Miałam prawo być zła?

Muszę się komuś wygadać. Umawiałam się z chłopakiem że w ostatni piątek do niego przyjadę, sam to zaproponował. Wszystko ok w piątek w ciągu dnia powiedział żebym do 19 dała mu znać czy będę na pewno bo później kumple pewnie będą chcieli gdzieś go wyciągnąć. Napisałam mu ok 17 że przyjadę ok 19.30 i jeżeli już ma plany to spoko ja pójdę gdzieś do koleżanek czy coś, ale napisał że nie że posiedzimy u niego albo pójdziemy do baru. Później nagle bum jak już miałam się szykować napisał że nie wie jak z tymi planami że reszta chce gdzieś jechać na impreze i nie wie co zrobić że lepiej to przełożyć. Wywiązała się kłótnia o to że ma mnie gdzieś i takie tam. Miałam prawo być zła?

Sama mu napisałaś że jak ma plany to spoko, więc w czym problem?

A nie mogliście razem na imprezę pojechać i się razem pobawić? ;>

Jak jesteś zła to jesteś. Jak ktoś Ci powie, że nie masz prawa być zła, to co? Ja np na Twoim miejscu też bym się wkurzyła, że wychodzi z kolegami mimo, że ze mną umawiał się wcześniej. A inna dziewczyna by się tym nie przejęła i powiedziała 'nie ma sprawy kochanie'. Więc ile ludzi tyle opinii. Postępuj tak jak czujesz i uważasz

Cytat
SunFlower23
A nie mogliście razem na imprezę pojechać i się razem pobawić? ;>

nie wiem, nie znam waszych relacji na co dzień. jak mój facet umawiał sie ze mną to spotykał ze mną, a jak z kolegami to wiadomo. pewnie bym się zdenerwowała, gdyby mi taki numer wywinął, ale nie wiem, jaka sytuacja jest pomiędzy wami, np. czy ty mu robisz jakies problemy, spotykacie sie codziennie, a z kumplami rzadko etc etc.

Moglas sie z kolezankami spotkac a nie patrzec na niego i robic klotnie.co wy 15 lat macie.

No ja bym byla zla bo umowil sie z toba a w ostatniej chwili zmienil plany bo koledzy zaproponowali impreze. Chyba nic by sie nie stalo jakbys poszla razem z nimi na te meska impreze albo zrezygnowal z imprezy.

Moim zdaniem jesli dajesz wybór to nie mozesz miec pretensji, z drugiej strony piszesz ze umówiliście sie wcześniej i to był jego pomysł, wiec albo sie z kims umawiam albo zostawiam sobie furtkę na wszelki wypadek jakby mi sie nudziło, no ale skoro są kumple ... Z tym że tak jak mówie, dałas mu wybór, chociaż zakładałas ze wybierze ciebie, faceci są prosci...

nie lubie odwolywania planow na ostatnia chwile wiec BYLABYM ZLA i moim zdaniem masz do tego pelne prawo.

tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu

Cytat
AngelsHall
No ja bym byla zla bo umowil sie z toba a w ostatniej chwili zmienil plany bo koledzy zaproponowali impreze. Chyba nic by sie nie stalo jakbys poszla razem z nimi na te meska impreze albo zrezygnowal z imprezy.

To ze chciał posiedzieć z kumplami to oczywiście nic takiego ,tym bardziej ze dałas mu wybor ,nie w porządku jednak jest to ze ,w ostatniej chwili zmienil zdanie tym bardziej ze wcześniej zapewnił ze posiedzicie razem.O sama zmiene palnow byłabym bardzo zła ,bo wiedząc wcześniej mogłabym sobie zaplanować inaczej wieczor.Pytanie tylko jedno, czy jesteś zła ,bo zmienił zdanie w ostatniej chwili czy zła ze zamiast ciebie wybrał kolegow ,ze koledzy ważniejsi niż ty?

Ja pewnie byłabym zła i później wiecznie "zajęta" głupotami, a co To nieładnie tak zmieniać plany ww ostatniej chwili, ja odczułabym to jako brak szacunku dla mojego czasu, który bądź co bądź byłby "zarezerwowany" na jego wyraźną prośbę oraz do mnie. Szanujmy się drogie Panie, panowie o tym często zapominają, szacunek do siebie przede wszystkim.

Cytat
Mee1990
Sama mu napisałaś że jak ma plany to spoko, więc w czym problem?