gorący temat
21 minut temu
Gdzie szukać działki w okolicach Krakowa
godzinę temu
godzinę temu
godzinę temu
efektywne szkolenia dla pracowników
dzisiaj o 9:19
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
29.01 o 13:58
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
30.01 o 21:06
21.06 o 11:53
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
"Zmieniłaś sie" :(
"Zmieniłaś sie" :(
Moje drogie mam pewien problem , otóz chodzi o to iz moj mąż caly czas mi powtarza jak po ciąży sie zmienilam oczywieście na gorsze . Przytłacza mnie to chce to zmienic ale nie wiem jak , boje sie ze bedziemy sie od siebie oddalac jak nie zaczne dzialac w tym kierunku . Czy któraś z was tak miala? Czy podczas ciazy i po niej zmieniłyście sie ?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-13 15:51 przez bejbikis.
"Zmieniłaś sie" :(
OOOJJ BIEDNA nie wiem jak to jest ...zycze wszystkiego dobrego!
"Zmieniłaś sie" :(
Ale w jakim sensie się niby zmieniłaś bo nie rozumiem chodzi o wygląd czy charakter?
"Zmieniłaś sie" :(
ale w jakim sensie się zmieniłaś? napisz dokładniej
"Zmieniłaś sie" :(
ciąża bardzo zmienia kobietę, pod każdym względem. Fizycznym, emocjonalnym, priorytetów, absolutnie każdym i to jest absolutnie normalne!!! Nie obraź się, ale Twój mąż to jakiś palant!! jeśli zamiast Cię wspierać w tym trudnym czasie, jeszcze dokłada swoje i to w taki sposób 3maj się!!!!
"Zmieniłaś sie" :(
To przykre,że mąż zamiast dawać ci wsparcie to cię dołuje.Porozmawiaj z nim,powiedz o swoich uczuciach,o tym,że boli cię to jak do ciebie mówi.
"Zmieniłaś sie" :(
Mój mąż też mi ciągle to mówi.Widzę to sama po sobie,a najbardziej pod względem "tych spraw".Jest mi z tym ciężko,bo niemam pojęcia jak z tym sobie poradzić,a niechce sie zmuszać.Poprostu dla mnie sex mógłby nie istnieć.
"Zmieniłaś sie" :(
charakter. w sumie to ja nie zauwazyłam nic zlego w swoim zachowaniu , ale jego zdaniem cały czas sie czepiam jestem jakas poddenerwowana . Moze on sam sie do tego przyczynia ze chodze przybita bo mowi mi ze nie wyglądam tak jak kiedys.
Cytat
kassia89
Mój mąż też mi ciągle to mówi.Widzę to sama po sobie,a najbardziej pod względem "tych spraw".Jest mi z tym ciężko,bo niemam pojęcia jak z tym sobie poradzić,a niechce sie zmuszać.Poprostu dla mnie sex mógłby nie istnieć.
jestem za , tez nie odczuwam przyjemnosci .
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-13 15:51 przez bejbikis.
"Zmieniłaś sie" :(
ale świnia.. sory ale tacy faceci są nie normalni, no dziwne że po urodzeniu będziesz wyglądać jak miss świata!
"Zmieniłaś sie" :(
nie mam pytań chyba logiczne ,że po ciąży się zmienisz i fizycznie i psychicznie przede wszystkim chyba priorytety sie zmieniaja dla mnie moje bliźniaczki są najważniejsze i nic tego nie zmieni.
a !! zapomniałam zapytać ile czasu jestes po ciąży?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-13 15:54 przez kasiulka86.
"Zmieniłaś sie" :(
wczoraj mu nawet mowiłam ze jezeli bedzie mi mowil ze mam zwisajace piersi i skóre na brzuchu to zeby sie nie dziwił ze nie mam ochoty na seks . Po prostu czuje sie malo atrakcyjna ba nie czuje sie w ogóle . no wiec wczoraj mowil ze jestem ładna ird itp ale wiem ze to tylko wczoraj a za jakis czas znow sie zacznie,.
2 miesiace . Tylko najlepsze jest to ze po ciazy nie wyflądam wcale inaczej niż przed prócz brzucha ale to pomijam bo wiadomo ze tego nie da sie uniknać
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-13 15:56 przez bejbikis.
"Zmieniłaś sie" :(
pewnie jest zazdrosny o to, że teraz więcej uwagi poświęcasz małemu dziecku. Powinien to zrozumieć chociaż Ty też musisz pamiętać, że dalej jesteś kobietą, nie tylko matką. Musicie szczerze porozmawiać, powiedzieć co od siebie oczekujecie, co jest źle, itp. Jeśli nie masz ochoty na seks to też nie traktuj tego jako błahostkę bo to nie jest normalne. Owszem można być zmęczonym przy dziecku i nie mieć ochoty ale jak dla Ciebie seks mógłby nie istnieć to już coś nie tak. Nie wiem czy bierzesz tabletki, jesli tak to może one też obniżają Ci libido. Może porozmawiaj z ginekologiem albo oboje udajcie się do seksuologa.
I oboje dajcie sobie czas i po mału, malutkimi kroczkami zmieniajcie w sobie to co złe.