Obecnie rozmawiamy o:

Syfilis?

dzisiaj o 18:41

Otwarcie własnej kawiarni

dzisiaj o 15:49

Zapalenie pęcherza

dzisiaj o 14:07

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:49:21

Cytat
lullabusia
Nic z Toba nie jest nie tak. Ja sama miałam taka sytuacje. Chłopak mnie zostawił jak dowiedział się ze jestem w ciąży bo stwierdził ze nie jet gotowy do bycia ojcem. Nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej reakcji. Mieliśmy za rok brać ślub. Ja miałam 21 lat on 31. Byliśmy ze sobą 4 lata a on nagle stwierdza że jest za młody na dziecko... a ja to co?.... Uciekł za granice. Zostawił mi długi ponieważ wzięłam dla niego kredyt na rozwinięcie firmy. Zostałam sama, bez środków do życia, z widmem komornika na karku, w ciąży... Nie był łatwo ale się nie poddałam... Wiedziałam że muszę wsiąść się w garść dla dziecka które nosiłam pod sercem... Nie raz i nie dwa miałam dość... jak skręcałam długopisy aby zarobić na raty to łzy leciały mi ciurem z oczu. Nikt do mnie nie wyciągnął ręki z pomocą... "Przyjaciele" i znajomi gdzieś się ulotnili... Nawet nie było z kim pogadać. Samotność była straszna. Myślałam że nigdy juz się nie zakocham. Myslałam że na zawsze wyleczyłam się z miłości.. Ale spotkałam na swojej drodze człowieka który pokochał mnie i synka. Myślałam że już nic dobrego mnie w życiu nie czeka a teraz kocham i jestem kochana. Nie szukałam miłości na siłę, nawet się bałam komuś zaufać. Stało się wszystko przypadkiem. A teraz czasami jestem zazdrosna że synek z mężem tak świetnie się dogadują, spędzają ze sobą każdą wolna chwilę - spacery, piłka, rower, ryby, gotowanie... Mąż traktuje moje dziecko jak swoje i nigdy nie dał mi odczuć inaczej. Dziecko nie jest problemem w rozpoczęciu nowego związku naprawdę. Uwierz w to i nigdy nie myśl że dziecko może ci w czymś przeszkodzić, Będziesz jeszcze szczęśliwa, znajdziesz tego jedynego... który będzie twoim szczęściem i ojcem dla dziecka.. WASZYM szczęściem... Głowa do góry
Jak dobrze czyta się takie posty :) Może poradź dziewczynie gdzie i jak poznać takiego faceta jak twój, jak to u Ciebie wyglądało :)?

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:54:28

Ja też sama wychowywałam dziecko bo pierwszy mąż zginął w wypadku zanim dziecko przyszło na świat. I tak szczerze mówiąc przez pierwsze 4 lata nienawidziłam mężczyzn, czułam do nich obrzydzenie. Na samą myśl, że któryś miałby mnie dotknąć robiło mi się niedobrze. Potem mi to przeszło. A męża poznałam jak dziecko miało 13 lat. Po 3 latach pobraliśmy się. Jesteśmy 6 lat małżeństwem.

smutno mi:(

05 maj 2012 - 23:01:35

Czysty przypadek - potrzebowałam prawnika do napisania pozwu o ustalenie ojcostwa i alimenty i znajomy znajomego mi go polecił że udzieli mi bezpłatnej porady prawnej. Mieszkaliśmy od siebie ponad 70 km. Przyjechał, poradził mi, napisał pozew do sadu jak jeszcze byłam w ciąży i potem jak już urodziłam to pomagał mi w sadzie bo ojciec dziecka nie stawiał się na rozprawy (zresztą od momentu jak mnie zostawił nie widziałam go ani razu a minęło 5 lat). Jakoś się to zaczęło.. Najpierw pisał mi oficjalne smsy, potem bardziej prywatne np: że macierzyństwo bardzo mi służy... odwiózł mnie do domu po rozprawie, potem zaprosiła na wycieczkę i się potoczyło....Bałam sie mu zaufać, bałam się ze się mną zabawi a potem zostawi, ale z każdym kolejnym spotkaniem utwierdzał mnie w przekonaniu ze jestem dla niego kimś ważnym i tak łatwo ze mnie nie zrezygnuje... Widocznie tak chciał los....

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

PAS POPORODOWY jaki wybrać?