Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:00:26

Cześć Szafiarenki, mam pewien problem i zwracam się do Was o poradę.
Otóż jestem z chłopakiem od 1,5 roku jeszcze na początku związku mówiliśmy sobie, że na imprezy chodzimy raczej razem, a nie osobno, ale ostatnio coś się zmieniło... Od kilku tygodni psuje się coś między nami, strasznie dziwnie zaczął mnie traktować... Ostatnio był z kolegami świętować zwycięstwo w siatkówkę, zrobili sobie typowo męski wypad na piwo, więc pozwoliłam mu iść samemu, ale miał pisać od czasu do czasu smsy, powiedział, że wróci najwyżej o 1 w nocy i nie będzie dużo pił. Niestety z żadnej z tych obietnicy się nie wywiązał... koło 11 przestał pisać wgl, po 3 w nocy napisał tylko, że jest jest już w domu i że wypił "tylko" 10 piw, w dodatku koło 2 w nocy, ktoś napisał do mnie smsa" "ciekawi mnie czy wiesz co twój chłopak teraz robi..." ufam mu, ale niejedną na pewno by ten sms zastanowił.. Tłumaczył się bardzo kiepsko później, co chwilę zmieniał wersję, no ale cóż zostawiłam to już, w końcu pozwoliłam mu iść na tą imprezę,więc mogę mieć tylko do siebie pretensje, nie chcę z naszego związku robić więzienia. Minęły 2 tygodnie, dzisiaj miał kolejny turniej w miejscowości 50 km oddalonej od mojej, mieliśmy się wieczorem spotkać, ale nagle zadzwonił i oznajmił mi, że poszukają z kolegami noclegu i wrócić do domu w niedzielę, szczerze to nie wiem co mam o tym myśleć... Może nie miałabym ni przeciwko, gdyby nie sytuacja z przed dwóch tygodni oraz nie to, że on nie pozwala mi chodzić z koleżankami na piwo do klubu bez niego ciągle wypominając mi tą umowę... Chciałabym prosić o poradę, co wy byście zrobiły na moim miejscu?

(zobacz zmiany)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-28 21:01 przez fantasy1309.

niezweryfikowana
Posty: 1.573
Ostrzeżenia: 1/5

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:09:51

Pozwoliłam mu wyjść? A co ty, jego matka? Weź wyluzuj, niech się zabawi.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:10:59

Ostatnio był z kolegami świętować zwycięstwo w siatkówkę, zrobili sobie typowo męski wypad na piwo, więc pozwoliłam mu iść samemu, ale miał pisać od czasu do czasu smsy,
A przepraszam ty jesteś jego matką? a on jest niepełnoletni, że mu pozwalasz?iść na piwo i ...hahaha...ma pisać w trakcie popijawy z kolegami hahaha ...sms-y
on nie pozwala mi chodzić z koleżankami na piwo do klubu bez niego tzn że jesteś ubezwłasnowolniona?
Jak się jest smarkaczem to się nie wchodzi w związek i nie jest to tylko kwestia wieku ale charakteru. Dorośnijcie i dopiero wtedy bawcie się w dom.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:23:46

Cytat
fantasy1309
ciągle wypominając mi tą umowę...

Trzeba było podpisać tę umowę w obecności prawnika, bo taka słowna to wiesz, nic nie warta. I teraz on se wychodzi na piwo, mając gdzieś UMOWĘ.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:24:27

A ja Cię po części rozumiem.
Mój chłopak na początku związku też często kursował z kumplem po mieście w soboty. I nie wracał do domu o 3 tylko jak już widno było :P dzwonił do mnie co jakiś czas i meldował gdzie jest co robi, chociaż ja od niego tego nie wymagałam. Nie powiem, miło mi było jak zadzwonił ale zawsze mu mówiłam żeby sobie nie przeszkadzał.
Za bardzo mi nie pasowały te jego wyjścia, tym bardziej że jego kumpel był singlem i jak swojemu facetowi ufałam to jego przyjacielowi nie do końca. I u nas nie było czegoś takiego jak "pozwalam" czy "puściłam", miał ochotę to wychodzi, aczkolwiek czasem smutno mi było że takie wyjścia odbywają się praktycznie co tydzień. Pogadałam z nim wtedy kilka razy i sam stwierdził że rzeczywiście nie do końca fajnie postępował. Teraz wychodzi rzadziej, ja też czasem wyjdę gdzieś, często gdzieś razem idziemy. Także pogadaj z chłopakiem i powiedz co i jak ;)

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:29:19

Cytat
alicja70
Ostatnio był z kolegami świętować zwycięstwo w siatkówkę, zrobili sobie typowo męski wypad na piwo, więc pozwoliłam mu iść samemu, ale miał pisać od czasu do czasu smsy,
A przepraszam ty jesteś jego matką? a on jest niepełnoletni, że mu pozwalasz?iść na piwo i ...hahaha...ma pisać w trakcie popijawy z kolegami hahaha ...sms-y
on nie pozwala mi chodzić z koleżankami na piwo do klubu bez niego tzn że jesteś ubezwłasnowolniona?
Jak się jest smarkaczem to się nie wchodzi w związek i nie jest to tylko kwestia wieku ale charakteru. Dorośnijcie i dopiero wtedy bawcie się w dom.
nom. Dla mnie sytuacja smieszna. Nie wyobrazam sobie jak mialabym zabranuac mezowi wychodzic osobno. I wszyscy pija, rozmawiaja, a on siedzi i smsy klepie bo laska kazala? Wiecie co to szacunek i zaufanie? Bez tego nie ma zwiazku



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-02-28 21:30 przez roksolana83.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 21:50:49

Hahaha dobre.on moze a ty nie.jak on idzie to ty tez idz.ja bym mu sie nie tlumaczyla.a tym bardziej mu zabraniala.wazniejsi koledzy.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 22:08:30

Oj chłopak chyba zaczyna ci uciekać:) Tak przeważnie zaczyna się gdy chłopakowi już się związek zaczyna nudzic.Stare jak świat .Powoli wyjścia bez dziewczyny coraz częstsze wypady na noc itd. itd.To chyba początek końca.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 22:13:58

Ja w ogole nie rozumiem takich zakazów i nakazów, nie jestescie w wieku szkolnym już i nie jestescie nastolatkami a dorosłymi ludzmi. Jesli Ty lub on idzie ze znajomymi to nie kaz mu sie meldowac co godzine.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 22:21:59

Z tego co piszesz to wnioskuję że jesteś kobietą bluszcz.Czyli oplatasz chłopaka z każdej strony az zaczyna się dusic .Meldowanie co godzine ,gdzie z kim co i jak.Dlatego ucieka może.

Sobotnie wieczory..

28 lut 2015 - 22:53:08

Idź się zabaw dziewczyno a nie sobie głowę zawracasz facetem, który ma Cię ewidentnie w czterech literach. Co to w ogóle za historia z tą kontrolą i umowami...:P młoda jesteś, korzystaj z życia

Sobotnie wieczory..

01 mar 2015 - 09:42:03

Zachowujesz się, jak matka. A nią nie jesteś.

Jak czytałam to, co napisałaś...własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Ten związek to jakieś więzienie. I nie piszę tu o tym, że facetowi zakazujesz etc. Chodzi o to, że Ty jesteś uwiązana myślami - co on robi, gdzie jest, czy pije, czy napisze...Chryste Panie. Przez takie zachowanie nie masz własnego życia tylko cały czas myślisz, co on robi. To chore.

Albo z nim zerwiesz, albo dalej będziesz żyć w tym toksycznym związku zatracają siebie. I argument, że go kochasz, to żaden argument :)

Sobotnie wieczory..

01 mar 2015 - 10:00:44

bez przesady, że sms ma pisać. Jak kolesiowi zależy sam pisze do ciebie sms. Ja przyznam mam gorzej z byłym już chłopakiem bo bez takich akcji się obło jak twoje, nie naciskałam na spotkania bo martwiłam się jego pracą, problemami z rodziną żeby mu matka nie gadała, że z domu hotel robi(a miał się 3miesiące temu wyprowadzić), martwiłam się że nie chodzi od dłuższego czasu na imprezy, tylko pracuje. Ale takich akcji jak każdy tu na szafie opisuję nie było. Imprezować ze mną chciał, ostatnio byliśmy na imprezie w grudniu,i walentynki. Spotkania ze znajomymi były. Odkąd razem byliśmy pisał dużo mniej na fb, a rzadko się widzieliśmy bo pracę zaczynał od grudnia i tak 2 miesiące niecałe widzenia raz na 2/3dni w tygodniu po 2h i koniec - stwierdził, że mnie tym rani niewidzeniem, i nie ma czasu na związek i od początku lutego nie czuje tego, że nam się uda. Załamana totalnie jestem. Ja mu w żadnym razie wypadów ze znajomymi i na piwo nie zakazywałam, tym bardziej warunki, że ma coś zrobić. Nawet nie kazałam pisać czy wrócił do domu. Nie żebym się nie martwiła ale od jakiegoś czasu nie imprezował, nie wychodził.

Jestem strasznie smutna jak słyszę jakie kłótnie mają inne pary, o to jak wygląda związek, że powoli się oddala każdy od siebie. A u mnie tego nie było i czuję się jakbym dostała obuchem w twarz.

Jedno radzę zluzuj trochę kobieto - w moim przypadku nie dało to efektów, ale z innych powodów.

Facetowi nie dogodzisz. Teraz myślę, że wasz związek jest teraz taki toksyczny; ty mu chcesz życie kontrolować, a on się wplątuje nawet może dla czystej satysfakcji w kłamstwa. Może sms nie było? Może nawet jak był to czy jest ważny? Nie drąż o sms o historię bo go tylko w kozi róg zapędzasz i on ci nic i tak nie powie.

Sobotnie wieczory..

01 mar 2015 - 18:27:19

Wychodzić nie wychodzić - meldować się.
Nie to chyba nie wzmacnia związku.
A co Cię trzyma przed wyjściem z koleżankami albo zaproś je po prostu do siebie i zróbcie domówkę.
Jak w ten sposób będziecie się wiązać umowami to chyba długo nie pociągnieciechory czas tu coś naprawić

Sobotnie wieczory..

06 mar 2015 - 08:26:38

Nie przesadzajmy, facet to facet, od czasu do czasu należy mu się wyjście z kumplami. Co do tego smsa, myślę że to był głupi zart któregoś z jego kumpli, sama mówisz że duzo wypili. Konflikt to może naprawdę wyjść jak będziesz mu "suszyć" głowę za ten wybryk. Wyluzuj, nie poszedł przecież na randkę z kobietą :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pierścionek zaręczynowy- nieporozumienie