Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:22:18

jestem z chlopakiem od ponad roku. Jest nam dobrze bynajmniej mi czasami. Kiedys mnie oklamywal Teraz juz tego nie robi wogole. Ostatnio stal sie jakis inny - wiem ze innej nie ma napewno. Kiedys jak przyjezdzal do mnie to siedzial do godziny 1-2 a teraz siedzi gora 23 chociaz bardziej 22. Nie obchodzi go to ze jak sie poklocimy to ja placza- raz bylo ze poszedl spac;/ czesto jezdzi wczesno do domu wlasnie dlatego ze jest zmeczony po pracy, ale kiedys bylo inaczej. Dzis ma urodziny bylam zabiegana a konto mam zablokowane wiec pisalam do niego kilka razy tylko potem robilam mu prezent - tort. Gdy przyjechal o 18.30 zjadl tylko kawalek i podziekowal, potem siadl na kompie i siedzial ja lezalam na lozku i go wolalam on nic sprawdzal swoje wiadomosci sportowe, przyszedl dopiero jak byla godzina ok 21 po czym o 21.30 juz pojechal bo powiedzial ze jest zmeczony a mial na 6. Chcialam inaczej spedzic z nim ten wieczor milej ale on mnie poprostu olal. Co ja mam zrobic? czuje sie jakbym byla malo wazna. Ostatnio jak mialam problem przytulil i pocieszyl ale czasem ta jego obojetnosc mnie poprostu meczy...

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:25:30

Rozumiem, że Ci przykro. Moim zdaniem obojetnosc boli najbardziej. Moze powinnas mu o tym wszystkim powiedziec?:]

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:28:40

Obowiązkowo powinnaś z nim porozmawiac. Jak Cie koleś olewa, to znaczy że jest cos nie tak...

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:29:43

Wlasnie jak mu mowie ze zmienil ie strasznie to on mowi ze ja. A jak mowie ze traktujesz mnie jak kolezanke do ktorej wpada sie na kawe to mowi zebym chlopaka zmienila;/ ja niewiem co mam zrobic. Nie raz czytalam jak dziewczyny powiadaly ze poprostu one przestaly sie starac a oni zaczeli. Chcialabym ale nie potrafie.

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:30:01

hmm... moze ma jakiś problem? moze jest przemęczony przez co nie ma na nic ochoty? a moze faktycznie coś nie tak z jego uczuciami? pogadaj z nim. zapytaj czemu nagle stal sie taki oschły.

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:30:57

mam podobnie....:( a nawet gorzej...

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:31:21

Ty się postarałaś, a on Cię olewa. Tak nie może być. Koniecznie mu to powiedz.

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:32:21

Hej Gosiaku;) Ja rozumiem, że jest Ci źle..ale czy Ty rozmawiasz z tymi osobami, o których jest wątek? Samo opisywanie problemu w niczym nie pomoże..Wczoraj skarżyłaś się na sytuację w domu. Czy Twoja mama już wie co Ciebie gryzie?

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:33:01

Cytat
zakupoholiczki
hmm... moze ma jakiś problem? moze jest przemęczony przez co nie ma na nic ochoty? a moze faktycznie coś nie tak z jego uczuciami? pogadaj z nim. zapytaj czemu nagle stal sie taki oschły.

ciagle tlumaczy sie ze zmeczony jest praca (pracuje na budowie). Czesto spi u mnie. Probowalam z nim gadac to twierdzi ze wszytsko jest jak bylo dawniej i na tym koniec.
Cytat
rumianek
Hej Gosiaku;) Ja rozumiem, że jest Ci źle..ale czy Ty rozmawiasz z tymi osobami, o których jest wątek? Samo opisywanie problemu w niczym nie pomoże..Wczoraj skarżyłaś się na sytuację w domu. Czy Twoja mama już wie co Ciebie gryzie?

spedzilam z mama dzis caly dzien na zakupach i rozmawialam :) powiedziala ze on nie potrzebnie sie zdenerwowal a uderzyc by mnie napewno nie uderzyl:) tyle powiedziala



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-28 22:34 przez goosiak.

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:34:21

Porozmawiaj z nim...

U mnie też coś nie gra, szykuję się do rozmowy z Nim, rozmowy ostatecznej.. Będzie ciężko, ponieważ on mówi że chce być ze mną, ale ja tego już nie czuję.. :(

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:34:40

a gdzie pracuje,od której do której? bo skoro na 6 to może go zrozum???????????? ja mając na 8 ledwo wstaje a jak wracam jestem nie do zycia,a nie haruje fizycznie! a mój facet pracuje fizycznie wraca o 17 i jest zmeczony,czasami po prostu o 20 zasypia. NIE MOZNA MYSLEĆ TYLKO O SOBIE

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:36:55

olej go na pare dni zeby mogl zobaczec ze Cie straci ;)...takie mini przerwy tez skutkuja ;)

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:37:10

Cytat
taoteo
a gdzie pracuje,od której do której? bo skoro na 6 to może go zrozum???????????? ja mając na 8 ledwo wstaje a jak wracam jestem nie do zycia,a nie haruje fizycznie! a mój facet pracuje fizycznie wraca o 17 i jest zmeczony,czasami po prostu o 20 zasypia. NIE MOZNA MYSLEĆ TYLKO O SOBIE

czesto ma na 7 a zadko ma na 6 konczy o 17 i o 18 jest u mnie przewaznie. Rozumiem zmeczony ale jak przyjedzie do mnie to zawsze pierwsze komputer siedzi z 1-2 godziny, a potem jest spiacy i nei ma ochoty sie przytulac czy cos...
Cytat
citronka
olej go na pare dni zeby mogl zobaczec ze Cie straci ;)...takie mini przerwy tez skutkuja ;)

no walsnie boje sie ze przez takie cos on np pojdzie do baru sie upije jak swinia, nie robi tego ale nie raz mowil ze jakbym go mocno zdenerwowala to poszedlby sie narabac, albo znow zacza by palic;/



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-28 22:38 przez goosiak.

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:38:04

ja stawiam na przepracowanie:) u mnie tez tak bylo, moj zaczal predzej wyjezzac ode mnie, mowil ze jest zmeczony.... i faktycznie potem sie wszystko unormowalo:) okazalo sie ze mieli wiecej zlecen i ciagle pracowal ponad sily i myslal tylko o spaniu, nic go innego nie interesowalo- łóżko tez nie:) wiec na twoim miejscu nie przejmowalabym sie tak bardzo, chyba ze bedzie sie to przedluzac....

Milosc wygasla?

28 sie 2009 - 22:40:33

Cytat
majka6
ja stawiam na przepracowanie:) u mnie tez tak bylo, moj zaczal predzej wyjezzac ode mnie, mowil ze jest zmeczony.... i faktycznie potem sie wszystko unormowalo:) okazalo sie ze mieli wiecej zlecen i ciagle pracowal ponad sily i myslal tylko o spaniu, nic go innego nie interesowalo- łóżko tez nie:) wiec na twoim miejscu nie przejmowalabym sie tak bardzo, chyba ze bedzie sie to przedluzac....

tylko ze on raczej pracy nie zmieni wiec nie chce zeby zostalo tak na zawsze, narzeka ze jest ciagly zapiernicz i nie ma czasu prawie na nic, przyjzdza do domu i jest zmeczony

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

już nie daję rady :(