Obecnie rozmawiamy o:

szkoła nauki jazdy

gorący temat

Prostowanie włosów

godzinę temu

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Witajcie,
Dziś oglądałam DDTVN gdzie poruszyli taki temat i chciałabym wprowadzić taką dyskusję tu.
Uważacie, że klaps jet metodą wychowawczą?

Są przeciwnicy, ale ja nie widzę w tym nic przeciwko, jeśli naprawdę jest to klaps

ja nie widzę w tym nic złego, jeśli jest to tylko klaps i ukaranie nim w słusznej sprawie. Ja też nie raz dostałam klapsa i krzywda mi się nie stała.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-01 14:27 przez ewunia0071.

zweryfikowana
Posty: 1.568
Ostrzeżenia: 1/5

Lekki tak ale czy ja wiem czy to pomoze. JA wychodze z założenia że lepsze jest karanie no albo jak np dziecko płacze bo coś bardzo chce. Np moja bratanica jak ja pilnowałam nieraz płakała bo ona już chce frytki a jeszcze nie zaczęły sie smazyć, ja jej mówię że najpierw trzeba do frytownicy włozyć na co ona w płacz ze chce teraz to dałam jej surową frytkę popatrzyła obadała i sama zrozumiała ze musi czekac. I było po płaczu i nerwach.

jestem absolutnie przeciwna takiej metodzie wychowawczej

Cytat
slawny1972
jestem absolutnie przeciwna takiej metodzie wychowawczej
...bo mozna to zalatwic slownie...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-01 09:27 przez slawny1972.

Klaps owszem ale nie bicie !

Cytat
GothicLolita
Klaps owszem ale nie bicie !

też tak uważam. Klapsy czaswm dostawałam i żyję i krzywda mi sie nie dziala- a efekt był;)

Cytat
nurhia
Cytat
GothicLolita
Klaps owszem ale nie bicie !

też tak uważam. Klapsy czaswm dostawałam i żyję i krzywda mi sie nie dziala- a efekt był;)

DOKŁADNIE! A teraz cudują jak ekologicznie, bezstresowo itp wychowywać dzieci :-/ bo kiedyś to niby źle.

Absolutnie jestem przeciwko, to nie jest metoda wychowawcza, co więcej pokazuje słabość i nieudolność rodzica, który nie potrafi uspokoić dziecka w inny sposób.

a ja jakoś jestem przeciwna... pamiętam jak się tego bałam i jakie uczucia mi towarzyszyły. myślę, że kara typu zakaz jest bardziej dotkliwa, a zostawia dziecku jego godność i poczucie bezpieczeństwa.

Cytat
ewunia0071
ja nie widzę w tym nic złego, jeśli jest to tylko klas i ukaranie nim w słusznej sprawie. Ja też nie raz dostałam klapsa i krzywda mi się nie stała.

Ja w swoim zyciu klapsa dostałam tylko raz- pamiętam go do dziś - ale tak narozrabialiśmy z bratem że jak nic się nam nalezało;-)- Ja mam dwoje dzieci - nie jestem zwolennikiem klapsów- ja daję karę, np. stanie w kącie, albo zakaz oglądanie wieczorynki. Na lodówce mam powieszona listę grzeczności dla każdego dziecka- dory czyn ( pomaganie, poukładanie zabawek, grzeczna zabawa, itp. daję słonko, za złe zachowanie - chmurkę- 3 chmurki- jest kara- zakaz ogladania bajki) przynajmniej narazie działa, dzieci są zdecydowanie grzeczniejsze od czasu jak zastosowałam tę metodę;-)

nigdy nie był, nie jest i nie będzie metodą. Agresja rodzi agresję, a takie zachowanie pokazuje że rodzic nie umie rozmawiać ze swoim dzieckiem i pokazuje słabość rodzica.

Ja również nie jestem przeciwniczką klapsa. Nie raz dostawałam - krzywda mi się nie działa. I uważam, że to pomaga dziecku dojrzeć gdzie są granice.
Bo ręce mi już opadają jak widzę jak większość dzieci jest chowana bezstresowo. Chodzę do kościoła co niedziela a tam nie słyszę swoich myśli tylko widzę jak dzieciaki biegają po kościele, ołtarzu, drą się. A rodzice uważają, że to normalne bo to przecież dziecko. Aż się czasem prosi aby wyjść na środek, zabrać księdzu mikrofon i przemówić do tych rodziców.
Gdy z bratem byliśmy mali nie było takie zachowanie dopuszczalne, bo właśnie znaliśmy te granice.

Skręca mnie po prostu jak widzę mamuśkę z dzieckiem, a te dziecko robi co chce. Kopie, krzyczy i pluje na nią. A ona nie reaguję - fanka bezstresowego wychowania. Do tego w super markecie dziecko robi szopki, bo che coś zjeść. Oczywiście, żeby mieć święty spokój taka to nowoczesna mama daje mu nieskasowany towar(za który i tak nie zapłaci)... Kutwa no bez jaj... też byłam dzieckiem i jak coś chciałam to potrafiłam zrozumieć, że po zapłaceniu się je !!! Potem jest pełno takich odszczepieńców, którzy idą się najeść za darmo do galerii. Jestem jak najbardziej za klapsem. Ja dostałam 2 raz w życiu.Pamiętam do teraz. Było to w słusznej sprawie, bo pokazywałam swoje chimery ;p Na złe to mi raczej nie wyszło: nie puszczam się, nie kradnę, nie demoluje przystanków autobusowych, nie podpalam śmietników, nie napadam na ludzi. Moje dzieci będę wychowywać tak jak mnie wychowano - na ludzi(tłumacząc wszytko), nie jak teraz wychowują "modnie" - na stado bezmózgiego bydła(nie obrażając bydła)zostawiając dzieciaki, aby robiło to co im się żywnie podoba.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-01 09:42 przez Cappuccino16.

zweryfikowana
Posty: 238
Ostrzeżenia: 1/5

Jeśli dziecko coś przeskrobie pomimo wczesniejszych tłumaczeń to nie mam nic przeciwko klapsowi, byle nie bić
jak dziecko pierwszy raz przeskrobie, ja bym najpierw próbowała przetłumaczyć, że tak nu nu, klaps w ostateczności

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Najlepszy sposób prania wełna i delikatne tkaniny - pomóżcie :)