Z czego to wynika...?

Cytat
Sancja
Niech robią co chcą. Ich życie. Gorzej jak się do Ciebie wtrącają. To Twoje dziecko i Ty o nim decydujesz.

A najwięcej to widzę takich rodziców,którzy chcą przejść na drugą stronę ulicy z wózkiem i przed samym samochodem włażą i oczywiście pierwszy wózek podstawiają na pasy..

Płytka wyobraźnia to kalectwo. Ale co się dziwić: tu Polska, tu ludzie przekraczają prędkość, nie zapinają pasów, łamią przepisy i nikogo to nie rusza, a wręcz są dumni. A kto zapina pasy na krótkich odcinkach ten frajer.
Ludzie w nosie mają zalecenia i nic sobie z nich nie robią, przez co inni ponoszą dodatkowe ryzyko wychodząc z domu.

Ale przecież istnieją korporacje, które mają w taksówkach foteliki dla dzieci np. w Wawie jest Ecocar - mają we wszystkich autach foteliki, więc nawet nie trzeba składać specjalnego zamówienia. I moim zdaniem to powinna być norma, to nie są wielkie koszty, każda korporacja powinna posiadać minimum kilka taksówek z fotelikami. Przecież tutaj chodzi o bezpieczeństwo dzieci

a ja ci dam taki przykład ,w zeszłym roku był u nas okropny wypadek ,jechało czterech chłopakow ,ścigali się ,i wpadli w poslizg ,dwóch z przodu zgineło na miejscu dwóch z tyłu ,przezyli ,dlaczego?ci co przezyli mieli szczęście ,bo byli nie zapieci ,w pasy i dlatego ich wyrzuciło z auta co skończyło się poobijaniem tylko ,dwóch z przodu zgniotło całkowicie bo byli zapieci unieruchomieni ,słowa policji ,gdyby nie byli zapieci ,mieliby większe szanse przezycia ,a wiec ,samemu mozna sobie wnioski wyciagnąc ,nie każdy wypadek jest taki sam, i nie zawsze zapiecie ratuje zycie ,bo czasem to zycie zabiera