Życiowy kryzys i ten facet....

Cześć,
pisze żeby się wygadać, poszukać rady czy coś..
Przechodzę chyba jakiś życiowy kryzys - w pracy ledwo mi się układa - codziennie przeżywam dość silny stres, do takiego stopnia, że się cała trzęsę, płaczę...
Próbuje rozmawiać z moim facetem o moich problemach, nie do końca je rozumie, twierdzi, że dużo mi płacą więc muszę wytrzymać.
Ostatnio nawet jego zachowania zaczęły mnie denerwować - zaczęłam zauważać jego wady...
Ogólnie tkwie w g... robocie i w związku, który nie zanosi się na utworzenie rodziny. Już 2 lata temu obiecał, że założymy rodzine, wezmiemy slub... jak narazie to wszystkim wokół opowiada, że żadnego ślubu, lepszy wolny związek... nawet o dom już nie dba.
Ciągle dążę do poukładania sobie życie, ale co mam zrobić ?
Jestem z facetem którego kocham, ale on nie chce utrwalonego związku. Do śmierci czekać nie będe. Jestem w bardzo późnym wieku - powinnam już rodzić dzieci a póki co to martwie się o swoje własne życie...

Co robić ?

Myślę, że po prostu trudne sytuacje się na siebie nałożyły i w dodatku zaczynasz zdawać sobie sprawę, że żeby się coś zmieniło to Ty musisz podjąć bardzo trudną decyzję, właściwie wiesz jaką tylko nie chcesz jej podjąć. Tkwisz w związku, który tak naprawdę nie spełnia twoich oczekiwań (wiesz o tym od pewnego czasu). I nie tylko chodzi o sytuację między Wami, typu ślub czy dziecko, ale o stopień porozumienia, który zdaje się drastycznie spada wraz z temperaturą za oknem. Wasze priorytety są tak odmienne, że każdy tkwi na swoim szczycie Himalajów, a w ten sposób nie da się stworzyć nic satysfakcjonującego. Jeżeli jesteś sama ze swoimi problemami i pragnieniami to co robi w twoim życiu ten ktoś?

Hej, myslalas o tym zeby zasiegnac rady psychologa? Z tego co piszesz przezywasz jakis kryzys, moze to jest depresja?Samej trudno jest sie z tym uporac, bardzo wazna jest tu rozmowa, nie musi byc z nikim bliskim. Najlepiej z kims bezstronnym, kto profesjonalnie oceni stan Twojej psychiki i mysle, ze Ci pomoze zrozumiec co sie wlasnie z Toba dzieje. Co do zwiazku, trudno mi sie tu wypowiadac, niewiele w zasadzie napisalas. Musisz jednak wiedziec, ze faceci rozumuja wiele spraw zupelnie inaczej niz kobiety. Nie wymagaj od niego, zeby myslal jak Ty. Sprobuj z nim szczerze porozmawiac, o swoich slabosciach przede wszystkim, a takze o oczekiwaniach. Sprobuj nie stawiac warunkow bo go tylko tym wystraszysz i padna slowa, ktorych nie chcial nikt wypowiedziec. Trzymam kciuki

Widać że masz problemy szczególnie w pracy ,jesteś jakby w depresji.I jakikolwiek facet by nie był powinien stać za tobą pomagać ci.
Kolezanka pisze powyzej ze facet myśli inaczej niż kobieta.Tak ale w trudnych chwilach powinien być oparciem ,pomoc choćby zaprowadzić do lekarza.A tu widać ze jemu nie zależy.Obnosi się z wolnym związkiem o slubie niema mowy ,więc ma ja gdzies.Czy to kolezanka miała na myśli że facet myśli inaczej?Facet chce wolnego związku a kobieta slubu i dzieci?
Autorko wątku weź się w garść przede wszystkim zmień prace ,pieniądze to nie wszystkow zyciu i najlepiej zmien faceta.Bo to że on cie nie kocha to widać nawet po kilku zdaniach .Gdyby cie kochał to sam nie puściłby cie do takiej pracy.Znajdziesz męzczyzne który naprawdę będzie cie wspierał kochał i chronił.Zobaczysz dlatego zostaw go już ,tym bardziej jak sama piszesz masz swoje lata.

Również uważam, że rozmowa z porządnym psychologiem mogłaby Ci pomóc. Mężczyzna powinien wspierać Cię i dążyć do rozwiązania Twoich problemów, a nie "zachęcać" do chodzenia do znienawidzonej pracy tym, że dużo tam zarabiasz
Słabo toleruję osoby, które są w związkach, ale zamiast porozmawiać o swoich planach najpierw między sobą, opowiadają o tym wszystkim znajomym, a nie osobie zainteresowanej. Do czego to podobne, żeby on w taki sposób decydował o Twoim życiu? Najpierw chce rodzinę stworzyć, brać ślub, a teraz gada do wszystkich, ale nie do Ciebie, że on chce być w wolnym związku? Niepojęte

Zwolnij się i szukaj czegoś nowego i zostaw faceta może oprzytomnieje. Powodzenia

Skoro widzisz, że Wasz związek nie ma przyszłości to myślę, że warto zerwać i rozejrzeć się za innym wybrankiem. Nie marnuj czasu, na kogoś w kim nawet nie masz oparcia.
Co do pracy to zmień ją. Zacznij się rozglądać za jakąś inną. Myślę, że lepiej najpierw coś poszukać, a później się zwalniać
No i też warto odwiedzić psychologa. On też na pewno coś doradzi.
Zacznij robić coś dla siebie, co Ciebie uszczęśliwia.