Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 12:44:18

Chyba zaczęłam się dusić we własnym związku. Jesteśmy razem 2,5 roku. Początkowo spotykaliśmy się raz w tygodniu, dochodziło do różnych pieszczot ale tak na prawdę oboje żyliśmy własnym życiem, zdradzaliśmy się wzajemnie (chodzi o to, że zdarzył nam się pocałunek z inną osobą, nic więcej). Potem to się zmieniło. Zaczęło nam na sobie zależeć. I tak to jest do dziś, lecz.. On wciąż twierdzi, że ja mogę zrobić to samo co kiedyś na samym początku i podejrzewa mnie o wszystko co złe na tym świecie a ja mam dosyć. Ogarnęłam się, ograniczyłam swoje życie do niego. Ale on wciąż potrafi robić sceny zazdrości. Niekiedy insynuuje, że "coś" wie od kogoś, bym pod wpływem presji się do czegoś przyznała. Ale ja nie mam do czego ! Podczas takich scen potrafi mnie nieźle wybluzgać... Potem przeprasza, ale ja jeszcze kilka kolejnych nocy płaczę w poduszkę.. Nie byłam święta, przyznaje się ! Ale minęło 2 lata a ja wciąż czuję się jak ostatnia szmata... On nie był święty również, ale powiedział mi o wszystkim od razu, ja nieco zwlekałam co ma mi najbardziej za złe.
Teraz on jest za granicą. Ja mam dojechać w sierpniu. To wyjazd do jego rodziny. Bilety już kupione, miejsca porezerwowane. A ja mam ochotę dziś wykrzyczeć mu, że to koniec ! Ponadto, nie toleruje on mojej siostry i jej męża. Faktycznie, kiedyś wyrządzili mi okropną krzywdę, ale wszystko się między nami ułożyło, to moja siostra w końcu. Niedawno nawet zostałam chrzestną jej dziecka. Ale on twierdził, że powinnam odmówić dziecku chrztu aby z nim żyć dobrze, bo on z nimi nie zamierza i nie rozumie mojej postawy. Wg niego powinnam ziać do nich nienawiścią. A ja tak nie potrafię.
To nie jest tak, że on jest tyranem. Dzięki niemu mam właśnie załatwioną pracę za granicą. Dbał o mnie, zawsze kupował kwiatki, prezenciki, był blisko gdy go potrzebowałam. Na co dzień jest na prawdę kochany. Chodzi o to, że gdy najdzie chwila, że mu się wszystko przypomni ten koszmar znów wraca. A ja nie mam siły na to.
Trudno mi wybierać między siostrą a chłopakiem. Nie chcę też psuć naszej relacji przed wyjazdem. Bo mimo, że to wyjazd do jego rodziny (oni mają tam firmę) ja nawet gdy nie będziemy razem tam pojadę, ale nie chcę by on musiał przez cały czas udawać, że jest okej skoro nie będzie. On nie potrafi udawać.
Tak na prawdę nie wiem co zrobić, bo kocham go co nie pozwala mi od niego odejść ale gdy sobie pomyślę, że będzie kazał mi wybierać między nim a siostrą to dostaje szału ! Ciężko mi z tym wszystkim. Czuje, że to powoli dobiega końca i źle mi z tym. Nie wiem którą drogą pójść, która będzie właściwsza..

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 15:31:46

I chcesz całe życie się tak męczyć? pomyśl tylko sobie

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 15:34:33

Od początku budowaliście związek na zdradzie, więc się nie dziw, że jest jak jest i że "On wciąż twierdzi, że ja mogę zrobić to samo co kiedyś na samym początku i podejrzewa mnie o wszystko co złe na tym świecie (...)"



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-28 15:35 przez LeParis.

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 15:35:26

Ty chyba już wiesz co zrobić...
Przedostatnie zdanie na to wskazuje.

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 15:38:37

Jak każe Ci wybierać między sobą a rodziną, to wybór jest prosty moim zdaniem.

Związek bez przyszłości i sensu.

28 lip 2014 - 15:44:04

Wydaje mi się, że to nie ma sensu. Związek budowaliście na zdradzie od samego początku, wytrwaliście dwa lata i piszesz, że masz dość. To się raczej nie zmieni.
Pomyśl też o sobie trochę...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Faceci - dlaczego tak robią?