Obecnie rozmawiamy o:

Meble

gorący temat

najtańsza apteka

52 minut temu

Sypialnia tapeta

dzisiaj o 16:04

Hiszpania

dzisiaj o 14:40

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 14:29:06

Nigdy nie zrozumiem młodych matek, którym odbija i w wieku 2o paru lat zachowują się, jakby ioch życie się skończyło po urodzeniu dziecka. Jakby już nigdy nie mogły zrobić nic hmm "wolnościowego". A co jest złego w wyjściu na imprezy? Czy taniec to coś złego? Zostawisz dziecko w dobrych rękach (tatuś pracuje, nie pracuje ma równiez obowiązek opieki nad dzieckiem) i pójdziesz potańczyć, wrócisz do domu i znowu będziesz mamusią.

Przeciez nikomu krzywdy nie zrobisz.

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 14:55:51

Kilka razy przeczytalam Twoj post, bo nie wiedzialam jak mam rozumiec Twoj "problem" i po 1.Dziwie Ci sie. Skoro maz Ci zostaje z dzieckiem chetnie to dlaczego przejmujesz sie opinia tesciow? Oni sa w tym momencie najmniej wazni,Ty tworzysz zwiazek ze swoim mezem, a nie z jego ojcem i matka. Jesli masz taka mozliwosc a Twoj maz nie sprzeciwia sie temu to o co chodzi? To, ze wychowujesz nie znaczy, ze musisz miec ograniczenia tzn ze masz teraz przestac dbac o siebie i wychodzic sie zabawic...


Poza tym bardzo Cie przepraszam, ale jak czytam o takich "problemach" to nie wiem co powiedziec.... Ludzie maja naprawde duzo powazniejsze zmartwienia niz brak mozliwosci wyjscia na impreze. Brak wyjsc z kolezankami odbiera Ci chec zycia, to jak sie czuje czlowiek, ktory stracil wszytsko?Inni nie maja nic. Nie wiem, ale moze zastanow sie troszke nad soba, bo jestes dorosla osoba i musisz brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Ja urodzilam syna majac 20 lat, wyjechalam do miasta gdzie nie mam nikgo i gdzie nikogo nie znalam, moja rozrywka byly zakupy i spacer, maz w pracy, przez 5 lat wyszlam 3 razy na impreze i nie robie z tego tragedii,jestem szczesliwa, ze jestem mloda mama poza tym zycie sie nie konczy na zostaniu matka, ono sie dopiero zaczyna... Byl czas na szalenstwo, pojawilo sie dziecko wiec teraz jest czas na wychowanie, poza tym imprezy Ci nie uciekna...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-24 15:00 przez modnisia888.

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 15:01:13

Radzę ci zastanowić się jeszcze z pięć, sześć razy nad swoim problemem, bo jak dobrze pomyślisz, to może się okazać, że go wcale nie masz.

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 15:02:54

Cytat
igulineczka
Cytat
motyleczek10014
Cytat
Vaniel
Po pierwsze: czyje zdanie jest dla Ciebie ważniejsze - męża czy teściów?
Z kim żyjesz i masz dziecko - z mężem, czy z nimi?
Na Twoim miejscu porozmawiałabym z mężem o tych urodzinach i wyjaśniła, dlaczego tak bardzo mi zależy, żeby iść. A jego rodzice niech myślą co chcą, trudne jest życie z teściami pod jednym dachem [coś o tym wiem], a jedynym sposobem jest chyba tylko olanie tego, że się wtrącają.

Nie moi sie absolutnie nie atracaja maz tez mnie pusci o chodzi o mnie o wyrzuty jakie bede miałą ze ich zostawiłam samych ze moze on sobie nie radzi ze jestem zla matka, nie potrafie sie tego pozbyc
Więc albo wyrzuty sumienia , albo impreza , z resztą niech Mała nie przyzwyczaja się , że ciągle jest z Toba , co będzie potem jak pójdzie do przedszkola itp. Śmiało idz , nie przesadzaj ;)
Cytat
SunFlower23
Nigdy nie zrozumiem młodych matek, którym odbija i w wieku 2o paru lat zachowują się, jakby ioch życie się skończyło po urodzeniu dziecka. Jakby już nigdy nie mogły zrobić nic hmm "wolnościowego". A co jest złego w wyjściu na imprezy? Czy taniec to coś złego? Zostawisz dziecko w dobrych rękach (tatuś pracuje, nie pracuje ma równiez obowiązek opieki nad dzieckiem) i pójdziesz potańczyć, wrócisz do domu i znowu będziesz mamusią.

Przeciez nikomu krzywdy nie zrobisz.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-24 15:03 przez Olajjka.

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 15:18:35

Kochana nie miej wyrzutów sumienia!! Idz na urodziny do kolezanki, i baw sie dobrze bo Twoje szczescie = szczescie dziecka a Maja na pewno bedzie zadowolona ze spedzi troche czasu z dziadkami i z tata :) Tobie tez cos sie od zycia nalezy i jestes jeszcze młoda.Powinnas ograniczyc szalenstwa skoro masz dziecko ale co to za szalenstwo isc na kilka godzin do przyjaciółki i odetchnac?? Idz i nawet sie nie zastanawiaj!! :)))
I nie martw sie dziewczynami które pisza ze Twoj problem to zaden problem bo kazdy ma swoje wieksze lub mniejsze. I dla kazdego jego wlasny problem wydaje sie byc najwiekszy i najtrudniejszy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-24 15:20 przez katiope505.

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 15:19:51

Cytat
parelka16
Wiele bym dała aby mieć już tak ustatkowane życie. Ja mam 22 lata i bardzo bym chciała mieć kochającego męża, dzidziusia i takie oto życie:) Zazdroszczę naparwdę, doceń, to co masz. Ja nie mam dzieci ani męża nawet chłopaka nie mam, mogę imprezować do woli, ale ileż można, nie chce mi się, już mi to nie sprawia radości. Mam wrażenie, że już z tego wyrosłam i mogłabym z chęcią prowadzić takie życie jak Ty teraz.

to ze ma się dziecko to nie znaczy że trzeba cale życie w domu spędzić, masz trochę mylne wyobrażenie bo w tym nie "siedzisz", uwierz dziewczyno że przyszły by momenty że miała byś dość, jak każda matka zresztą, ząbkowanie, kolki, setki nieprzespanych nocy, po roku dzień w dzień w domu zatęskniła byś za imprezą szybciej niż Ci się wydaje....

a do autorki wątku: to że jesteś mamą nie znaczy że masz całkowicie zrezygnować z własnego życia, skoro caly tydzień siedzisz z dzieckiem non stop to jeden dzień "wychodny" Ci się należny, ustal to z mężem, skoro masz takich super teściów to czemu oni jeden dzień np sobotę czy nawet niedziele nie zajmą sie małą abyś mogla wyskoczyć do pubu, kina, na "ciuchy" tylko z koleżankami bez żadnego stresu....I nie musisz mieć wyrzutów sumienia, to normalne ze ludzie maja dzieci i czasem wychodzą nic córci nie będzie jak parę godzin się kto inny nią zajmie:)A zrelaksowana uśmiechnięta mama wróci do matczynych obowiązków ze zdwojona silą:)

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 15:26:03

Cytat
modnisia888

Poza tym bardzo Cie przepraszam, ale jak czytam o takich "problemach" to nie wiem co powiedziec.... Ludzie maja naprawde duzo powazniejsze zmartwienia niz brak mozliwosci wyjscia na impreze. Brak wyjsc z kolezankami odbiera Ci chec zycia, to jak sie czuje czlowiek, ktory stracil wszytsko?Inni nie maja nic. Nie wiem, ale moze zastanow sie troszke nad soba, bo jestes dorosla osoba i musisz brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Ja urodzilam syna majac 20 lat, wyjechalam do miasta gdzie nie mam nikgo i gdzie nikogo nie znalam, moja rozrywka byly zakupy i spacer, maz w pracy, przez 5 lat wyszlam 3 razy na impreze i nie robie z tego tragedii,jestem szczesliwa, ze jestem mloda mama poza tym zycie sie nie konczy na zostaniu matka, ono sie dopiero zaczyna... Byl czas na szalenstwo, pojawilo sie dziecko wiec teraz jest czas na wychowanie, poza tym imprezy Ci nie uciekna...

To ze Ty czujesz sie szczesliwa i spelniona prowadzac takie zycie nie znaczy ze kazdy tak sie czuje, niektorzy wiecej wymagaja od zycia i chca ciekawej je spedzic.
Niektorym wystarcza zarabianie najnizszej krajowej a inni wola wiecej osiagnac. Ja osobiscie uwazam ze powinno sie caly czas starac polepszac swoje zycie i dazyc do jeszcze wiekszego szczescia i spelnienia na kazdym polu, nie tylko zawodowym lub finansowym! Pozatym ona moze własnie nie miała czasu lub ochoty wczesniej sie bawic i nie wyszalala sie w ciagu wczesniejszych lat??
Dziewczyny, po co tyle jadu??

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 19:41:24

Cytat
katiope505
Cytat
modnisia888

Poza tym bardzo Cie przepraszam, ale jak czytam o takich "problemach" to nie wiem co powiedziec.... Ludzie maja naprawde duzo powazniejsze zmartwienia niz brak mozliwosci wyjscia na impreze. Brak wyjsc z kolezankami odbiera Ci chec zycia, to jak sie czuje czlowiek, ktory stracil wszytsko?Inni nie maja nic. Nie wiem, ale moze zastanow sie troszke nad soba, bo jestes dorosla osoba i musisz brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Ja urodzilam syna majac 20 lat, wyjechalam do miasta gdzie nie mam nikgo i gdzie nikogo nie znalam, moja rozrywka byly zakupy i spacer, maz w pracy, przez 5 lat wyszlam 3 razy na impreze i nie robie z tego tragedii,jestem szczesliwa, ze jestem mloda mama poza tym zycie sie nie konczy na zostaniu matka, ono sie dopiero zaczyna... Byl czas na szalenstwo, pojawilo sie dziecko wiec teraz jest czas na wychowanie, poza tym imprezy Ci nie uciekna...

Zaraz mnie tu o trolling posądza

He nigdy nie "szalałam" duzo raz na miesiac wypad z kolezankami na kawke bilard czy kregle, i nie robie z tego tragedii i oczywiscie wychowuje dziecko niektorzy sie nawet smieja ze to mały rzep bo bezemnie ani rusz a nie daj boze jakby sie obudziła i mnie by obok nie było, poprostu pytałam was o opinie jak to jest czy moge sobie pozwolic na chwile przyjemnosci nie krzywdzac przy tym dziecka

To ze Ty czujesz sie szczesliwa i spelniona prowadzac takie zycie nie znaczy ze kazdy tak sie czuje, niektorzy wiecej wymagaja od zycia i chca ciekawej je spedzic.
Niektorym wystarcza zarabianie najnizszej krajowej a inni wola wiecej osiagnac. Ja osobiscie uwazam ze powinno sie caly czas starac polepszac swoje zycie i dazyc do jeszcze wiekszego szczescia i spelnienia na kazdym polu, nie tylko zawodowym lub finansowym! Pozatym ona moze własnie nie miała czasu lub ochoty wczesniej sie bawic i nie wyszalala sie w ciagu wczesniejszych lat??
Dziewczyny, po co tyle jadu??

Jak dalej żyć?

24 paź 2013 - 19:53:03

Jeszcze powiwdz ze masz na imie Kasia;-)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Rodzina Zaprzyjaźniona