Obecnie rozmawiamy o:

motywacja na diecie

gorący temat

Klimatyzacja w bloku

godzinę temu

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

zawyzona cena za ogrzewanie

dzisiaj o 10:26

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Ja marzę o czarnych robionych na szydełku kolczykach dużżżych:)

Treść posta została usunięta automatycznie



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-27 12:05 przez olenta7205.

Cytat
puchuskubatek
te w Polsce robione to przeważnie przez dziewczynki, które pojęcia nie mają o kroju i myślą że szydełkowanie to szczyt sztuki. jakoś znalazłam u którejś szafowiczki broszki robione szydełkiem po 25 zł. jak dla mnie to przesada. jeśli ktoś jest dobry np w robieniu torebek, szyciu - ma spore doświadczenie - to ok, takie rękodzieło jest cenne. ale jeśli ktoś wydłubał na szydełku broszkę, którą nawet 8 letnie dziecko potrafi zrobić, to sorry. To nie jest rękodzieło, tylko robótki ręczne na poziomie szkolnym

Moim zdaniem nie liczy się poziom trudności wykonania danej rzeczy ale jej wygląd i jakość. To chyba najbardziej racjonalne kryterium wyboru.

Cytat
snofka
Dlaczego? Bo to jest drogie. Akurat przed chwilą oglądałam taką stronkę i ceny są po prostu z kosmosu. A same produkty nawet nie są ładne...

to chyba zależy już od człowieka, jeden chce się dorobić a inny chce mieć środki na następne wyroby, co do kosmicznych cen to ja swoje ręcznie robione kolczyki sprzedaję od 50 groszy

Mysle, ze cena pracy zalezy od jej oryginalnosci. Ja np na razie sprzedaje kolczyki z koralikow, ktore pochodza jeszcze z zapasow mojej babci, wiec osoba ktora taka rzecz kupi mapewnosc ze drugiej takiej nie znajdzie. ;)
Pzdr

jak na mnie w takich wypadkach najlepszym rozwiązaniem jest wystawienie rzeczy na licytację - od ceny zużytych materiałów. jaką cenę osiągnie - taka jest jej wartość estetyczna
a podstawowe kwiatuszki robione na szydełku i tak bym rękodziełem nie nazwała



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-01 12:51 przez puchuskubatek.

ja robię ozdoby na choinkę i stroiki, bardzo efektowna ozdoba podoba się moim znajomym. Oczywiście nie wszystkim ale to kwestia gustu. Tak o to ozdobiłam stroik w zeszłym roku, znajomi nie mogli się nadziwić :) Mnie osobiście bardzo podobają się robione ręcznie rzeczy.



Cytat
Adarose
ja robię ozdoby na choinkę i stroiki, bardzo efektowna ozdoba podoba się moim znajomym. Oczywiście nie wszystkim ale to kwestia gustu. Tak o to ozdobiłam stroik w zeszłym roku, znajomi nie mogli się nadziwić :) Mnie osobiście bardzo podobają się robione ręcznie rzeczy.

Moja mama też robi takie rzeczy, aniołki gwiazdki itp. i w tamtym roku całą choinkę miałyśmy tak przystrojoną. Wyglądała przecudnie.

Cytat
Adarose
ja robię ozdoby na choinkę i stroiki, bardzo efektowna ozdoba podoba się moim znajomym. Oczywiście nie wszystkim ale to kwestia gustu. Tak o to ozdobiłam stroik w zeszłym roku, znajomi nie mogli się nadziwić :) Mnie osobiście bardzo podobają się robione ręcznie rzeczy.
mi się podobają te aniołki. masz jakieś większe zdjęcia? jak na mnie całość lepiej by wyglądała w połączeniu z tradycyjnymi ozdobami, np jakby dodać zwykłe czerwone bombki. a tak - bardzo ładnie
a jeśli chodzi o rękodzieła, to mi się bardzo podoba rosyjska technika gżel.
robiłam to kiedyś, ale w szkole plastycznej, a teraz nie mam jak, z prostego powodu - trzeba mieć specjalny piec do wypalania i specjalny rodzaj gliny



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-01 13:06 przez puchuskubatek.

U mnie się zajmują tym w rodzinie: Ciocia ubrania, druga zaś serwety i inne ozdoby. Moja mama zaś robi czapy na drutach [ u mnie na szafie można sobie zamówić] i myślę, że jest to całkiem fajne - tyle, ze za takie obrusy itd duzo się płaci.

Choć ja się z mamą dogadałam i za całkiem przystępną cenę wykonuje mi czapki i rękawice na zamówienie. :)

Robie różne wzorki gwiazdek, Aniołki takie jak te, niepękate, różowe, niebieskie. To takie moje hobby, a poza tym lubię oryginalne wystroje :) W zeszłym roku miałam choinkę ozdobionę białymi gwiazdkami z brokatem do tego czerwone i złote bombki + kokardki. Była piękna.
Ja nie sprzedaję bardzo drogo, chociaż jest to bardzo czasochłonne. Zrobienie jednego Aniołka ( łacznie z usztywnieniem i ozdobieniem) zajmuje mi około 3-4 dni. Sprzedaję po ok 5 zł, więc zarobku mam na tym tyle co nic ale za to jaką przyjemność :):)
:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-01 13:21 przez Adarose.

Handmade w Polsce jest niestety nie doceniane, Kazdy woli tania jak barszcz chińszczyzne. głownie mowie o bizuterii, ktora wyrabiam bardziej dla siebie i znajomych, bo niestety oryginalny recznie robiony wyrób przegrywa z chińska tandeta.

W sklepach typu "wszystko po 2,50zł" jest pełno takiej taniej bizuterii, co 2 panienka chodzi w takiej samej:-/

A co do cen takiej oryginalnie reczie robionej bizuterii.......hmm fakt czasem przesadzaja z cenami ale kiedyś chciałam "legalnie" produkowac i sprzedawac bizuterie więc zrobiłam kalkulację kosztów i zeby utrzymać swoją działalność z minimalnym zyskiem to swoje rekodziala musialabym sprzedawac przynajmniej 2x drożej niż chińszczyznę...mowie conajmniej....
doszlam do wniosku ze z samej bizuterii bym sie nie utrzmala a zeby cos sprzedac trzeba miec konkurencyjne ceny no i niepowtarzalne wzory.
mowie na przykladzie bizuterii ale to tyczy sie takze pozostalych wyrobow typu Handmade.

My miałyśmy w tamtym roku takie ozdoby:

Cytat
Adarose
Zrobienie jednego Aniołka ( łacznie z usztywnieniem i ozdobieniem) zajmuje mi około 3-4 dni. Sprzedaję po ok 5 zł, więc zarobku mam na tym tyle co nic ale za to jaką przyjemność :):)


Chyba żartujesz , moja mama potrafi zrobić ponad 10 dziennie, nie tylko płaskich, ale też tych stojących, więc chyba troszkę naginasz prawdę. Fakt, że trzeba potem to usztywnić, ale robi się to w kilkadziesiąt minut....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-01 13:21 przez aaire.

Cytat
aaire
My miałyśmy w tamtym roku takie ozdoby:
Cytat
Adarose
Zrobienie jednego Aniołka ( łacznie z usztywnieniem i ozdobieniem) zajmuje mi około 3-4 dni. Sprzedaję po ok 5 zł, więc zarobku mam na tym tyle co nic ale za to jaką przyjemność :):)


Chyba żartujesz , moja mama potrafi zrobić ponad 10 dziennie, nie tylko płaskich, ale też tych stojących, więc chyba troszkę naginasz prawdę. Fakt, że trzeba potem to usztywnić, ale robi się to w kilkadziesiąt minut....

owszem, gdybym nie miała małego dziecka, może robiłabym w takim tempie jak Twoja mama. Niestety, w tej chwili czasu za dużo nie mam, choć masz rację, gdybym przysiadła i robiła non stop dałabym radę zrobić ich nawet 15.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Kącik GITAROWY