czy ''klaps'' jest metodą wychowawczą?

spam.

Cytat
Cappuccino16
Skręca mnie po prostu jak widzę mamuśkę z dzieckiem, a te dziecko robi co chce. Kopie, krzyczy i pluje na nią. A ona nie reaguję - fanka bezstresowego wychowania.

Oczywiście że nie jest.

Ja z racji, że dostawałam tysiące klapsów w dzieciństwie, to uważam, że jest to jakaś tam metoda ale nie wiem, czy ja bym ją zastosowała w przyszłości jakbym miała dzieciaczka ;p

moje zdanie jest takie ,ze ten klapsik nic dobrego nie da. pokazujemy dziecku w ten sposob ze jak nam cos nie wychodzi to mozemy zalatwic cos sila.rola nas rodzicow jest nauczenie dziecka cierpliwoscci ktora podlapuje pod nas. jako rodzic powinnismy doskonale znac slabe punkty dziecka i z nich korzystac przy doborze kar .

AGRESJA budzi Agresję.

to a propo bezstresowego wychowania przytoczę zasłyszaną niegdyś anegdotę aczkolwiek z życia wziętą. Otóż, jeden pan jechał pociągiem, na przeciwko niego matka z dzieckiem. Dziecko ciągle kopało tego pana, aż ten nie wytrzymał i powiedział żeby pani uspokoiła dziecko. Ona na to, że wychowuje syna bezstresowo. Kiedy tenże pan wysiadał na swojej stacji wyjął gumę z buzi i przykleił tej pani na czoło, po czym stwierdził "Ja tez byłem bezstresowo wychowywany" :p. A co do tematu, to klapsów nie pochwalam, chociaż czasem się dostało od mamy ścierką po tyłku za rozrabianie :p Uważam więc że dziecku trzeba tłumaczyć a nie bić.