Nie wiem od czego zacząć, ale cała się trzęsę.
Mój brat ma 12(6klasa podstawówki.
Rok temu dostałam wiadomość od kolegi co robi mój, brat, że wysyła dziewczyną w swoim wieku, że je kocha itp.
Dobra, w takim wieku dzieci się zakochują itp. Parę miesięcy później dostałam wiadomość od tego samego kolegi, skopiowaną wiadomość wysłaną do mojego brata. Było to coś w stylu "jak ciebie widzę to walą sobie konia, moja sperma tryska na wszystkie strony" nie mogłam w to uwierzyć, olałam to, aż do dzisiaj.
Brat ma karę, za naukę (na komputer) no , ale w telefonie ma internet i długo siedzi.
Zostawił komórkę i poszedł do drugiego pokoju, ja w tym czasie przejrzałam wiadomości.
To co przeczytałam zamurowało mnie, ręce do tej pory mi się trzęsą, cała się trzęsę.
Mnóstwo wiadomości w stylu "Pokaż cyce" "Mam ochotę na dziki s e k s, na pieska" "spuszczę się na Twoje cyce"
"Idziemy się walić na poligony?" "Napijemy się piwka i może mały se ks" "Zrób mi loda" "ale mam ochotę na laskę w twoim wykonaniu"było tego pełno.
Do tego cała rodzina myśli, że to fajtłapa, bo wystarczy na niego na wrzeszczeć, a już biegnie ryczeć.
Ja mam 15lat i nie wyobrażam sobie tego by pisać tak z kimś, nie myślę nawet o tych sprawach, a oni mają po ledwo 12lat.
Nie odważę się powiedzieć tego mamie, nie rozmawiam z nią o takich rzeczach, a tym bardziej o robieniu loda...
Macie pomysł co zrobić by mama przeglądnęła jego telefon? Aha i dodam, że sprawa jest utrudniona, bo te wiadomości są na naszej klasie (nk), a ja nie znam jego hasła/loginu.
Proszę pomóżcie.
