Poznałam miesiąc temu przez internet chłopaka. Nie mieszka w mojej miejscowości więc specjalnie przyjechał tyDzien temu żeby się ze mna spotkać. Wydaje się być całkiem ok, ale jest jedno ale.. W rozmowie wyszło że chciałabym pochodzić po górach ale nie mam z kim, on napisał że też by z chęcią pochodził ale brak chętnych i może pojechalibyśmy razem.. Przed jego przyjazdem nie chciałam, wiadomo obcy facet, obce miejsce, nie wiadomo kto by przyjechał. Po jednym spotkaniu uznałam że ok, możemy jechac na dwa dni, zarezerwował domek, mamy mieć 2 osobne łózka- bo taki był mój warunek. Wyjazd jest jutro, spotykamy się na miejscu ale nagle dopadły mnie wątpliwości czy dobrze robię.. Sprawdziłam adres pod którym ma być ten domek, dzwoniłam na infolinie bo nie mają ogłoszenia w internecie- Pan sprawdził i faktycznie pod tym adresem są domki do wynajęcia. Zastanawiam sie czy tam nie zadzwonić i nie zapytać czy on napewno coś zarezerwował.. Tylko nie wiem czy mi podadzą takie informacje, pewnie nie.. Jak byście to sprawdziły? Chce miec chociaż 90% pewności że jest wszystko ok...