Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 764
Ostrzeżenia: 1/5

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:16:42

Witajcie Szafiarki;)

Postanowiłam założyć ten wątek ( proszę o przeniesienie) ponieważ ostatnio zawiodłam się na wielu bliskich mi osobach.
Jedną z tych osób byla moja przyjaciółka z którą związana byłam jak z siostrą od około 10 lat.
Zawiodłam się na niej bardzo.
Kiedyś ktoś mi powiedział , że jeśli ma się dzieci i rodzinę należy spotykać się ( przyjaźnić) z osobami które również ją mają- inaczej nas nie zrozumieją. Śmiałam się z tego ale z biegiem czasu przekonałam się że to prawda, bo od kiedy mam dziecko( 14 miesięcy) nasze stosunki zaczęły się psuć. Ona nie potrafiła zrozumieć jak ważne jest dla mnie dziecko. I zakończyłam naszą przyjaźń. W sumie razem podjęłyśmy taką decyzję oczywiście bez kłotni się nie obeszło!!!
A jak jest z wami i relacjami z waszymi psiapsiółkami??
Ja powiem że zwątpiłam już w prawdziwą przyjaźń;(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-04 07:17 przez KASIA87K11.

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:21:14

Ja mam przyjaciółkę, która nie ma dzieci i jeszcze się na niej nie zawiodłam, mam nadzieję, że nigdy się nie zawiodę. W ciężkich chwilach jest zawsze ze mną. Po rozstaniu z mężem zamieszkała nawet ze mną na jakiś czas, abym nie była sama w domu z synkiem, za co bardzo jej dziękuję. :)

P.S. Ma na imię Kasia, jak Ty. :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-04 07:21 przez gochka.

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:22:53

u mnie to samo.... studiuje dziennie i mam dziecko i nie mogła zrozumieć żę muszę sie zajmowac dzieckiem a nie latac na piwo i bilarda kiedy ona bedzie chciala. no i nasze drogi sie rozeszly... mialam byc na jej weselu za 2 tyg a nawet na ślub mnie nie zaprosiła. smutne ale prawdziwe

niezweryfikowana
Posty: 764
Ostrzeżenia: 1/5

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:23:18

miło mi;)
ale to nie ja;)
heh
powodzenia życzę - przyjaźń jest człowiekkowi bardzo potrzebna - pamiętajcie o tym obie!!!

Cytat
aldi89
u mnie to samo.... studiuje dziennie i mam dziecko i nie mogła zrozumieć żę muszę sie zajmowac dzieckiem a nie latac na piwo i bilarda kiedy ona bedzie chciala. no i nasze drogi sie rozeszly... mialam byc na jej weselu za 2 tyg a nawet na ślub mnie nie zaprosiła. smutne ale prawdziwe

miałam podobnie
tylko ona nie potrafiła zrozumieć jak ważne jest dla mnie dziecko w chwili choroby;(
szkoda, bo tak dużo razem przeżyłyśmy....
myślałam że ona rozumie mnie najbardziej w świecie, a tu takie z******;(
zdziwienie;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-04 07:29 przez KASIA87K11.

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:33:58

Na szczęście u mnie to nie zadziałało, a muszę powiedzieć, że urodziłam dużo wcześniej przed koleżankami!

niezweryfikowana
Posty: 764
Ostrzeżenia: 1/5

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 07:49:27

Cytat
666kasja
Na szczęście u mnie to nie zadziałało, a muszę powiedzieć, że urodziłam dużo wcześniej przed koleżankami!

u mnie wszystko było wczesniej niż u niej ( ale nie za wczesnie)
ślub, mieszkanie, praca i dziecko
kiedys nawet powiedziała że mi tego wszystkiego zazdrości
może to faktycznie była zazdrość??

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 08:02:28

U mnie było podobnie,byłyśmy nierozłączne od podstawówki,później to samo gimnazjum i liceum,całe dnie spędzałyśmy ze sobą.
Ale ja zaszłam w ciążę,wyszłam za mąż,ona znalazła chłopaka i Nasze kontakty się urwały,mimo że mieszkamy blisko siebie i często widzę jak przechodzi obok mojego domu:(
Tylko raz przyszła mnie odwiedzić pod koniec ciąży,kilka razy napisała sms-a.. A później już w ogóle przestała się odzywać..
Przykre to wszystko,czasem chce mi się płakać,byłyśmy jak siostry,a ona tak po prostu przestała się odzywać...

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 08:04:37

Cóż... dziecka nie mam, jestem licealistką, ale też co nieco mogę napisać... mam "przyjaciółkę od serca", któej nie widziałam jednak od prawie roku ( w czerwcu rok), ponieważ mieszka dość daleko, a gdy próbuję z nią nawiązać jakiś kontakt, nie odbiera ani nie odpisuje. Nie wiem co się u niej dzieje, co czuje, właściwie nic nie wiem, ale prawda jest taka, że kocham ją tak samo jak w 6 klasie, i chyba nie zniosłabym zerwania takiej przyjaźni.Wolę tęsknić za nią niż widzieć, że nie mam za kim.

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 18:06:59

to normalne ze jesli zachodzisz w ciaze- zakladasz rodzine to relacje z osobami ktore sa wolne i szaleją nie będą najlepsze, bo wasze poglądy i zainteresowania diametralnie sie zmieniaja... ja urodzilam Majeczke 6 kwietnia -4 tygodnie temu i tez tych moich kilka kolezanek a mialam ich bardzo malo... coz zero odezwu, nie utrzxymujemy kontaktu bo nasze priorytety zyciowe zupelnie sie zmienily...
One szaleją, biegaja po sklepach pracuja, umawiaja sie ze znajomymi a ja mam narzeczonego, najwspanialszy w zyciu Skarb -moja corcie, tone w papmersach i stertach ciuszkow do prasowania i wlasnie to mnie uszczesliwia.

:))))

wypowiedz się;)

04 maj 2011 - 18:11:26

Ja nie wierzę w taką przyjaźń prawdziwą między kobietami no może w szkolnych czasach tak, moim zdaniem dziewczyna dziewczynę zawsze obgada, albo jej czegoś zazdrości, zrobi na złość itp. Moim przyjacielem jest mój mężczyzna myślę że w zawiązku damsko męskim prócz miłości jest potrzebna właśnie przyjaźń! To jedyna jaką znam!

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Dziecko - w jakim wieku chciałybyście urodzić?