Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:03:12

Potrzebuje opinii kogos z zewnątrz i proszę Was o komentarze. Jestem w związku od około 2 lat. Zawsze wiedzialam ze nie chce dzieci , ze mam inne plany na zycie i on podzielal moje poglądy. Bylo nam baaardzo dobrze. Wpadlismy i ostatecznie nie usunelam choc byl taki plan. Odkad maly sie urodzil jest coraz gorzej miedzy nami.Mi brakuje jego uwagi, czuje sie olewana, on sobie chodzi do pracy wiec ma jakąś odskocznie od domu , malego itp. Ja jestem z malym 24h. Wypomnialam mu to wiec czesto zabiera malego i idzie do mamy..no i siedze sama..i czuje sie jeszcze gorzej. Wyjechaliśmy sami na kilka dni i bylo super ale jak tylko wróciliśmy jest tak samo a nawet gorzej.On mi od urodzenia malego nie mowi ze mnie kocha.nie interesuje się mba a na dodatek teraz za tydzien jedzie do brata do anglii bo rodzi mu sie syn. Mialam jechac z nim ale wkurzylam sie na jego bratowa i zamienilismy bilety i jedzie on z malym i swoja mama. Na 10 dni-a ja tego nie zniose. Uwazam ze skoro ja zrezygnowalam to on tez nie powinien leciec.ale moze zle mysle. Jest tez duzo innych rzeczy; nieznosze sie z polowa jego rodziny ,nie mamy slubu ani on nie ma wobec mnie takiego planu (bylismy zareczeni ale po ciąży przestalam nosic pierscionek) nie czuje sie dla niego nikim ważnym, nie lubię jego znajomych a raczej oni nie lubią mnie.
Duzo tego. I mysle ze najlepiej bedzie jak podczas jego nieobecności przeprowadze sie z powrotem do domu do mamy i rozstaniemy się. Powiedzialam mu o tym i stwierdzil ze skoro tak chce to ok...

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:06:28

Szczerze mówiąc... Wam trzeba terapii a nie szafiarenki moim zdaniem.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:09:07

Nie szukam tu gotowego rozwiazania, tylko opinii osob postronnych.
przede wszystkim chodzi mi o ten wyjazd do anglii czy wg Was powinien jechac skoro ja zrezygnowalam.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-09 18:10 przez paulinka18011987.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:10:04

Cóż... Skoro skwitował to słowem "OK", to chyba nie ma się nad czym zastanawiać. Właściwie trudno doradzić cokolwiek, bo nie wiadomo, jak naprawdę jest, ale z tego, co czytam, sytuacja nie wygląda kolorowo. Albo zaczniecie pracować nad związkiem, albo związek się rozpadnie.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:13:33

Ja jestem ciekawa czy dziecko to odczuwa, w sensie twoją niechęć do niego.
W życiu bym nie dała dziecka na tak długo, nawet ojcu.Tęsknie po godzinie jak wriatka



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-09 18:14 przez luuuuuu.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:15:19

oboje się nie staracie. On cię olewa, ale ty jego potrzeby też masz gdzieś. Jego bratu rodzi się dziecko, a on powinien zrezygnować z wyjazdu, bo ty masz focha i nie jedziesz? Phi. Dziwisz się, że macie złe relacje z jego rodziną?
A jaki jest stosunek jego rodziny i znajomych do ciebie to już wiedziałaś wcześniej, skoro ci to przeszkadza, to po co w ogóle się ładować w taki związek?

W jakim wieku jest wasze dziecko? Może potrzeba wam czasu?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-09 18:16 przez nicolenkaa.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:15:20

Probowalismy.ale ja i tak czuje sie całkowicie wylaczona z jego zycia. On wszystko konsultuje z mama, non stop do niej chodzi. Koledzy mu doradzaja zeby mnie zostawil...bo skarzy sie im po kazdej kłótni ze mna.a ja wiem ze zasługuje na duzo lepsze traktowanie i chce normalnej rodziny tzn zeby mnie ktos traktowal jak swoja rodzine a nie współlokatorke i matke jego dziecka chce męża i normalnych stosunkow z rodzina a nie tego co jest teraz.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:15:24

Miałby zrezygnować z wyjazdu do własnego brata, bo się dwie baby (jedna po porodzie druga przed) pożarły? Nie lubisz jego rodziny, jego znajomych, a jego dziecko lubisz?

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:17:24

Cytat
luuuuuu
Ja jestem ciekawa czy dziecko to odczuwa, w sensie twoją niechęć do niego.
W życiu bym nie dała dziecka na tak długo, nawet ojcu.Tęsknie po godzinie jak wriatka

niechec do kogo??? Do dziecka? Tp ze go nie planowałam nie znaczy ze go nie kocham.Boje się ale ma byc z ojcem .to tez jego dziecko.

Cytat
alicja70
Miałby zrezygnować z wyjazdu do własnego brata, bo się dwie baby (jedna po porodzie druga przed) pożarły? Nie lubisz jego rodziny, jego znajomych, a jego dziecko lubisz?

jego brat jak ja rodzilam nie mial potrzeby przyleciec do polski zeby zobaczyc bratanka..Pytanie o dziecko zignoruje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-09 18:19 przez paulinka18011987.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:20:24

Cytat
paulinka18011987

jego brat jak ja rodzilam nie mial potrzeby przyleciec do polski zeby zobaczyc bratanka..Pytanie o dziecko zignoruje.

ale co to ma do rzeczy? Ty nie pojedziesz bo po części chcesz się odegrać na tym, że oni nie przyjechali jak ty rodziłaś?:D Dorośnij.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:20:50

Takie odnosimy wrażenie
TO niechciane dziecko i zawsze piętno na nim zostanie

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:21:42

Ciezko doradzić.. Bo nie umiem sobie wyobrazić jak mozna byc nieszczęśliwym z powodu ciazy i narodzin dziecka.. To jest dowod milosci i najlepsze co sie moze przydarzyć... Doceń to co masz a nie narzekasz. Sprobuj naprawic relacje z narzeczonym. Porozmawiajcie szczerze bez kłótni. Chyba ze naprawdę latwo jest wam zrezygnowac ze wszystkiego i nie zależy wam na tym by dziecko mialo kochających sie rodzicow tylko żylo w rozdzielonej rodzinie.

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:23:18

Cytat
luuuuuu
Takie odnosimy wrażenie
TO niechciane dziecko i zawsze piętno na nim zostanie

takie przerzucanie dziecka. Matka go już nie chce, bierze go ojciec, potem oddaje matce. Zmiana warty jak w wojsku. A gdzie czas spędzony we 3?
Jak byłaś w ciąży to już się źle działo między wami?

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:23:40

Cytat
nicolenkaa
Cytat
paulinka18011987

jego brat jak ja rodzilam nie mial potrzeby przyleciec do polski zeby zobaczyc bratanka..Pytanie o dziecko zignoruje.

ale co to ma do rzeczy? Ty nie pojedziesz bo po części chcesz się odegrać na tym, że oni nie przyjechali jak ty rodziłaś?:D Dorośnij.
To ze oni nie przyjechali nie ma nic wspolnego z tym ze ja nie chce tam jechac.
nie chce bo mieszkac10 dni u kogos kto Ciebie nie znosi a Ty jego to nie jest najlepszy pomysl. On nienawidzi sie ze swoja bratowa...

co zrobic..czy dobrze robię?

09 lis 2014 - 18:24:43

Cytat
paulinka18011987
Cytat
nicolenkaa
Cytat
paulinka18011987

jego brat jak ja rodzilam nie mial potrzeby przyleciec do polski zeby zobaczyc bratanka..Pytanie o dziecko zignoruje.

ale co to ma do rzeczy? Ty nie pojedziesz bo po części chcesz się odegrać na tym, że oni nie przyjechali jak ty rodziłaś?:D Dorośnij.
To ze oni nie przyjechali nie ma nic wspolnego z tym ze ja nie chce tam jechac.
nie chce bo mieszkac10 dni u kogos kto Ciebie nie znosi a Ty jego to nie jest najlepszy pomysl. On nienawidzi sie ze swoja bratowa...

no to macie wspólnego wroga. Jedź, może was to zjednoczy :D



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-09 18:25 przez nicolenkaa.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Przeczytana wiadomość...mówić?