I kto to mówi? :|

"I kto to mówi" to polska wersja "Whose line is it anyway". Program ten polega na improwizacji, uczestnicy dostają do odegrania scenki, które muszą wykonać całkowicie spontanicznie Jak tylko usłyszałam o polskiej edycji, już miałam złe przeczucia...

Przykładowy odcinek amerykańskiej wersji: http://www.whoseline.pl/3x04/

Wersja polska:
http://www.wykop.pl/ramka/1643341/pierwszy-odcinek-polskiego-whose-line-is-it-anyway/

Co myślicie?

A mi się podobało.
Lubię naszą scenę kabaretową, chyba jedyna nie trzyma żadnych ograniczeń, nie ma presji. Oczywiście my jesteśmy bardziej zachowawczy przy amerykańskiej wersji. Like it!

pierwsze słysze, poza tym nie lubię odgrzewanych amerykańskich bułek w Polsce. zawsze te programy są żenujące.

Wkurza mnie to, że aż tak wszystko skopiowali. Bo skopiowali totalnie wszystko :|

Wojtek jest spoko, ale całą resztę, z Bałtroczykiem włącznie bym wywaliła.

Oj to nie kopia.
na YT kiedyś był filmik od twórcy tego programu, który mówił, że całość się tak bardzo spodobała widzom, ze jeżeli ktoś wykupi licencję na program to musi brac całość na 100% - od tego słynnego wałkowanego za każdym razem przywitanie, przez zabawy, po finał.
więc akurat to nie kopia, ale bardziej licencja.

Obleci, chociaż wszystkie programy kabaretowe to już nie to co kiedyś

A faktycznie mają tę licencję? Nie dotarłam do takich informacji :c

Nie wiem, średnio mnie kręci sprawdzanie, na jakiej podstawie dwójka robi kabarety
Dziś po 22 na pewno obejrzę kolejny odcinek