Ja mam cudny przepis, ciasto jest banalne, a przeeeepyszne ) Tylko jest jeden haczyk - od razu po zrobieniu nie nadaje się do pokrojenia, musi postać ckilka godzin owinięte folią aluminiową w lodówce.. to jest dopiero ból
Ciasto nazywa się KRÓLEWIEC :-)
4 szklanki mąki (zazwyczaj daję dużo więcej - ok 2 szkl, ponieważ za bardzo się lepi do rąk)
1 szklanka cukru
4 łyżki miodu płynnego - wiadomo im więcej tym lepiej, ale też nie do przesady :-)
2 łyzeczki sody oczyszczonej
30dkg margaryny (wystarczy kostka - 250g)
2 jajka
dżem kwaśny - najlepiej wiśniowy
CIASTO:
Na stolnicę wysypać mąkę. Zmieszać z sodą. Dodać margarynę i posiekać nożem. Cukier utrzeć z jajkami i dodać do mąki. Wlać miodek i zarobić ciasto. Podzielić je na 4 równe części, upiec 4 placki w jednakowych foremkach, w temp. 180-200st. przez około 10-15 min (zalezy od piekarnika. W oryginalnym przepisie napisane jest od 20-30, ale mnie np zaczyna się przed 20 palić, także musisz pilnować
Wyjąć placki jeszcze ciepłe.
KREM:
1 kostka margaryny (nie jest składnikiem budyniu oczywiście )
3/4 l mleka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szkl cukru
3 łyżki mąki pszennej
wg składników ugotować budyń. OSTUDZIĆ
Kostkę margaryny zmiksować z wystudzonym budyniem (budyń dodawać powoli po łyżce)
Warstwę na spodzie smarujemy dżemem, dwie pozostałe kremem. Na wierzch już dowolne dodatki
Smacznego!