Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Toksyczna relacja

02 sie 2015 - 23:14:30

Hej.Mam ogromny dylemat i prosze was o rade.Dwa miesiace temu zostawil mnie chlopak( dwa lata mlodszy,byl to jego pierwszy powazny zwiazek) po kilku klotniach stwierdzil ze chce byc sam ze sie nie nadaje do zwiazku.Od rozstania ciagle mielismy kontakt do dnia dizsiejszego ja probiwalam go odzyskac on mowil ze kocha ale ze chce byc sam.Co stiwrdzalam ze odpuszczam go sobie nagle sie pojawial i gdy bylismy blisko nie potrafilismy zachowywac sie jak nie para (calowanie etc) za kazdym razem jak poruszalam temat powrotu mowil ze nie ze chc byc sam.Zeszly weekend spedzilismy razem w domku nad jeziorem bylo super. Po przyjezdzie znowu przestal sie odzywac.Az do kolejnego weekendu i kolejnej imprezy teraz w pitek na ktorej sie calowalismy. Dowiedzialam sie ze poznal dziewczyne przez internet i od 3 tyg z nia pisze non stop,rozmawiaja przez telefon. Ale jeszcze nie zdecydowal sie na spotkanie z nia chodz ona nalegala.Nasza relacja jest trudna bo ja dalej cos do niego czuje a niewiem czy on czuje czy sie mna bawi. Mamy wspolnych przyjaciol i ciezko mi sie od niego odciac.Ciagle brne w ta toksynczna relacje.Prosze pomozcie co mam zorbic czy jest szansa na odzyskanie go.Badz czy radzicie wybicie go sobie z glowy.

Toksyczna relacja

02 sie 2015 - 23:27:32

Jak dla mnie chłopak zachowuje się niedojrzale i niepoważnie (Ty z resztą też nie jesteś bez winy...). Chyba sam nie wie, czego chce- tylko dlaczego to Ty masz cierpieć z tego powodu? Radzę standardowo- poważna rozmowa; wyjaśnić sobie z nim wszystko, dojść do wspólnych wniosków. Nie wiem ile macie lat, ale być może On po prostu nie jest gotowy na związek. Nie układaj sobie życia z człowiekiem niedojrzałym emocjonalnie, szkoda czasu Kochana. Ciężko jest zrywać toksyczne znajomości, ale pomyśl o sobie, swoich uczuciach, przyszłości. Przecież nie chcesz żyć w niepewności, na pewno na to nie zasługujesz. Tylko bądź stanowcza- jeśli już zerwiecie, to definitywnie. Nie szukaj pretekstów i wymówek, godność kobieca jest ważna... A serce się po jakimś czasie zagoi i ból po stracie przejdzie, poznasz kogoś nowego kogo obdarzysz zaufaniem i miłością :) Nie trać czasu na ciągłe rozdrapywanie ran. Powodzenia!

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 09:34:25

Chłopak jest niezłym cwaniakiem... chce być sam, a jak potrzebuje się w weekend pobawić, to wie, gdzie cię znaleźć... Autorko, daj sobie spokój z nim, bo to niepoważny człowiek - pozwoliłaś sobie na takie traktowanie i on to teraz wykorzystuje. Zastanów się, czy warto? On cię dalej będzie zwodził i przychodził tylko wtedy, jak będzie potrzebował, a ty będziesz wciąż czekała i się nie doczekasz...

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 09:52:09

Może powinnam mu napisać ze wiem o tej dziewczynie i ze nie będę się mieszać w takie układy,że się odcinam. Że nie rozumiem po co ze mną utrzymuje jakikolwiek kontakt.Może kiedyś zrozumie ile dla mnie znaczył.Patrząc jak wyglądała nasza relacja kiedyś nie chce być tak traktowana jak opcja na weekend.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 12:48:58

Ja uważam, że sytuacja jest dosyć prosta. Koleś nie chce być z Tobą w związku, bo pewnie dla niego to nie to. Żeby Cię za bardzo nie ranić powiedział, że nie nadaje się do związku (bardzo dyplomatycznie;)) Dopóki jednak nie znajdzie tej jedynej nie musi tkwić w całkowitej pustce, bo Ty zaspokajasz jego potrzebę bliskości i dotyku. Dobrze wymyślone- tutaj cały czas ma się z kim zabawić a jednocześnie może bez wyrzutów poszukiwać tej właściwej osoby.
Nie wydaje mi się, że powinnaś cokolwiek mu mówić czy pisać. Po prostu daj sobie z nim spokój, zajmij się sobą, swoim życiem i otwórz się na nowy związek, bo z tego raczej nic nie będzie.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 14:18:12

Myślicie ze jest jakaś szansa ze coś zrozumie i wróci jak całkowicie go zlekceważe,przestane sie odzywać,wykasuje zewsząd .Albo chociaż zrozumie ,że już mnie nie ma,że w razie gorszego dnia cokolwiek nie będzie mnie w pobliżu. Może wróci po rozum do głowy albo nic sobie z tego nie zrobi ? Podobno byłam jego pierwszą taką wielka miłością nie wiem czemu teraz potrafi mnie tak traktować.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 14:32:04

tez jestem zdania,ze zrobil sobie z Ciebie zabawke weekendowa...no niestety.Olać dziada,no nie dalabym sie tak.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 14:50:43

Zerwij z nim kntakt, definitywnie. Pocierpisz troszkę, ale będziesz miała swój honor.Nie reaguj na żaden jego kontakt!

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 14:54:38

Problem jest taki ,że mamy wspólnego przyjaciele i znajomych i będzie to mega trudne,żeby się gdzieś z nim przypadkiem nie spotkać.Chciałabym ,żeby kiedyś żałował tego co zrobił.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 15:05:53

toksyczne relacje są zawsze złe- nie zależnie czy jesteście razem czy się rozstaniecie. Uważaj na to bo wpędzisz się w poważne kłopoty. Jedyna metoda na toksyczna miłość- odseparować się. Wierz mi, sama próbowałam wielu. Tylko czas leczy rany. Faceci to tchórze boja się powiedzieć w oczy,że wybrali inaczej - myślą, że takie ściemnianie mniej naz boli (czytaj - maja mniejsze wyrzuty sumienia). A przyczyna toksycznych związków to nie wielka miłość,ten "jedyny' - tylko problem który ma się samej ze sobą. Brak poczucia własnej wartości - bo przecież bez Niego ja i świat był by niczym...

dokładnie tak jak piszesz



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-08-03 15:08 przez modnymol.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 20:25:50

Cytat
pleasure
Myślicie ze jest jakaś szansa ze coś zrozumie i wróci jak całkowicie go zlekceważe,przestane sie odzywać,wykasuje zewsząd .Albo chociaż zrozumie ,że już mnie nie ma,że w razie gorszego dnia cokolwiek nie będzie mnie w pobliżu. Może wróci po rozum do głowy albo nic sobie z tego nie zrobi ? Podobno byłam jego pierwszą taką wielka miłością nie wiem czemu teraz potrafi mnie tak traktować.
Niestety ale raczej nie jesteś jego wielką miłością i nigdy nie byłaś,gdyby tak było to szanowałby cie ,a on cie nie szanuje.To co robi świadczy o tym że nie ma o tobie najlepszego zdania ,skoro kiedy mu się chce jesteś na jego zawołanie.Z tego co piszesz to teraz chyba go osaczasz ,gdzie się pojawi tam ty jesteś.To na pewno męczące .Prosisz o powrot chcesz go odzyskać ,a on do ciebie nic nie czuje.Mało tego probuje ułozyc sobie życie z inną dziewczyną ,daj mu spokoj.Gdyby cokolwiek czuł do ciebie inaczej by się zachowywał.Poznał przy tobie pierwsze unisesienia miłosne itd. ,ale to nie znaczy że cie kocha itd.,zanim spotka tą swoją jedyną to najprawdopodobniej wiele związków jeszcze przed nim:)

A o co się kłociliscie?Podejrzewam że chciał trochę wolności a ty kobieta bluszcz zawsze i wszędzie przy nim.To nic dziwnego że facet ucieka od takiej kobiety.Pewnie zazdrość także.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-08-03 20:32 przez filipekkrol.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 20:44:22

Rozwalasz soie zycie i marnujesz swoj czas.. Daruj sobie tego chlopaka on nie jest wart Twojej uwag. Bawi sie mowi Ci ze chce byc sam bo wie ze wtedy moze spoie pozwolic na to by popisac lub pospotykac sie z innymi i nie bedziesz mogla mu powiedziec że Cie zdradzil. Ale jak chce tuic buzi buzi to leci do Ciebie bo wie ze ulegiesz. Faceci mysla tylko o takich dziewczynach w jednej perspektywie ,,ZABAWY'' Nie pozwol sobie na take traktowanie bo jak raz pozwolisz to sie bedzie za Toba ciagnelo. Co z tego ze macie wspolnych znajomych ja jak nie chce z kims kontaktu to owszem jesli jestesmy w tym samy gronie to nie moge nie porozmawiac bo to nie kulturalne. Ale po skonczonym spotkaniu nie nawiazuje dalszego kontaktu typu odprowadze Cie czy cos. Zostaw go naprawde bo to jest chore co on robi. Szanuj siebie i swoj czas:)

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 21:08:41

Cytat
pleasure
.... Chciałabym ,żeby kiedyś żałował tego co zrobił.
A dlaczego? Kieruje Tobą totalny egoizm. Jeżeli przez jakiś czas byliście parą, to już na wieczność? Trzymasz go na emocjonalnej uwięzi. Nie wiąże was przysięga małżeńska. Dokonał takiego wyboru, więc pozwól mu odejść i układać sobie życie.

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 21:14:59

Cytat
pleasure
Myślicie ze jest jakaś szansa ze coś zrozumie i wróci jak całkowicie go zlekceważe,przestane sie odzywać,wykasuje zewsząd .Albo chociaż zrozumie ,że już mnie nie ma,że w razie gorszego dnia cokolwiek nie będzie mnie w pobliżu. Może wróci po rozum do głowy albo nic sobie z tego nie zrobi ? Podobno byłam jego pierwszą taką wielka miłością nie wiem czemu teraz potrafi mnie tak traktować.
Nie liczyłabym na to. Tłumacząc go w ten sposób, sama siebie oszukujesz. I nie ma co oczekiwać, że facet zrozumie, ze robi źle, że cię rani, itd. - nie tędy droga. Autorko, zajmij się sobą, zrób krok do przodu, no chyba, że chcesz jednak być "opcją weekendową" i oszukiwać się dalej...

Toksyczna relacja

03 sie 2015 - 22:05:13

Cytat
filipekkrol
Niestety ale raczej nie jesteś jego wielką miłością i nigdy nie byłaś,gdyby tak było to szanowałby cie ,a on cie nie szanuje.To co robi świadczy o tym że nie ma o tobie najlepszego zdania ,skoro kiedy mu się chce jesteś na jego zawołanie.Z tego co piszesz to teraz chyba go osaczasz ,gdzie się pojawi tam ty jesteś.To na pewno męczące .Prosisz o powrot chcesz go odzyskać ,a on do ciebie nic nie czuje.Mało tego.


probuje ułozyc sobie życie z inną dziewczyną ,daj mu spokoj.Gdyby cokolwiek czuł do ciebie inaczej by się zachowywał.Poznał przy tobie pierwsze unisesienia miłosne itd. ,ale to nie znaczy że cie kocha itd.,zanim spotka tą swoją jedyną to najprawdopodobniej wiele związków jeszcze przed nim:)

A o co się kłociliscie?Podejrzewam że chciał trochę wolności a ty kobieta bluszcz zawsze i wszędzie przy nim.To nic dziwnego że facet ucieka od takiej kobiety.Pewnie zazdrość także.

poklocilismy sie z trzy razy na koniec tej relacji w sumie o to ze nie poswiecal mi tyle czasu co kiedys i ze koledzy sa dla niego wazniejsi , ze ciagle cos olewa,obiecuje i nie dotrzymuje slowa (zaczla pracowac i nagle nie mial czasu ,praca stala sie wazniejsza od wszystkiego,swoja droga rzucil nia po 2 miesiacach bo bylo mu za ciezko i nowej do dzisiaj nie ma,zyje imprezami i dobra zabawa ) / nie bylam kobieta bluszczem widywalismy sie w weekendy bo mieszkam w innym miescie mial duzo swobody mogl wychodzic z kolegami robic co chcial,on po prostu jest chyba niedojrzaly i jak zaczelo sie robic powaznie to uciekl / bylam dziewczyna z ktora byl w najdluzszym zwiazku ,wczesniejsze jego zwiazki trwaly po 2-3 miesiace, jego najlepszy przyjaciel mowil ze nigdy go nie widzial takiego zakochanego,ze cos zmienilam ze on nigdy sie tak o nikogo nie staral ,az do dwoch czy trzech klotni i on odpuscil, moment kiedy podjal prace to od tego czasu sie psulo/ wczesniej bylo cudownie,staral sie zabiegal .Wiem powinnam to odpuscic raz na zawsze i nie wplatywac sie w takie toksyczne relacje bo on mnie wykorzystuje, ale czy jest w porzadku z tą nowa dziewczyna ,mowisz ze chce ulozyc zycie a ze mna sie caluje i jedzie na caly weekend do domku nad jezioro jednoczesnie piszac z nia. Jej tez nie traktuje fair. To wszystko jest niepowazne.Wiem se moje tez w tym wina ale uczucia mna targaja a nie rozum.



Zmieniany 7 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-08-03 22:28 przez pleasure.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Ślub a kompromis POMÓŻCIE