Obecnie rozmawiamy o:

Angielski

gorący temat

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:26:20

Cytat
goosiak
Cytat
bozenkaa
U mnie jest podobnie, tzn troszeczkę inaczej...
chociaz sie kochamy, to wieje nudą w naszym zwiazku i wiem ze nie tylko ja to widzę,czuję
jestem z kolezankami - jest ok; jestem z nim-chce mi sie spac i on ma tak samo. lezymy zamuleni, cos tam pogadamy, on sie do mnie dobiera, ja znow mowie "nie mam ochoty" i tak to wyglada. niby to jest ok, ale juz mnie to wkurza, bo mowilismy ze te 2 ostatnie tygodnie wakacji spedzimy razem i sobie odbijemy a jest jak wczesniej :/ nuuuuda niesamowita. MOJ TEZ MA DZIS URODZINY:) tez zrobilam mu prezent, ucieszyl sie bardzo, spedzilismy ze soba duzo czasu ale jednak i tak bylam przymulona bo to nei to samo co kiedys... wiem ze sie nie rozstaniemy bo sie jednak kochamy ale ta nuda w zwiazku mnie denerwuje;/ i tu nie chodzi o to ze gdzies nie wychodzimy czy cos, jest nam razem nudno i tyle. i tez spedzamy ze soba mniej czasu[choc widzimy sie codziennie] ale to decyzja obu stron, tez trzeba spedzac czas inaczej niz razem...
a Twoj to fakt ze jest zmeczony pewnie po pracy a takie ciagle psotykanie dzien w dzien moze yc naprawde meczace i tu nie chodzi o to ze milosc wygasa tylko najzwyczajniej w swiecie jest zmeczony- daj mu odpoczac

wlasnie w tym problem ze widzimy sie w srody piatki soboty i niedziele , jak sie zacznie szkola to tylko 3 dni weekendu wiec az tak go nie mecze i moglby to kilka godzin posiedziec ze mna i pobyc. Ale od jutra zaczne go jakos bardziej olewac...nie bede pisac czesto sms - pomoc w tym ze mam konto zablokowane:) jak bedzie chcial pryjechac to sam powie o ktorej bez mojej inicjatywy:) a na wszytsko co spyta powiem obojetne "jak chcesz"


Powiem Ci ze kiedys to u mnie zadzialalo + rozmowa. bo kiedys ciagle ja pytalam kiedy sie widzimy, co robimy jutro itd. i powiedzialam mu ze to mnie meczy, ze chce by on tez wykazywal sie checią spotkania ze mną... no i olewalam go, jak cos pisal na gg czy sms to odpisywalam "nom" "aha", takie dziecinne podejscie ale zorientowal sie ze czekam na "kochanie moge do ciebie przyjechac zagodzinke?";) no i teraz czesto on pyta co robimy itd, sam rzuca hasla i juz tak bardzo za nim nie latam. chociaz jak są wakacje to tak samo z siebie wychodzi (i boje sie ze to przyzwyczajenie...) ze musimy sie praktycznie codziennie widziec....

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:29:35

Cytat
bozenkaa
Cytat
goosiak
Cytat
bozenkaa
U mnie jest podobnie, tzn troszeczkę inaczej...
chociaz sie kochamy, to wieje nudą w naszym zwiazku i wiem ze nie tylko ja to widzę,czuję
jestem z kolezankami - jest ok; jestem z nim-chce mi sie spac i on ma tak samo. lezymy zamuleni, cos tam pogadamy, on sie do mnie dobiera, ja znow mowie "nie mam ochoty" i tak to wyglada. niby to jest ok, ale juz mnie to wkurza, bo mowilismy ze te 2 ostatnie tygodnie wakacji spedzimy razem i sobie odbijemy a jest jak wczesniej :/ nuuuuda niesamowita. MOJ TEZ MA DZIS URODZINY:) tez zrobilam mu prezent, ucieszyl sie bardzo, spedzilismy ze soba duzo czasu ale jednak i tak bylam przymulona bo to nei to samo co kiedys... wiem ze sie nie rozstaniemy bo sie jednak kochamy ale ta nuda w zwiazku mnie denerwuje;/ i tu nie chodzi o to ze gdzies nie wychodzimy czy cos, jest nam razem nudno i tyle. i tez spedzamy ze soba mniej czasu[choc widzimy sie codziennie] ale to decyzja obu stron, tez trzeba spedzac czas inaczej niz razem...
a Twoj to fakt ze jest zmeczony pewnie po pracy a takie ciagle psotykanie dzien w dzien moze yc naprawde meczace i tu nie chodzi o to ze milosc wygasa tylko najzwyczajniej w swiecie jest zmeczony- daj mu odpoczac

wlasnie w tym problem ze widzimy sie w srody piatki soboty i niedziele , jak sie zacznie szkola to tylko 3 dni weekendu wiec az tak go nie mecze i moglby to kilka godzin posiedziec ze mna i pobyc. Ale od jutra zaczne go jakos bardziej olewac...nie bede pisac czesto sms - pomoc w tym ze mam konto zablokowane:) jak bedzie chcial pryjechac to sam powie o ktorej bez mojej inicjatywy:) a na wszytsko co spyta powiem obojetne "jak chcesz"


Powiem Ci ze kiedys to u mnie zadzialalo + rozmowa. bo kiedys ciagle ja pytalam kiedy sie widzimy, co robimy jutro itd. i powiedzialam mu ze to mnie meczy, ze chce by on tez wykazywal sie checią spotkania ze mną... no i olewalam go, jak cos pisal na gg czy sms to odpisywalam "nom" "aha", takie dziecinne podejscie ale zorientowal sie ze czekam na "kochanie moge do ciebie przyjechac zagodzinke?";) no i teraz czesto on pyta co robimy itd, sam rzuca hasla i juz tak bardzo za nim nie latam. chociaz jak są wakacje to tak samo z siebie wychodzi (i boje sie ze to przyzwyczajenie...) ze musimy sie praktycznie codziennie widziec....

u nas przewaznie jest ze to on pisze aha albo ok, a czasem poprostu pisze w smsie niunia, slocne , kochanie albo jakies inne okreslenie i tyle

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:35:53

Jak dla mnie to strasznie przykre ;( nie wyobrazam sobie czegoś takiego ze strony mojego narzeczonego, mieszkamy juz razem na szczęście, ale pogadaj z nim!

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:36:51

ok to ode mnie kilka rad dla Ciebie ;
1 dajcie sobie troche swobody, nie spotykajcie sie codziennie, zajmij sie troche sama soba, poprostu zachowaj troche przestrzeni dla siebie
2 nie badz egoistka, mysl tez o jego uczuciach
3 nie przestawaj sie starac, dbaj o siebie, rob wrazenie ( jakas zmiana)
4 zaskocz go upominkiem nawet bez okazji
5 szczerosc, usiadz porozmawiaj o problemach, bo same rzadko sie rozwiazuja
6 badz tez cierpliwa i wyrozumiala,

zweryfikowana
Posty: 2.044
Ostrzeżenia: 2/5

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:39:24

czuje sie tez ostatnio olweana przez mojego chloapaka ;(
jak trzeba to przytuli ale jest jakos gorzej
poza tym niedlugo wyjezdza

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:40:36

Cytat
bahama4u
ok to ode mnie kilka rad dla Ciebie ;
1 dajcie sobie troche swobody, nie spotykajcie sie codziennie, zajmij sie troche sama soba, poprostu zachowaj troche przestrzeni dla siebie
2 nie badz egoistka, mysl tez o jego uczuciach
3 nie przestawaj sie starac, dbaj o siebie, rob wrazenie ( jakas zmiana)
4 zaskocz go upominkiem nawet bez okazji
5 szczerosc, usiadz porozmawiaj o problemach, bo same rzadko sie rozwiazuja
6 badz tez cierpliwa i wyrozumiala,

jak juz napisalam nei spotykamy sie codzineiie, gdy on mi mowi ze cos go zabolalo od razu go przepraszam i juz wiecej tego nie robie, upominki dostaje bardzo czesto, nie dawno byla nasza rocznica prezent mu dalam chociaz nie pracuje to on niic mi nie kupil bo powiedzial ze nie ma pieniedzy a pracuje

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:50:25

Cytat
goosiak
Cytat
bahama4u
ok to ode mnie kilka rad dla Ciebie ;
1 dajcie sobie troche swobody, nie spotykajcie sie codziennie, zajmij sie troche sama soba, poprostu zachowaj troche przestrzeni dla siebie
2 nie badz egoistka, mysl tez o jego uczuciach
3 nie przestawaj sie starac, dbaj o siebie, rob wrazenie ( jakas zmiana)
4 zaskocz go upominkiem nawet bez okazji
5 szczerosc, usiadz porozmawiaj o problemach, bo same rzadko sie rozwiazuja
6 badz tez cierpliwa i wyrozumiala,

jak juz napisalam nei spotykamy sie codzineiie, gdy on mi mowi ze cos go zabolalo od razu go przepraszam i juz wiecej tego nie robie, upominki dostaje bardzo czesto, nie dawno byla nasza rocznica prezent mu dalam chociaz nie pracuje to on niic mi nie kupil bo powiedzial ze nie ma pieniedzy a pracuje
ehh to po co sie martwisz, wierze ze jestes warta kogos dla kogo bedziesz bardzo wazna :) widac ze dla Ciebie zwiazek to cos powaznego i wartosciowego :) jesli Ty mu dajesz wszystko a On Tobie nic to po co masz to dalej kontynuowac? wiem pewnie jest bol i obawa, ze jak z nim sie rozstaniesz to jak to bedzie, gdzie znajde kogos takiego jak On?? znajdziesz i to jeszcze niejednego lepszego faceta.
ja tez bylam w chorym zwiazku poprzedno. On nigdy mnie nie slychal, a cala inicjatywa zawsze wychodzila ode mnie . myslalam sobie ze to normalne ze tak ma byc. trzeba pocierpiec a pewnie wszystko kiedys sie zmieni, a On na nowo zacznie sie angazowac... ale nie takie sie nie stalo wrecz przeciwnie ja wiecej On mniej. i tak sie zwiazek zakonczyl ze przejzalam na oczy. pamietaj milosc to nie wszystko. kochasz go ale po drugiej stronie medalu jest cerpienie i obwinianie sie dlaczego tak pomiedzy wami jest....pomysl nad tym dokladnie bo jesli to ma tak wygladac to ja na Twoim miejscu dlugo bym nie dala rady....

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:53:43

a mnie to wkurza ze moj facet wylazi gdzies z kolegami niby normalne ale cholery dostaje ;/ juz nie wiem jak sobie z tym radzic;/

zweryfikowana
Posty: 2.093
Ostrzeżenia: 1/5

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 23:56:44

Wykazać się odrobiną zrozumienia....hmm, kobietom często się wydaje, że wszystko powinno się kręcić wokół nich
a jak ktoś dużo pracuje bywa po prostu zmeczony

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:00:31

nie rozumiem rad-zróbcie sobie przerwę;-p Jesteście ze sobą rok wcale nie tak długo i nie widzicie się codziennie,więc jaką i od czego przerwę tu robić? nie przejmuj się tak, jest jeszcze tyylu fajnych chłopaków, masz napewno koleżanki, zajmij się sobą w tym czasie zamiast o nim rozmyslać;-)

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:01:20

Cytat
bitex4
Skąd ja to znam...historia jak by wzięta z mojego życia tylko że między nami stała inna kobieta....hmm wiem że mój facet nie miał z nią kontaktu fizycznego a jednak mnie bolało z jakim błyskeim w oku o niej mówił, zaczęłam być malo ważna, ważni9ejszi byli kumple, wypady, praca...wszystko tylko nie ja....brak czasu na pogadanie ze mną wysłuchanie mnie , a najbardziej bolało to że ja go naprawde kochałam..i dalej bardzo kocham, kiedyś powiedziął , nie zważając na konsekwencje "nawet nie wiesz iel ta kobieta dla mnie znaczy" serce pękło, świat się zawalił, stwierdzialm, że nie jest mnie wart, lecz hdzieś tam w głebi serduszka był jeden jedyny....postanowiłam odpocząc od niego...dac sobie troszkę czasu na przemyślenie czy to ma sens. WYjechałam na 2 tyg zawalając szkołe(miałam 19 lat, oczywiscie zalegklosci szybko nadrobilam), nie wiedział , gdzie jestem ani z kim, nie odp na smsy nie odbieralam, telefonu, po powrocie nie pisałam że jesetm, było cięzko ale dąłam rade. Zobaczył mnie przypadkiem na ulicy, na zwykłych zakupach, nie podszedł..było mu wstyd że zranił kogoś kogo jak twierdził Kocha...przyjechał wieczorem, wybaczyłam( choc przecież w sumei nie miałam czego, nic nie zrobił. musiąłam miec pewnośc że to tylko on jeden się liczy, w koncu to ja ucieklam ) Dziś mamy 4 letniego synka, jeśteśmy szczesliwym małzeństwem od 4 lat, kocham go nad życie a własciwie Ich-moich facetów:-) ale czasem wypomne mu co mnie boli , i To radze Tobie, daj sobie czas na przemyślenie czy to ten, miej chwilke tylko dla siebie, zabierz się gdzieś z przyjaciółką , zapomnij na chwile . Nic nie tłumacz..oni i tak twierdza ze zawsze maja racje, choć to gó...prawda, i tak zawsze to wszytsko nasza wina, ale niech sie zastanowi czy lepiej mu bedzie bezx Ciebie?? w moim przypadku poskutkowało.

Troche tu nagmatwałam ale 3mam za Was kciuki i wiem że prawdziwa miłość przetrwa każdą próbe

Buziaki i daj znac jak dalsza sytuacja

podpisuję się pod ostatnimi zdaniami ;) to jest prawda jeżeli facet zobaczy, że owinął sobie ciebie wokół palca a Ty za nim latasz i nadkakujesz mu w kazdej sytuacji to na dłuższą metę nie wróży nic dobrego taki związek, oczywiście trzeba iść na kompromisy w każdej sytuacji i to powinna byc inicjatywa każdej ze stron, prawda jest taka, że faceci lubią kobiety zdobywać, więc pomimo tego, że jesteś z nim juz rok dla mnie to mało np;) mam większy staż musisz mu dac odczuć w każdej sytuacji, że chcesz byc zdobywana a nie że wszystko już ma to nie musi sie starać;) wogóle faceci to temat rzeka hehe jak dla mnie i trudnu orzech do zgryzienia;) pozdrawiam

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:02:26

Cytat
bella_911
a mnie to wkurza ze moj facet wylazi gdzies z kolegami niby normalne ale cholery dostaje ;/ juz nie wiem jak sobie z tym radzic;/

moj na szczescie nie ma czasu nawet na kolegow;)
Cytat
gajaaa
Wykazać się odrobiną zrozumienia....hmm, kobietom często się wydaje, że wszystko powinno się kręcić wokół nich
a jak ktoś dużo pracuje bywa po prostu zmeczony

staram sie zrozumiec :) ale czasem tego niepojmuje



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-29 00:05 przez goosiak.

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:05:50

Nie pisze tu jako inni faceci czy tłumaczę facetów.

Jeśli facet zaczyna podchodzić do ciebie oschle, obojętnie to znaczy jedno zauroczenie minęło i jest źle. Nie powie ci tego bo ma do kogo jeździć. Jeśli nie było by ciebie znalazł by inna. Sprawdzają się dwie maksymy: mężczyzna jak kocha to walczy i okazuje i nie ma patrzenia, bo to ty się zmieniłaś, ktoś taki myśli o sobie. Ma miłą przystań i już - nudzi mu się. Dla mnie to nie miłość, bo sam wiem że faceci siadają na tyłku jak już są pewni że będziesz z nim. Związek to dwie osoby, jedna daje druga daje, jedna się stara druga się stara. - jeśli jest inaczej, nie ma miłość jest wielkie jedno kłamstwo.

A rozmowa nic nie da - bo i tak on zwali winę na ciebie. Lepiej się jest rozejść i wrócić niż męczyć się...

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:07:51

rozmowa musi być...

Milosc wygasla?

29 sie 2009 - 00:08:02

Cytat
l3xxxw
Nie pisze tu jako inni faceci czy tłumaczę facetów.

Jeśli facet zaczyna podchodzić do ciebie oschle, obojętnie to znaczy jedno zauroczenie minęło i jest źle. Nie powie ci tego bo ma do kogo jeździć. Jeśli nie było by ciebie znalazł by inna. Sprawdzają się dwie maksymy: mężczyzna jak kocha to walczy i okazuje i nie ma patrzenia, bo to ty się zmieniłaś, ktoś taki myśli o sobie. Ma miłą przystań i już - nudzi mu się. Dla mnie to nie miłość, bo sam wiem że faceci siadają na tyłku jak już są pewni że będziesz z nim. Związek to dwie osoby, jedna daje druga daje, jedna się stara druga się stara. - jeśli jest inaczej, nie ma miłość jest wielkie jedno kłamstwo.

A rozmowa nic nie da - bo i tak on zwali winę na ciebie. Lepiej się jest rozejść i wrócić niż męczyć się...


no,no,no-tak też można to wytłumaczyć-logiczne;-)))))

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

już nie daję rady :(