Obecnie rozmawiamy o:

Meble

gorący temat

Nietypowa uroda

dzisiaj o 15:10

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

zawyzona cena za ogrzewanie

dzisiaj o 10:26

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 ... 3 4 5 6 7 8 -->

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

08 cze 2014 - 23:50:09

Czemu w ludziach tyle pogardy i wstrętu do niepełnosprawnych od urodzenia ludzi,zwłaszcza z zespołem Downa ? To nie jest ich wina ,że tacy się urodzili, a my,w miarę zdrowi jesteśmy tylko zwykłymi farciarzami obdarzonymi lepszymi genami. Gorzka prawda jest taka ,że lepiej dla tych wszystkich ciężko chorych od urodzenia dzieci ,aby umarły już w życiu płodowym lub nigdy nie zostały spłodzone ,bo po co mają się męczyć ,znosić wyśmiewanie,obrzydzenie i wstręt ze strony ludzi ,całe życie być uzależnionymi od innych ,rodzice ,nawet kochający i opiekuńczy, nie będą żyć wiecznie .Tak,to okrutne co mówię ,ale obserwując szarą rzeczywistość i zachowanie ludzi wobec takich osób nie nazwałabym ich tolerancyjnymi i empatycznymi. Jedyne ,co w nich widze w stosunku do takich osób to zimny dystans i obrzydzenie ,nie mówiąc już o irytacji i wyżywaniu sie na nich - tak,widziałam przypadki,gdy psioczono i wyszydzano niepelnosprawna umyslowo ,wpedzano ja w poczucie winy ,bawiono sie jej kosztem. Ludzie są okropni ,jesli się o tym nie przekonałyście ,to widocznie jesteście piękne,zdrowe lub bogate. Gdybyście były brzydkie,chore i biedne ,wtedy dopiero przekonałybyście się jacy wstrętni potrafią być ludzie.A czlowieka poznaje sie po tym,jaki jest jego stosunek wobec slabszych i takich ,ktorzy nie moga mu nic dac.Kazda choroba,czy fizyczna czy psychiczna ,jest kula u nogi i ułomnościa,zupełnie zbędna i niepotrzebną człowiekowi,odbierajaca mu radość życia i poczucie wartości,ale większość tego nie pokazuje ,może nawet o tym zapomina,dopóki jakiś cham mu nie wytknie jego "ułomności" i nie zacznie traktować jak gorszego



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-18 21:48 przez KotkaPsotka1234.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

10 cze 2014 - 09:10:38

mi osoby niepełnosprawne czy zwykle słabsze od innych nie przeszkadzają, nie obrzydzają mnie ani nic takiego. Tu raczej chodzi o poświęcenie niż o wstręt.

zweryfikowana
Posty: 1.195
Ostrzeżenia: 1/5

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

10 cze 2014 - 09:30:12

nigdy przenigdy bym nie usunęła.
zdrowe-chore - to jednak maleństwo, które ma prawo żyć.
ja na pewno bym starała się jak najlepiej wychować a ludziom, którzy się zastanawiają nad usunięciem zawsze będę radzić (w ostateczności) oddanie maluszka do domu dziecka.

w każdym bądź razie aborcji STANOWCZE NIE!

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

10 cze 2014 - 17:24:15

PS Absolutnie nie posądzam o to was,tylko mówię o tym,co dzieje się dookoła mnie i czego sama doświadczyłam. Nie, żebym się żaliła.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

10 cze 2014 - 17:30:00

moim zdaniem ciężko jest oceniać taką sytuację z góry, jeśli się w niej nie jest. Sama sporo przeszłam w ciąży, moja córka miała nie przeżyć lub być w stanie wegetatywnym,a tym czasem jest dzieckiem całkowicie zdrowym. W ciąży i przez pierwsze miesiące po niej ( moja córka 3 miesiące po porodzie spędziła w szpitalu) miałam stany depresyjne, było mi ciężko,ale nie brałąm pod uwagi tego,że oddam dziecko,choć wiem że mój partner miał w tej kwestii odmienne zdanie,jednak ja zdania raczej bym nie zmieniła. Kobiety,które nie mają dzieci niech się nie wypowiadają,bo nie mają pojęcia co to jest instynkt macierzyński i jak silna może być miłość matki do dziecka.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

10 cze 2014 - 17:30:38

Ja cieszyłabym się, że żyje :) Nieważne, czy upośledzone, czy nie miałoby ręki, nogi, ucha, głowy.. Najważniejsze, że byłoby ze mną. :)

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:11:46

Cytat
nunciaa89
moim zdaniem ciężko jest oceniać taką sytuację z góry, jeśli się w niej nie jest. Sama sporo przeszłam w ciąży, moja córka miała nie przeżyć lub być w stanie wegetatywnym,a tym czasem jest dzieckiem całkowicie zdrowym. W ciąży i przez pierwsze miesiące po niej ( moja córka 3 miesiące po porodzie spędziła w szpitalu) miałam stany depresyjne, było mi ciężko,ale nie brałąm pod uwagi tego,że oddam dziecko,choć wiem że mój partner miał w tej kwestii odmienne zdanie,jednak ja zdania raczej bym nie zmieniła. Kobiety,które nie mają dzieci niech się nie wypowiadają,bo nie mają pojęcia co to jest instynkt macierzyński i jak silna może być miłość matki do dziecka.

No i ciekawe czy gdy się usunie płód lub odda dziecko od razu po porodzie nie będzie prześladować myśl, że diagnoza była błędna i dziecko mogło być lub jest 100% zdrowe.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:20:42

urodzic i oddac ? nigdy w zyciu.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:22:30

Cytat
JegoBaba
Nie wiem czy można to nazwać odpowiedzialnością, choć pewnie po części tak. Ja bym to określiła szeroko pojętym egoizmem. Ciężko jest mi sobie wyobrazić, że w wieku 30 lat mam świadomość,że moje życie jest poświęcone od tej chwili tylko i wyłącznie dziecku, każdy pieniądz na leczenie, lekarzy, rehabilitacje.

To zadaj sobie pytanie-co w sytuacji,gdy rodzisz zdrowe dziecko i po jakichś trzech-sześciu miesiącach ono dostaje wylewu i nagle staje się dzieckiem głęboko upośledzonym.Dopiero nie wiadomo co zrobić,ale sie pewnie nie oddaje,bo się już je mocno pokochało.Ważne jest by nie tylko matka takim dzieckiem się opiekowała,ale i ojciec,ale często cały trud choroby dziecka spoczywa na barkach kobiety.

Ne wiem jakbym postąpiła w takim przypadku,nawet niedawno ten temat poruszyliśmy z moim chłopakiem,ale nie doszliśmy do niczego mądrego,bo to temat jest bardzo trudny.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:28:22

no właśnie choroba dziecka w późniejszym czasie przeraża mnie jeszcze bardziej i to wy mnie uświadomiłyście.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:34:47

Cytat
jamajka1945
a ludziom, którzy się zastanawiają nad usunięciem zawsze będę radzić (w ostateczności) oddanie maluszka do domu dziecka.

w każdym bądź razie aborcji STANOWCZE NIE!

No tak, bo życie w domu dziecka jest usłane różami.
Cytat
nunciaa89
Kobiety,które nie mają dzieci niech się nie wypowiadają,bo nie mają pojęcia co to jest instynkt macierzyński i jak silna może być miłość matki do dziecka.

Z druga częścią zdania się zgodzę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-11 09:37 przez cytraa.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:41:05

Nawet nie wiesz jak doskonale trafiłaś w moje myśli i rozważania. Zastanawiałam się ostatnio dokładnie nad tym samy. Przeraża i paraliżuje mnie to, że mogłabym urodzić chore, czy niepełnosprawne dziecko. Może też nie dorosłam do dziecka, może jestem zbyt egoistyczna, ale Twoje poglądy są mi bardzo bliskie.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 09:41:11

oglądałam kiedyś reportaż, w którym wypowiadała się kobieta, która urodziła 'chore' dziecko, chyba z zespołem downa. I powiedziała, że Bóg wiedział komu powierzyć to dziecko, bo wiedział, że odbarzy go właściwą opieką i miłościa. Teraz nie potrafi wyobrazić sobie życia bez tego dziecka.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

11 cze 2014 - 10:13:47

nigdy w zyciu nie podjelabym sie aborcji.. a co jesli lekarze by sie mylili? i dziecko urodziloby sie zdrowe ... w ciagu 9 miesiecy zawiazuje sie ogromna wiez do nienarodzonego dzieka, poswiecilabym zycie zeby widziec usmiech na malej buźce..nie moglabym zyc ze świadomością że oddałam dziecko bo tak wygodniej.

chore dziecko, wychowasz czy oddasz?

13 cze 2014 - 11:13:59

Podziwiam osoby, które potrafią się tak poświęcić. Chyba, że one nie odczuwają tego jak poświęcenie.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Ciąża a umowa zlecenie.