Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 03:57:26

Zwyczajne spotkanie z przyjaciółmi. To samo grono od kilku lat. Jeden oddałby życie za drugiego. Dwie one, jeden on. Kochasz obcą osobę jak brata, siostrę. Wiesz jak bardzo ważne jest dla Ciebie ich szczęście, przeżywasz kiedy któremuś z nich jest źle. Wtedy i Tobie pęka serce. Wspólne imprezy, wygłupy. I zawsze te osoby przy sobie. Nie masz ochoty przebywać z nikim innym. Poznajesz znaczenie twierdzenia, iż rodzina to nie tylko więzy krwi. I wtedy on przyprowadza kolegę. Zwyczajny wieczór zaklepany na spotkanie. Kolega szybko sie odnajduje w paczce. One go nie znają, jest dawnym znajomym ich przyjaciela. Spędzonych razem kilka godzin. Po kilku dniach on bardzo naciska na jedną z nich na spotkanie. Ona, zawsze broniąca sie od facetów odmawia. Koleś nie ustępuje. Zaczynają sie spotykać. Ona z myślą "a co mi tam, zwykły kolega". Chłopak podkręca tempo. Zaczyna traktować ją jak najważniejszy swój skarb. Dziewczyna to zauważa, chociaż sama wmawia sobie że g.... ją to obchodzi dostrzega, że to zaczyna na nią działać. Zaczyna interesować się nowo poznanym kolegą. On nie poddaje się mimo jej obojętności.Dzwoni codziennie nawet gdy ona jest w pracy. Mówi, że chciał usłyszeć tylko jej głos, by mieć dobry dzień. Dziewczynie mięknie serce, do tej pory niegdyś skrzywdzone, zamknięte i zimne. Zaczyna ją obchodzić jak spędził dzień, jak sie dziś czuje, co robi. Zaczynają sie spotykać nie na relacji kolega koleżanka chociaż rozum jej podpowiada by być ostrożną to serce szybciej bije na jego widok, gorąco w całym ciele na dźwięk jego głosu, wszędzie widzi jego. Nie chciała tego przyznać ale musi. Zakochała się. Nie może się uśmiechać kiedy on jeszcze nie dzwonił. Nie zapytał jak jej sie spało. Bez jego obecności nie czuje sie sobą. Rozpoczyna się związek, wielka miłość. Ona i on szczęśliwi. "Żyją miłością". W pewnym momencie on staje się zimny. Nie taki jak wcześniej. Dziewczyna musi prosić się o poczucie że jest kochana, że jest dla niego ważna. On wyzywa ją od kretynek, nazywa niedojrzałym dzieckiem. Bo przecież związek nie polega tylko na przytulaniu i okazywaniu sobie uczuć. Zamącił tak w głowie, że sama zaczyna zastanawiać się nad sobą czy aby faktycznie nie jest za bardzo nachalna i nie naciska zbyt mocno. Nie... Chce tylko czuć że jest dla niego ważna. On życzy sobie aby mniej sie spotykali. Ona przystaje w nadziei o to że jak zatęskni bedzie inaczej. Ale mimo kilkudniowego nieodzywania się on nadal milczy. Ona się martwi. Podczas rozmowy do której ona doprowadziła dowiaduje się że dobrze się bawił z kolegami. Oskarża ją o kłamstwa. Mimo że nigdy go nie okłamała. Chodzi nerwowa, jakby struta. Zmienia się. Przyjaciele i rodzina tracą z nią kontakt, zamyka sie w sobie. I choć wie jak on bardzo ją poniża i niszczy jej zdanie największą chwilą szczęśćia jest jego obecność. On ma kłopoty, ona przy nim jest. Zapomina o złym traktowaniu i jest przy nim. On jednak nie docenia, nie zmienia sie na lepsze. A ona cały czas udowadnia mu jak go kocha i nie ma mowy o kłamstwie. On widząc jej racje wpada w złość. W międzyczasie straciła kontakt z przyjaciółmi, osobami tak ważnymi w jej życiu. Okłamuje ich na jego życzenie. Ona czuje sie z tym bardzo źle. Mimo to nie może nic zrobić. Boi się cholernie, że go straci. Poniża ją. Ona płacząc wciąż go kocha. Dusi się bez niego. On chce przerwy. Coś w niej nie wytrzymuje, mimo iż życie straciło sens odchodzi. Z sercem w strzępach. Spotykają się kiedy on ma na to ochote. Kiedy ona ma poważne problemy w domu jego nie ma by chociaż ulżyć jej swoją obecnością (koledzy). Wie teraz że to nie facet dla niej. Kłamca i oszust. Człowiek o kilku osobowościach. Zmienia się wedle korzyści które chce uzyskać. Postanawia wyjechać. Ze złamanym sercem chce zostawić wszystko i gdzieś tam bardzo daleko zacząć od nowa. Chce sie pożegnać ale on nie znajduje czasu. Ona ciągle czeka. Mimo krzywd i wylanych łez liczy na to jedno ostatnie przytulenie.

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 05:41:47

Historia prrawdziwa?

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 06:15:30

najpierw zawsze jest wszystko pięknie po czasie sie zmienia udzie sie docierają ,przestają starać o siebie o to żeby pokazać się z jak najlepszej strony:) dla mnie to po prostu życie nie jedną historię czytałam częściami sama zaznałam:)

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 06:35:02

Dziewczyna z opowiesci jest bardzo niedojrzała ,niedojrzała do związku do miłości ani do przyjazni.Gdzie sa ci wszyscy przyjaciele w tym czasie gdy ona tak się zachowuje?I jak można w w ogole dać się tak traktować?Młoda dojrzałą rozsadna kobieta nie dałaby się tak traktować ,a gdyby miedzy nimi była prawdziwa przyjazn to przyjaciele pomogliby obojętnie w jaki sposób ale nie zostawiliby jej na pastwe tego idioty zresztą ona sama szukałaby pomocy u przyjaciół.

Można zgłupieć na punkcie faceta ,ale żeby dac sobą pomiatać ,i skamleć o przytulenie o spotkanie to trzeba już naprawdę być niedojrzałym i nie mieć dumy kobiecej.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-21 06:37 przez filipekkrol.

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 07:55:31

opisałaś siebie?

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 08:02:05

Cytat
filipekkrol
Można zgłupieć na punkcie faceta ,ale żeby dac sobą pomiatać ,i skamleć o przytulenie o spotkanie to trzeba już naprawdę być niedojrzałym i nie mieć dumy kobiecej.

Gdyby wyeliminować te paskudne błędy językowe, to zgadzam się z opowyższą opinią filipekkrol.

Od tak - nie wyszło

21 sty 2015 - 09:16:33

Najbardziej dziwi mnie w tej historii pierwszy ustęp o peanach na temat przyjaźni, a potem olanie przyjaciół z powodu jakiegoś gacha. Nie żal mi Ciebie, autorko. Sama ściągnęłaś na siebie kłopoty. Jeśli nie szanujesz sama siebie, swojego życia, wartości z nim związanych (przyjaźń), nie licz, że inni będą Cię szanować. Zawsze przyciągniesz jakąś szuję, bo oni wyczuwaja ofiary na kilometr.

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 07:12:31

Cytat
jahfe
Cytat
filipekkrol
Można zgłupieć na punkcie faceta ,ale żeby dac sobą pomiatać ,i skamleć o przytulenie o spotkanie to trzeba już naprawdę być niedojrzałym i nie mieć dumy kobiecej.

Gdyby wyeliminować te paskudne błędy językowe, to zgadzam się z opowyższą opinią filipekkrol.
Wybacz że tak ci napisze ,wiem że robię błędy trudno nie każdy jest idealny.Ale nie lubię gdy ktoś kto sam takie błędy robi zwraca mi uwagę:) Bo sama bardzo często te błędy popełniasz :) Gdy któraś z dziewczyn tutaj zwroci mi uwagę a sama pisze idealnie to zgadzam się i staram się poprawić ,ale ty idealnie nie piszesz wiec wybacz ale daruj sobie te uwagi:) Poza tym jesteś bardzo mądrą kobietą i mądrze piszesz:) To tyle:)

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 07:30:17

Calkieminna2 powiedz mi, czy to jest historia z życia i chcesz byśmy Ci doradziły co robić, czy historia fikcyjna i pytasz czy się nam podoba?


filipekkrol skoro starasz się poprawić, to z jakiego powodu odkąd jesteś tutaj na forum (pod różnymi nickami) z takim uporem maniaka stawiasz spacje przed znakami interpunkcyjnymi? Wiele razy ktoś Ci zwracał uwagę. Chyba rozumiesz, że nie jesteśmy złośliwe, po prostu fajnie by było jakbyś miała szacunek do czytelników.

Jeśli już chodzi o błędy... to "ot tak", a nie "od tak" ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-24 07:34 przez incognito85.

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 07:53:59

Cytat
incognito85
Calkieminna2 powiedz mi, czy to jest historia z życia i chcesz byśmy Ci doradziły co robić, czy historia fikcyjna i pytasz czy się nam podoba?


filipekkrol skoro starasz się poprawić, to z jakiego powodu odkąd jesteś tutaj na forum (pod różnymi nickami) z takim uporem maniaka stawiasz spacje przed znakami interpunkcyjnymi? Wiele razy ktoś Ci zwracał uwagę. Chyba rozumiesz, że nie jesteśmy złośliwe, po prostu fajnie by było jakbyś miała szacunek do czytelników.

Jeśli już chodzi o błędy... to "ot tak", a nie "od tak" ;)
Może i tak robie ,ale jeśli komus zwraca się uwagę to trzeba samemu pisać idealnie ty również tego nie robisz.To raz ,dwa rozne nicki ponieważ blokada konta czyli ostrzeżenia sprawiają ze nie można pisać ,często jak sama wiesz ostrzeżenia sa bzdurne.Ale nie o to chodzi jeśli komus zwracasz uwagę na pisownię najpierw sama pisz poprawnie :) A tego nie robisz.To już jest totalny brak szacunku do drugiego nie sądzisz?I staram się poprawić ale jeśli zwroci mi uwagę osoba pisząca poprawnie ,ale jak napisałam ty poprawnie nie piszesz ani koleżanka powyżej.

I niestety mam taki charakter ze często zdarza mi się stanąc w obronie dziewczyny która atakowana jest tutaj. Stąd większość moich ostrzeżen które sprawiły ze nie mogłam pisać na forum stąd nowe konto .Wystarczy troszkę pomyslec i popatrzeć ile jest ostrzeżen to nie jest takie trudne:)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-24 07:59 przez filipekkrol.

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 08:01:29

Z tego co pamiętam to Ty atakowałaś, nie broniłaś. I cały czas miałam wrażenie, że ostrzeżenia dostajesz własnie za nieczytelne wpisy, a nie za to co piszesz ;)
Ale nieważne, wszyscy wiemy jak jest z ostrzeżeniami.
Ja błędów nie robię, u Jahfe/cytry też ich nie ma, więc może lepiej zacznij zmienianie świata od siebie. Zawsze masz tyle do powiedzenia, czasem nawet z sensem, warto żebyś się nauczyła to wyrażać.

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 08:03:45

Jestes już na tyle na forum i ja że powinnas to wiedzieć.Zdarza się tez często tak jak sama zapewne wiesz ,ze jak nie ma się już argumentów lub ktoś trafnie kogos oceni to wtedy trzeba się przyczepić np. do pisowni aby po prostu zabłysnąć.Owszem nie zawsze tak jest ale się zdarza.Jesli jesteś spostrzegawcza to napewno to wiesz.I mysle ze lepiej napisac z błędem cos sensownego niż pisać bzdury poprawnie.bo samo pisanie bzdur jest również brakiem szacunku do drugiego człowieka.

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 08:19:25

Pisałaś o sobie ? Hmm ... Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Kobieta jak się zakocha to jest głupia i tyle. Znam wiele przypadków z życia realnego gdzie kobiety są ślepo zakochane i poniżane przez swoich facetów. Do tego trzeba dorosnąć. Sama kiedyś byłam młoda, głupia i naiwna a gdy już się obudziłam to żałowałam, że straciłam 2 lata swojego życia z kimś takim i na dzień dzisiejszy sama sobie się dziwię dlaczego nie kopnęłam go w dupę już po pierwszych zdradach !! A teraz się z tego śmieje. Jedyny plus to taki, że tamta sytuacja czegoś mnie nauczyła i każdy kolejny facet w moim życiu był traktowany na dystans. Nie podoba się coś ? To do widzenia a nie będziesz mi życie marnował ! Od 6 lat jestem szczęśliwą osobą bo mam najwspanialszego faceta jakiego mogłabym sobie wymarzyć :) No i cudownego syna :) I nie warto się przejmować takimi frajerami, więc weź się w garść i smakuj życia dalej. Mi pomogło wmawianie sobie ogromnej nienawiści do osobnika który mnie skrzywdził, takiej nienawiści że na samo jego imię reagowałam z pianą na ustach. Oj uwierz, że to pomogło :) Powodzenia

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 10:06:51

smaaaarki, smaaarkiii, bleeeee. wez sie w garsc. pisarzem nie zostaniesz, ale pozbierac sie warto

Od tak - nie wyszło

24 sty 2015 - 10:09:59

ot taka beznadziejna historyjka

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

facet i dziecko