzętu.

Jeśli już o zarabianiu i inwestowaniu w sprzęt mowa - każdy "kotleciarz" (bo doczytałam się, ze chodzi o fotografię ślubno-weselną) czy inny "wyrobnik" fotograficzny Wam powie, że najważniejsze są drogie szkła, a potem body. I ja również tylko tyle chciałam powiedzieć. Inwestuj we własny warsztat, a mając już lustrzankę - inwestuj w dobrą optykę. Taka jest prawidłowa kolejność. No - chyba, że ma się górę kasy. Jeśli oczywiście chce ktoś za zdjęcia już teraz płacić - niech płaci. Widocznie uważa, że te prace są tego warte. Polecam jednak trochę samokrytyki i nieco dystansu do swoich umiejętności oraz szacunku dla tego zawodu i osób w nim pracujących.

Ja bym zaczęła od porządnego portfolio: domena .pl + indywidualna galeria zdjęć. To też inwestycja :) Parę stów trzeba wydać. A bez tego ciężko sprzedać swoje prace.

Przepraszam bardzo, ale odpowiedzi uzyskałaś. Dlaczego urażona? Bo napisałaś to w taki zjadliwy sposób. Może tak mi się tylko wydaje, ale jednak tak to odebrałam. Generalnie poczułam się tak, jakbym znalazła się na forum digarta, na którym, co wiedzą wtajemniczeni, góruje digartowska elita fotografów, do których mam wstręt.

Nikon D5000 jest w zestawie z obiektywem 18-55, a nie 18-105, który był kupowany osobno, więc nie jest kitem :)


Przeanalizowałaś dane technicznego mojego aparatu i na ich podstawie wnioskujesz, że nie potrzebuję nowego sprzętu? A przepraszam bardzo, kto w takim razie planuje zakup nowego aparatu, ja czy Ty?

Warsztat warsztatem, oczywiście jest ważny, ale nie zapominajmy o wydrukach. Nie wiem jak Ty, ale nie chcę, aby jedynym miejscem przechowywania moich prac były dysk twardy komputera. Chciałabym je przede wszystkim pomacać :)

Inwestuję w swój warsztat. Chodzę do szkoły fotograficznej, dzięki której mam co raz większe pojęcie o fotografii, także inne podejście. Czy to nie nazywa się właśnie inwestowaniem? Uważasz, że skoro niewiele jeszcze wiem, to kupowanie nowego sprzętu jest bez sensu? Uważam, że właśnie jak najbardziej z sensem. Przecież nie biorę się za body warte 30 tys. zł..

electrofunklover
u mnie na szczęście nie ma problemu z filmami do analogów.
Może do dwóch swoich modeli nie znalazłam tylko kliszy, bo już nie produkują, a zamienników niestety nie ma, ale większość bez problemu można dostać.
No i na szczęście jest jeszcze fotonegatyw.pl :)
Ja np oferuję opcję fotografowania analogiem jako taki dodatek do pakietu reportażu ślubnego. To fajna pamiątka dla Młodych. Robiłam też
Camerą Obscurą :)

A do do sklepu to właśnie fotonegatyw.pl - ja tam wszystko kupuję.

Mayka_
niestety, ale kit to kit.
Jasne, na początek wystarczy, ale to kiepskie, plastikowe buble.
Co z tego, że wspomniany przez Ciebie Canon 15-85 IS tyle kosztuje, skoro światło ma koszmarne, 3.5-5.6, tym niewiele się zdziała.
Poza tym jeśli ktoś decyduje się na kupno "Siódemki" to nie będzie pchał się w to kiepskie szkło... no chyba, że nie kuma o co w tym wszystkim chodzi i kupi to, co mu wepchnie sprzedawca.

Cytat
Mayka_
Jeśli już o zarabianiu i inwestowaniu w sprzęt mowa - każdy "kotleciarz" (bo doczytałam się, ze chodzi o fotografię ślubno-weselną) czy inny "wyrobnik" fotograficzny Wam powie, że najważniejsze są drogie szkła, a potem body. I ja również tylko tyle chciałam powiedzieć. Inwestuj we własny warsztat, a mając już lustrzankę - inwestuj w dobrą optykę. Taka jest prawidłowa kolejność. No - chyba, że ma się górę kasy. Jeśli oczywiście chce ktoś za zdjęcia już teraz płacić - niech płaci. Widocznie uważa, że te prace są tego warte. Polecam jednak trochę samokrytyki i nieco dystansu do swoich umiejętności oraz szacunku dla tego zawodu i osób w nim pracujących.

Ja bym zaczęła od porządnego portfolio: domena .pl + indywidualna galeria zdjęć. To też inwestycja :) Parę stów trzeba wydać. A bez tego ciężko sprzedać swoje prace.

Z tym o sprzęcie się zgodzę, jak najbardziej. Z portfolio również.

Jednak szczerze powiem, że takie określenie mnie obraziło, choć nie było skierowane do konkretnej osoby tutaj...
Fotografia to pasja, nie traktuję tego jak musu, a nazwanie kogoś kto fotografuje z sercem i oddaniem całego siebie w każdym kadrze wyrobnikiem jest po prostu chamskie i lekceważące.

Namnożyło się teraz fotografów od siedmiu boleśni, którzy zabierają pracę i zaniżają koszty, ale nie można tak wrzucać do worka wszystkich, którzy się tym zajmują.

Cytat
Sacrum
electrofunklover
u mnie na szczęście nie ma problemu z filmami do analogów.
Może do dwóch swoich modeli nie znalazłam tylko kliszy, bo już nie produkują, a zamienników niestety nie ma, ale większość bez problemu można dostać.
No i na szczęście jest jeszcze fotonegatyw.pl :)
Ja np oferuję opcję fotografowania analogiem jako taki dodatek do pakietu reportażu ślubnego. To fajna pamiątka dla Młodych. Robiłam też
Camerą Obscurą :)

A do do sklepu to właśnie fotonegatyw.pl - ja tam wszystko kupuję.

Dzięki :) Muszę zrobić tam małe zakupy :) Tworzenie domowej ciemni w toku, dobrze by było się z tym nie ociągać.

Oo, z camerą obscurą ciekawe :) Chętnie zobaczę :)
Sama myślałam o zrobieniu jakiegoś projektu, ale póki co poszukuję inspiracji :)

M.in. tu jest kilka zdjęć ;)

Cytat
electrofunklover
Przepraszam bardzo, ale odpowiedzi uzyskałaś. Dlaczego urażona? Bo napisałaś to w taki zjadliwy sposób. Może tak mi się tylko wydaje, ale jednak tak to odebrałam.

Wydaje Ci się. W żadnym wypadku konkretne pytania nie są zjadliwe, tylko... konkretne :) Może nieco prowokacyjne. Ale nie zjadliwe :) Gdybyś bez tej całej otoczki na nie po prostu odpowiedziała bez zbędnego unoszenia się (honorem?), to widziałabyś w nich wstęp do rzeczowej, konstruktywnej dyskusji. Np. nie odpowiedziałaś rzeczowo w czym Nikon D5000, który teraz posiadasz Cię ogranicza (bo takiego sformułowania użyłaś)?


Cytat
electrofunklover
Nikon D5000 jest w zestawie z obiektywem 18-55, a nie 18-105, który był kupowany osobno, więc nie jest kitem :)

Koleżanko - myślisz się. I jeden i drugi obiektyw stanowią komplet ze sprzedawanym body (co nie oznacza wcale, że nie można ich kupić oddzielnie - to się nie wyklucza, a zawiera - takie logiczne pojęcie).
Dla przykładu dwa pierwsze linki: Nikon D5000 - kit

I jeszcze raz podkreślam - kitowy (czyli kupiony w zestawie) - nie znaczy, że zły. Po prostu w żargonie fotograficznym znaczy tyle, co "podstawowy", "amatorski", "z niższej półki".

Cytat
electrofunklover
Przeanalizowałaś dane technicznego mojego aparatu i na ich podstawie wnioskujesz, że nie potrzebuję nowego sprzętu? A przepraszam bardzo, kto w takim razie planuje zakup nowego aparatu, ja czy Ty?

Czytaj proszę ze zrozumieniem: "Przeanalizowałam dane techniczne Nikona D5000 i daje on wszystkie możliwości kreatywnej fotografii, jakie są możliwe - wybór pomiaru światła, ręczna korekta balansu bieli, preselekcja przysłony, czasu i ustawienia manualne ekspozycji:) W niczym twórcy nie ogranicza. Przytoczone "brak podglądu głebi ostrości" czy "brak uszczelnień" nie mają wpływu na jakość zdjęć (i nieograniczanie fotografa), a jedynie na wygodę użytkowania i trwałość sprzętu."
W którym miejscu mojej wypowiedzi, którą zacytowałam jest moje stwierdzenie, że nie potrzebujesz nowego, lepszego sprzętu??? Wysnułam jedynie wniosek, że aparat posiada wszelkie funkcje potrzebne do kreatywnej fotografii, które wg mojej skromnej opinii nie ograniczają w żaden sposób fotografa.


Cytat
electrofunklover
Warsztat warsztatem, oczywiście jest ważny, ale nie zapominajmy o wydrukach. Nie wiem jak Ty, ale nie chcę, aby jedynym miejscem przechowywania moich prac były dysk twardy komputera. Chciałabym je przede wszystkim pomacać :)


Nie rozumiem? Twój Nikon D5000 ma ponad dwunastomegapikselową matrycę. Spokojnie robisz z tego powiększenia 40x50.

Cytat
electrofunklover
Inwestuję w swój warsztat. Chodzę do szkoły fotograficznej, dzięki której mam co raz większe pojęcie o fotografii, także inne podejście. Czy to nie nazywa się właśnie inwestowaniem? Uważasz, że skoro niewiele jeszcze wiem, to kupowanie nowego sprzętu jest bez sensu? Uważam, że właśnie jak najbardziej z sensem. Przecież nie biorę się za body warte 30 tys. zł..

Ależ skąd. Starałam się tylko nakierować Cię na to, do czego sama pewnie dojdziesz za jakieś dwa lata ;) Bardzo dobrze, że chodzisz do takiej szkoły.
Ale tak - uważam, że skoro niewiele jeszcze wiesz kupowanie nowego sprzętu (w sensie nowego BODY) jest bez sensu. Ale zrozumiesz to dopiero, kiedy zobaczysz różnicę na zdjęciach z jasnej stałki na body Twojego D5000 i z Twojego ciemnego kita 18-105 zapiętego do body chociażby wspomnianego tu Nikona D300s...

Zatem ochłoń, przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi. Nigdzie nie napisałam, że inwestowanie w sprzęt nie ma sensu w Twoim przypadku - lecz bez sensu jest wymiana body na lepsze body przy zostawieniu kita... Jaśniej już nie potrafię.

I z całym szacunkiem, ale ton Twoich wypowiedzi jest arogancki. Mimo to, nie czuję się urażona. Ubawiona raczej :) I chętnie porozmawiam z Tobą o fotografii, o której coś niecoś wiem :)
Cytat
Sacrum

Mayka_
niestety, ale kit to kit.
Jasne, na początek wystarczy, ale to kiepskie, plastikowe buble.
Co z tego, że wspomniany przez Ciebie Canon 15-85 IS tyle kosztuje, skoro światło ma koszmarne, 3.5-5.6, tym niewiele się zdziała.
Poza tym jeśli ktoś decyduje się na kupno "Siódemki" to nie będzie pchał się w to kiepskie szkło... no chyba, że nie kuma o co w tym wszystkim chodzi i kupi to, co mu wepchnie sprzedawca.

Można ten aparat kupić z jeszcze gorszym kitem - 18-135 :) Bo ten 15-85 wcale nie jest najgorszy. Ba! Jest całkiem dobry, biorąc chociażby zakres ogniskowych (bo optycznie jest wystarczający). Do tego ze 2 jasne stałki i jest ok. Ale pewnie nie siedzisz w Canonach ;)
Olympus E-3 np. kiedyś był sprzedawany z kitem 12-60 - obiektywem, którego chętnie używali nawet zawodowcy. Ale optyka ZUIKO, to w ogóle fenomen. Poszukaj sobie info np. o takim obiektywie jak ZUIKO 7-14 - ciemnica, ale szkło z najwyższej półki ;) Szerokie kąty zazwyczaj są ciemne - i w fotografii krajobrazowej i tak nie ma to znaczenia.
Wielu fotografów (żeby nie pisać "wyrobników";) używa np. ciemniejszej wersji eLki 24-105 Canona (czyli ze światłem 4), bo okazało się, że ta jaśniejsza (2,8) jest... mocno awaryjna. Dasz wiarę? Zrezygnowali ze światła na rzecz niezawodności! Tak więc... Nie zawsze kit = kit ;)

Pytasz, po co komu 7D z takim "badziewnym" obiektywem? Ano jakiemuś "młodemu zdolnemu" o wielkich ambicjach ;) Albo zawodowcowi na wakacjach - kiedy po prostu nie chce mu się nosić całego plecaka sprzętu. Dobrze też mieć awaryjny obiektyw, kiedy "zawodowy, niekitowy" zoom zawiedzie ;)

Cytat
Mayka_
Jeśli już o zarabianiu i inwestowaniu w sprzęt mowa - każdy "kotleciarz" (bo doczytałam się, ze chodzi o fotografię ślubno-weselną) czy inny "wyrobnik" fotograficzny Wam powie, że najważniejsze są drogie szkła, a potem body. I ja również tylko tyle chciałam powiedzieć. Inwestuj we własny warsztat, a mając już lustrzankę - inwestuj w dobrą optykę. Taka jest prawidłowa kolejność. No - chyba, że ma się górę kasy. Jeśli oczywiście chce ktoś za zdjęcia już teraz płacić - niech płaci. Widocznie uważa, że te prace są tego warte. Polecam jednak trochę samokrytyki i nieco dystansu do swoich umiejętności oraz szacunku dla tego zawodu i osób w nim pracujących.

Ja bym zaczęła od porządnego portfolio: domena .pl + indywidualna galeria zdjęć. To też inwestycja :) Parę stów trzeba wydać. A bez tego ciężko sprzedać swoje prace.

Cytat
Sacrum
Z tym o sprzęcie się zgodzę, jak najbardziej. Z portfolio również.

Jednak szczerze powiem, że takie określenie mnie obraziło, choć nie było skierowane do konkretnej osoby tutaj...
Fotografia to pasja, nie traktuję tego jak musu, a nazwanie kogoś kto fotografuje z sercem i oddaniem całego siebie w każdym kadrze wyrobnikiem jest po prostu chamskie i lekceważące.

Namnożyło się teraz fotografów od siedmiu boleśni, którzy zabierają pracę i zaniżają koszty, ale nie można tak wrzucać do worka wszystkich, którzy się tym zajmują.

Jak Ciebie takie słowa obrażają... to bardzo delikatna musisz być... Ciężko CI chyba... Cóż - współczuję jedynie i obiecuję się poprawić, by przykrości więcej nie robić. Dla mnie fotograf = rzemieślnik. A artysta fotograf czy fotografik - to ten wyższych lotów.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-13 14:36 przez Mayka_.

Mayka_
nie, nie jestem delikatna.
Masz bardzo powierzchowne myślenie na temat fotografów.
Jeżeli rozróżniasz ich tylko po "określeniu" to jest to trochę żałosne i jak już pisałam lekceważące.
Wg mnie nieważne czy fotograf czy fotografik, chodzi o przekaz i sztukę.
Reszta weryfikuje się sama.

Aha... masz dziwną manierę zakładania czegoś z góry.
I tak jak to napisała electrofunklover w zjadliwy sposób wypowiadasz swoje zdanie, przez co ciężko się z Tobą dyskutuje.

Akurat tak się składa, że pracuje na Canonach.
Nie musisz do mnie pisać jak do jakiegoś ciemniaka. Wiem co to Zuiko...
Porównywanie niektórych rzeczy nie ma sensu, w tym akurat wypadku tak jest.
Ale skoro się tak znasz, to pewnie wiesz o co mi chodzi więc sie będę się rozpisywać.
Można czasem zrezygnować z czegoś na rzecz innej przydatnej funkcji, jednak nie zawsze po prostu jest możliwość.
Koło się zamyka, jeśli fotograf (przepraszam artysta fotograf) posiada sprzęt, który pozwoli mu na skorzystanie z ciemniejszego szkła, jasne nie ma problemu. Jednak jasne szkło to podstawa w wielu sytuacjach, np gdy jest mało światła.
"Optycznie wystarczający" to pojęcie bardzo względne, zależy dla kogo, do jakiej fotografii. Na pewno nie wart aż takich pieniędzy, choćby właśnie ze względu na światło czy wykonanie. Za te pieniądze można kupić zdecydowanie lepszy obiektyw.

Zawodowiec na wakacjach ma już na pewno swój arsenał i coś sobie z niego wybierze, więc pewnie nie będzie kupował body z kitowcem, po to, aby mieć coś awaryjnego na wszelki wypadek. To tak jak już zahaczamy o jakieś pierdoły ;)



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-13 15:54 przez Sacrum.

Skoro sama uważasz, że zadane przez Ciebie pytania są prowokacyjne, to dlaczego się dziwisz, że moja reakcja była taka, a nie inna? Nie każdy jest oazą spokoju.

W czym ogranicza mnie mój aparat? Chciałabym, żeby był szybszy. Mój robi 4 kl/s (chociaż nie zawsze, i tu chciałabym się zapytać, czy karty pamięci z zapisem np. 30 mb/s znacznie wpływają na szybkość? czy w ogóle wpływają?), a D300s już 8.

Wcześniej wspomniałam o podglądzie ostrości. Dla Ciebie może nie ma to znaczącego wpływu na fotografię, ale dla mnie, w niektórych sytuacjach, taka opcja byłaby wręcz zbawieniem. Nie raz przez brak takiej funkcji bywam rozczarowana, bo wszystko trzeba zrobić od nowa, a niestety często bywa też tak, że już nie wykona się takiego samego ujęcia. Nie raz ciężko jest dokładnie spojrzeć przez wzijer, żeby zobaczyć co jest ostre, a co nie.

W kwestii obiektywu - zwracam honor. Byłam przekonana, że ten model posiada jedynie kit 18-55. Zresztą, sądziłam, że jest tylko jeden kit.

Co do danych technicznych mojego aparatu, które wymieniłaś - w wypowiedzi nie ma konkretnego stwierdzenia, ale sama wypowiedź to sugeruje.

Dlaczego założyłaś (po raz kolejny), że kupująć body D300s nie kupię odpowiedniego do niego i dla mnie obiektywu? Aktualnego sprzętu się pozbywam. Swoją drogą, mam taką propozycję - D300s + nikkor 17-55 2.8 za połowę ceny, sprzęt jest w stanie idealnym. Można nawet powiedzieć, że gdyby z powrotem wrócił do sklepu, to nikt nie zorientowałby się, że w ogóle był używany.

Poza tym, Nikon jest moją pierwszą lustrzanką. Nie ja dobierałam obiektyw, bo wówczas nie miałam o tym pojęcia.

Może ton mojej wypowiedzi jest arogancki, ale sama wypowiadasz się w taki sposób, że inaczej nie potrafię.

Mogłabyś trochę przystopować chociaż kierując słowa do Sacrum, bo po jej wypowiedziach łatwo wywnioskować, że tak samo jak Ty jest obyta w temacie, a piszesz w taki sposób, jakby nawet nie wiedziała co to jest lustrzanka.

Cytat
Sacrum
Mayka_
Masz bardzo powierzchowne myślenie na temat fotografów.
Jeżeli rozróżniasz ich tylko po "określeniu" to jest to trochę żałosne i jak już pisałam lekceważące.
Wg mnie nieważne czy fotograf czy fotografik, chodzi o przekaz i sztukę.
Reszta weryfikuje się sama.

Ale co w tym żałosnego???? Jeżeli nie każda fotografia jest sztuką??? Bo nie każda. Jeden niech będzie artystą inny rzemieślnikiem. Każdy może się zakwalifikować, gdzie chce. Jeśli masz na tym punkcie jakiś kompleks - trudno.

Cytat
Sacrum
Aha... masz dziwną manierę zakładania czegoś z góry.
I tak jak to napisała electrofunklover w zjadliwy sposób wypowiadasz swoje zdanie, przez co ciężko się z Tobą dyskutuje.

I vice versa ;) Wy też zakładacie z góry coś, czego ja nawet nie napisałam. Ja używam konkretnych argumentów, suchych faktów - Wy się obrażacie i czujecie urażone. Halo? Wasze posty za to aż opływają lukrem (to tak odnośnie rzekomej "zjadliwosci";).


Cytat
Sacrum
Akurat tak się składa, że pracuje na Canonach.
Nie musisz do mnie pisać jak do jakiegoś ciemniaka. Wiem co to Zuiko...
Porównywanie niektórych rzeczy nie ma sensu, w tym akurat wypadku tak jest.
Ale skoro się tak znasz, to pewnie wiesz o co mi chodzi więc sie będę się rozpisywać.

A czy ja pisze jak do ciemniaka? To Twoje słowa. A poza tym wcale nie uważam, że każdy ma obowiązek wiedzieć, co to Zuiko i co te szkłą potrafią. Mogłabyś więc nie wiedzieć i wcale nie uważałabym, ze to jakaś ujma na honorze. Żaden fotograf nie ma obowiązku znać innych systemów niż ten, ktorego używa. A nawet żaden w obecnych czasach już nie musi umieć samodzielnie wywołać błonę negatywową... Czasy się zmieniły. Każdy fotograf wybiera zarówno system, jak i zestaw szkieł, który jest mu potrzebny. Napisałaś, że "za te pieniądze można kupić o wiele lepszy obiektyw" - lecz nie dodałaś, że o podobnych parametrach. Bo co to znaczy "lepszy obiektyw"?????? Dokonująć zakupu obiektywu - dokonuje się wyboru kombinacji jasności i ogniskowej. Każdy ma inne zapotrzebowanie i nie dla każdego 16-35 będzie lepsze od 15-85... Ja podałam przykład tego obiektywu, jako KIT (żeby uzmysłowić mniej oblatanym w temacie, że nie tylko szkiełko za 300 złotych może być obiektywem kitowym) - a Ty zanegowałaś jego użyteczność względem ceny. Trochę się to mija z sensem mojej wypowiedzi, którą zinterpretowałaś na swój sposób i niestety jej przekaz mocno zniekształciłaś.


Cytat
Sacrum
Można czasem zrezygnować z czegoś na rzecz innej przydatnej funkcji, jednak nie zawsze po prostu jest możliwość.

A co to ma do rzeczy względem Nikona d5000, o który cała rzecz sie rozbija i możliwośći rezygnowania z jakiejś przydatnej funkcji?


Cytat
Sacrum
Koło się zamyka, jeśli fotograf (przepraszam artysta fotograf) posiada sprzęt, który pozwoli mu na skorzystanie z ciemniejszego szkła, jasne nie ma problemu. Jednak jasne szkło to podstawa w wielu sytuacjach, np gdy jest mało światła.

Ale i to nie zawsze idzie w parze. Bo jak robisz krajobrazy szerokim kątem - to i tak f=1,4 Ci niepotrzebne. A robiąc "wszystkiego po trochu" trzeba bardziej racjonalnie dobrać sprzęt. No - chyba, że ma się kasę na wszelki asortyment.

Cały czas utrzymuję i doradzam Koleżance, która chce zmienić body, żeby zamiast zmiany body zmieniła właśnie szkło! Zwłaszcza na początkowym etapie przygody fotograficznej.


Cytat
Sacrum
"Optycznie wystarczający" to pojęcie bardzo względne, zależy dla kogo, do jakiej fotografii. Na pewno nie wart aż takich pieniędzy, choćby właśnie ze względu na światło czy wykonanie. Za te pieniądze można kupić zdecydowanie lepszy obiektyw.

To Twoja subiektywna opinia. Pewnie poparta również posiadanym zapleczem szklarni. Jeśli ktoś ma mieć np. jeden obiektyw na początek, w przyzwoitej jakości (wg recenzji i testów) i bardzo dobrym zakresem ogniskowych. Zwłaszcza, jak potrzeba takiej szerokości. Czyli jakaś reporterka spoko wystarczy.

Cytat
Sacrum
Zawodowiec na wakacjach ma już na pewno swój arsenał i coś sobie z niego wybierze, więc pewnie nie będzie kupował body z kitowcem, po to, aby mieć coś awaryjnego na wszelki wypadek. To tak jak już zahaczamy o jakieś pierdoły ;)

No widzisz - różnych znamy zawodowców. Ja znam takich, co taszczą na co dzień po kilkanaście kg drogiego sprzętu i jadąc na wakacje chcą mieć święty spokój - biorą uniwersalny zestaw, który nie żal będzie im utopić, uszkodzić, upuścić i przede wszystkim NIE DŹWIGAĆ:D Zdjęcia robić od niechcenia :)


A teraz najważniejsze: żeby skończyć tę czczą dyskusję - nie będę już odpisywać w tym OT. Głównie dlatego, żeby ktoś się znów nie poczuł urażony moimi "zjadliwymi" argumentami czy pytaniami. I dlatego też, że każdy bardziej zorientowany w temacie ma swoją rację - swoje doświadczenia i swoje preferencje. Bo każdy wie lepiej :)
Cytat
electrofunklover
Skoro sama uważasz, że zadane przez Ciebie pytania są prowokacyjne, to dlaczego się dziwisz, że moja reakcja była taka, a nie inna? Nie każdy jest oazą spokoju.

Bo prowokacja ma wywołać reakcję nie zaś oburzenie, nerwy i unoszenie się.
A miałam się już nie odzywać ;)


Cytat
electrofunklover
W czym ogranicza mnie mój aparat? Chciałabym, żeby był szybszy. Mój robi 4 kl/s (chociaż nie zawsze, i tu chciałabym się zapytać, czy karty pamięci z zapisem np. 30 mb/s znacznie wpływają na szybkość? czy w ogóle wpływają?), a D300s już 8.

Wcześniej wspomniałam o podglądzie ostrości. Dla Ciebie może nie ma to znaczącego wpływu na fotografię, ale dla mnie, w niektórych sytuacjach, taka opcja byłaby wręcz zbawieniem. Nie raz przez brak takiej funkcji bywam rozczarowana, bo wszystko trzeba zrobić od nowa, a niestety często bywa też tak, że już nie wykona się takiego samego ujęcia. Nie raz ciężko jest dokładnie spojrzeć przez wzijer, żeby zobaczyć co jest ostre, a co nie.


No widzisz - i tu już wchodzimy w kwestie konkretów i mogę cokolwiek więcej napisać. Prędkość aparatu (zależy Ci na szybkim) i z drugiej strony podgląd głębi ostrości. Prędkość aparatu ma znaczenie w fotografii sportowej i może trochę w reportażowej. 4 kl/s to jest bardzo dobra prędkość. Skoro zależy Ci również na podglądzie głębi ostrości, wnioskuję, że to będzie fotografia portretowa, studyjna, makro. Bo w żadnej innej nie zdążysz nacisnąć tego magicznego guziczka ;) Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę. I już piszę to, co najważniejsze: jeśli nabierzesz już wprawy w doborze ekspozycji - rzadko będziesz korzystać z podglądu głębi ostrości - po prostu bedziesz to wiedzieć, co będzie ostre dla zadanych parametrów, a co nie. Chyba, ze faktycznie skupisz się na fotografii studyjnej. Ale przecież tam masz czas na wykonanie wglądówek i korektę.


Cytat
electrofunklover
Dlaczego założyłaś (po raz kolejny), że kupująć body D300s nie kupię odpowiedniego do niego i dla mnie obiektywu?

Bo o tym nie napisałaś. Czyli założyłam z góry coś, co zasugerowałaś (apropos sugestii). Gdybyś wspomniała, ze zamierzasz wymienić i body i obiektyw - nie byłoby zapewne naszej burzliwej wymiany zdań.

Cytat
electrofunklover
Poza tym, Nikon jest moją pierwszą lustrzanką. Nie ja dobierałam obiektyw, bo wówczas nie miałam o tym pojęcia.

Ok. Ja tylko chciałam się upewnić, że moje przypuszczenie jest trafne. Gdybyś napisała, że focisz innym obiektywem - pewnie nasza dyskusja poszłaby w innym kierunku. Przecież ja Cię w żaden sposób nie oceniałam, ani nie negowałąm - pytałam tylko (zakłądając coś z góry po obejrzeniu Twojego portfolio).


Cytat
electrofunklover
Może ton mojej wypowiedzi jest arogancki, ale sama wypowiadasz się w taki sposób, że inaczej nie potrafię.

Przepraszam - uprzedzona jestem do osób, które odrazu mówią "nie potrafię". Mam złe skojarzenia. Wystarczy chcieć.

Cytat
electrofunklover
Mogłabyś trochę przystopować chociaż kierując słowa do Sacrum, bo po jej wypowiedziach łatwo wywnioskować, że tak samo jak Ty jest obyta w temacie, a piszesz w taki sposób, jakby nawet nie wiedziała co to jest lustrzanka.

Ale z czym przystopować? Ja na przykład się na Nikonach nie znam zupełnie, bo nie lubię tego systemu. Poza tym musiałabym cąły czas żonglować szkłami, a nie zdjącia robić ;) A sś i tacy :) Ja do nich nie należę :)I nie widzę nic złego w tym, ze ktoś może nie wiedzieć jakie parametry mają obiektywy ZUIKO :o



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-13 19:14 przez Mayka_.

Hm, reakcją właśnie było moje oburzenie?

Fakt, nie napisałam, że zamierzam też kupić obiektyw, ale Ty też o to nie zapytałaś, a od razu założyłaś, że wykorzystam aktualny. W tym temacie pytam tylko o body, szkła pominęłam.

I dlaczego znowu uważasz, że jak będę robić np. portrety, to już z pewnością nie będę zajmować się reportażem? Nie wybieram: albo szybkość albo podgląd ostrości, ale i to i to. Wiem, co jest mi potrzebne.
Sądzę, że podgląd będzie przydatny nawet, jeśli nabiorę wprawy. Zresztą, w normalnych warunkach nie mam z tym problemów, ale kiedy np. ciężko jest dobrze przyłożyć oko do wizjera i nie widzi się pełnego kadru, to po prostu nie widzę ostrych elementów tak dobrze, jak bym chciała.

Z czym przystopować? Tłumaczysz Sacrum w taki sposób, jakby nie miała zielonego pojęcia o fotografii, a zauważ, że nie tylko o obiektywach Zuiko pisałaś.

1. No właśnie. Oburzenie. A nie mogło być stwierdzenie pozbawione takich emocji? Przecież można zareagować pozytywnie i negatywnie.

2. No to przepraszam - po prostu przeczytałam Twojego posta o zmianie body i nie przyszło mi do głowy dopytywać, czy będziesz kupować również lampę, statyw, światłomierz, inne szkło, blendę, parasolkę... Nie wpadłam na to, żeby zapytać. Po prostu przeczytałam posta, w którym jak byk było napisane, że interesuje Cię zmiana wyłacznie body. Nie domyśliłam się, ze powinnam zapytać. Potraktowałam Twój post jako jasne wyrażenie swoich oczekiwań. Body i kropka.

3. Znów przepraszam. Doświadczenie mi to podpowiada. Jak wiele innych rzeczy, o których nie masz jeszcze pojęcia. Stąd może znów "coś zakładam z góry". Jeśli sprzęt chcesz zmieniać dopiero za rok - to uwierz - jeśli tylko będziesz ćwiczyć i fotografować, "macać", sprawdzać, co Cię kręci - zdecyduj o tym na co zmienisz sprzęt właśnie za rok. Jak już będziesz wiedziała więcej niż dziś na temat tego, jaką fotografię bardziej czujesz i jaka do Ciebie przemawia. Czy znów coś mówię nie tak? Jeśli jednak z góry nastawiasz się na "ślubniaki" - to może coś w tym jest, że już wiesz, czego chcesz. Lecz życie weryfikuje i takie rzeczy :) Po 15 ślubach okaże się, że jednak tego nie czujesz i nie chcesz. Że wolisz fotografię przyrodniczą (i tu warto mieć dobre tele i makro) czy produktową. Założyłam więc, że na razie do odkrywania i rozwijania swojej pasji wystarczy Ci sprzęt, który masz. Może jakieś jasne 35mm bym dołożyła dla kompromisu. A dopiero wtedy, kiedy popróbujesz wszystkiego - świadomie dokonaj wyboru sprzętu. Zobaczysz, jaka wtedy to frajda :)

Co do patrzenia przez wizjer - widzisz: kupisz lepszy aparat - będziesz mieć lepszy wizjer (jaśniejsza matówka, lepsze pole krycia), tak więc spoko. Poza tym teraz masz jeszcze Live View - jest sprytne, jeśli jest ciężki dostęp do wizjera :)

4. Co do Sacrum - nadal nie rozumiem, co takiego Jej tłumaczyłam, jakby pojęcia o fotografii nie miała...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Ultrabook - pomocy