Obecnie rozmawiamy o:

Pogrzeb

gorący temat

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 12:21:46

Cześć.

Nie będę szczegółowo opisywać wszystkiego, po krótce powiem o co chodzi.
Poznałam faceta 4 miesiace temu, od tamtej pory widujemy się generalnie tylko na uczelni. Tzn on zawsze pyta o której jadę na uczelnie, i ktorej wracam, jak konczymu tak samo, to wracamy razem. Był u mnie raz, ja u niego też, jakieś 2 tygodnie temu. Teraz pracuje 3 dni w tygodniu, od rana do wieczora i tak to jest.
Reasumując widujemy się rzadko, teraz np widzieliśmy się ostatnio 2 tygodnie temu. Gość jest pasjonatem rolnictwa, tzn głównie maszyn rolniczych, studiuje to, czasami jeździ do dziadków do gospodarstwa w weekendy, ale generalnie mamało czasu. Kiedyś zapytałam go co go tak zajmuje niesamowicie, to odpowiedział że gospodarstwo, nauka, sprawy w domu itp. Okej, to było 2 miesiace temu.
Nie jesteśmy oficjalnie parą, chociaz jak sie widzimy trzymamy się za ręce itp, jest zazdrosny o innych, mówi jak to mu się podobam, bla bla bla. Zauwazyłam,ze ma niskie poczucie własnej wartosci, pyta czy mnie nie zanudza, co ja wgl w nim widzę i tak dalej. Niedawno to odkryłam, ten jeden raz kiedy spedzilismy ze soba więcej czasu.
Do czego zmierzam... otóż nie jestem jakąś depseratką, gimnazjalistką, która potrzebuje faceta żeby sie z nim widywać codziennie, żeby to mi mówił jaka to nie jestem fajna,ładna, żeby budował moje poczucie własnej wartości,bo bez tego czuję sie jak zero. Nie w tym rzecz. Moje poczucie własnej wartośći jest całkowicie w porządku, pracowałam nam nim latami :) Po prostu kilka dni temu powiedziałam mu, że ja potrzebuję częstszych spotkań niż raz na tydzień średnio na kilkanaście minut, i że ja jak ma tak mało czasu ,to chcę żeby mi to powiedział otwarcie, i że raz daje mi do zrozumienia że jestem ważna, a raz czuję sie zaniedbywana, bo w sumie piszę tylko rano dzień dobry, w ciągu dnia co robisz, czasami zadzwoni albo napisze dobranoc i to tyle.Za to są dni, kiedy piszemy więcej. Odpowiedział mi,że jestem dla niego nawet ważniejsza niż te wszystkie rzeczy razem wzięte, że widocznie nie wychodzi mu pokazanie tego i że przeprasza, że jestem ( tutaj wstawić banalne komplementy :p). Na jakis tragiczny przypadek faceta chyba trafiłam. Wątpię, żeby kogoś innego miał, po co by sobie mną glowę zawracal, tymbardziej, że nie chodzi mu tutaj o seks, bo go rzecz jasna nie ma. Mówił mi na początku znajomosci, kiedyś przez przypadek, czy tak sie rozmowa potoczyla jakoś, ze dziewczyny z nim nie wytrzymywaly dlugo, jakoś niedawno sobie o tym przypomniałam. Nie chcę znowu, żeby znajomość zakończyla sie z mojej inicjatywy, mam zamiar z nim teraz pogadać w któryś dzień, ale z doświdaczenia wiem że faceci nie lubią takich rozmów, odpowiadaja coś na odczepnego ( mój były wolał mi np wszystko pisać niż mówić prosto w oczy, palant :P). Generalnie męczy mnie to już, pierwszy raz mam taką sytuację i nie wiem co dalej. POwtarza mi,że mu zależy. To ja powiedzialam mu,że jak mi na kimś zależy, to znajdę dla tego kogoś czas chociażby w weekend na parę godzin. ( mieszkamy 20 km od siebie). I znowu to samo, że przeprasza,ze będzie to zmieniał i że chce mieć wiecej czasu... dzięki za przeczytanie, i poproszę o jakieś opinie, przepraszam jeżeli wyszło chaotycznie :)

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 12:41:00

Moje poczatki z mezem wygladaly podobnie. Troche porywczo strzelilam focha i chcialam sie rozstac ale on rzeczywiscie zaczal sie starac. Pierwsze co, to zabral do siebie i przedstawil rodzinie. Wtedy jeszcze jako kolezanke. Jak mu zalezy, to sie zmieni. Musisz mu powiedziec wprost czego oczekujesz.

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 12:53:32

Cytat
roksolana83
Moje poczatki z mezem wygladaly podobnie. Troche porywczo strzelilam focha i chcialam sie rozstac ale on rzeczywiscie zaczal sie starac. Pierwsze co, to zabral do siebie i przedstawil rodzinie. Wtedy jeszcze jako kolezanke. Jak mu zalezy, to sie zmieni. Musisz mu powiedziec wprost czego oczekujesz.

A postawiłaś sprawę na jedną kartę, czy spokojnie porozmawiałas? ja się boję że jak nie powiem mu że tak dalej być nie może i w sumie trochę "postraszę" rozstaniem, to on nic nie zrozumie :)

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 12:54:48

Jeśli facet w początkowej fazie znajomości nie ma dla mnie czasu, wiecznie praca, studia etc to najzwyczajniej w świecie ostudzam swój zapał w tę znajomość :)

Widzę, że się lekko wkręciłaś i piszesz różne scenariusze. No cóż. Ja, na Twoim miejscu zdystansowałabym się. Jeśli zobaczy, że coś jest nie halo, nie wypytujesz, nie zadajesz miliarda pytań to co się w nim obudzi. Może jakiś zwierz :) Oby nie leniwiec!! :D

Powodzenia!

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 12:59:53

Cytat
bardotka90
Jeśli facet w początkowej fazie znajomości nie ma dla mnie czasu, wiecznie praca, studia etc to najzwyczajniej w świecie ostudzam swój zapał w tę znajomość :)

Widzę, że się lekko wkręciłaś i piszesz różne scenariusze. No cóż. Ja, na Twoim miejscu zdystansowałabym się. Jeśli zobaczy, że coś jest nie halo, nie wypytujesz, nie zadajesz miliarda pytań to co się w nim obudzi. Może jakiś zwierz :) Oby nie leniwiec!! :D

Powodzenia!

Bardzo dobry pomysł ,zauważylam że ja się zawsze za bardzo wkręcam :P ale to dlatego,że nie lubię jak ktoś marnuje mój czas. Jestem niecierpliwa :P dzieki :*

Facet, proszę o pomoc :)

28 mar 2015 - 13:39:38

Też się tak kiedyś wkręcałam i żyłam nadzieją, że na pewno ON nie ma czasu, że taki zajęty. Eeee tam. Brednie. Skoro ewidentnie widać, że coś nie gra i się to czuje, to tak jest :)

Działaj działaj.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Możliwy powrót?