gorący temat
dzisiaj o 19:02
dzisiaj o 18:57
dzisiaj o 18:41
dzisiaj o 18:28
dzisiaj o 18:17
14.01 o 21:11
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
27.01 o 19:01
7.04 o 12:10
13.10 o 14:29
29.01 o 13:58
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Rok temu wyszłam za faceta z którym jestem 12 lat bez 1,5rocznej przerwy. Mieszkamy w Holandii. Za każdym razem kiedy jedziemy do Polski na urlop on odwala takie numery, że szczęka opada....Zmienia się o 180 stopni!!!! Za każdym razem mu wybaczam, ale naprawde mam już dosyć!!!! Boje się każdego kolejnego urlopu. W Polsce o mnie zapomina, wychodzi z domu do kumpli po czym wraca przeważnie nad ranem nawalony w sztok !!!! Ja rozumiem bo można sie spotkac wypic, ale codziennie przez 3 tyg? Nie pomaga mi w domu, jak wpadnie w szal wszystkim rzuca, nie szanuje niczego, a ciężko pracujemy na wszystko. Wczoraj spałam u dziewczyny brata, bo nie wytrzymałam jego agresji wobec mnie, ja w takich sytuacjach nie panuje nad sobą jak widze, że wystawia pięści w moją stronę! Jak mu nie wsyd ? Co prawda nie uderzył mnie jeszze, ale te jego zachowanie mnie przeraża-normalnie jak do przeciwnika w ringu ;/ wróciłam do domu dziś po południu, nie chciał otworzyć mi drzwi, kazał mi wracac "do niego" że jestem dzi*ką, szmatą, kur*ą, że mam umyć pizd* bo pewnie jestem brudna po całej nocy!!!! Coś przerażającego jak można tak mówić do osoby której obiecało się miłość do konca życia? Nie bede opisywac calego naszego życia, bo to bez sensu......Pomóżcie!!! Mama mówi mi że mam złożyć pozew o rowód, że on się nie zmieni....
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Słuchaj mamy bo dobrze mówi.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Tak, zloz pozew o rozwod. Po prostu cie nie szanuje, i watpie ze to sie zmieni.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Jak mamy Ci niby pomóc? Mamy za Ciebie złożyć pozew o rozwód?
Nie sądzę,że taki jest od teraz. Agresja na pewno objawiła się dawno temu ale Tobie z miłości chyba oczy ... zarosły. Słuchaj mamy albo złam sobie życie, przemawia przez nią doświadczenie życiowe.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-06 17:05 przez PaniGami.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Masz mocny charakter skoro wytrzymałaś takie scysje nie po raz 1. Zachowanie jego przechodzi ludzkie pojęcie dlatego również zastosowałabym się do rady mamy. Facet który nie umie uszanować kochającej dbającej żony to gó*** nie facet. Na pewno stać Cię na kogoś lepszego w swoim życiu.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
za każdym razem jak czytam takie opisy zastanawiam się czy autorka na prawdę myśli że porady będą różnorakie?
przecież sama wiesz najlepiej co zrobić, jak to czytam to sama szacunku do Ciebie nie mam...
Cytat
Lady_Morfina
Masz mocny charakter skoro wytrzymałaś takie scysje nie po raz 1. Zachowanie jego przechodzi ludzkie pojęcie dlatego również zastosowałabym się do rady mamy. Facet który nie umie uszanować kochającej dbającej żony to gó*** nie facet. Na pewno stać Cię na kogoś lepszego w swoim życiu.
mocny charakter? chyba nie wiesz co mówisz... raczej cichy "mysi" byle nie pisnąć tylko znieść wszystko...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-06 17:08 przez Mellody87.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Cytat
Mellody87
za każdym razem jak czytam takie opisy zastanawiam się czy autorka na prawdę myśli że porady będą różnorakie?
przecież sama wiesz najlepiej co zrobić, jak to czytam to sama szacunku do Ciebie nie mam...
Cytat
Lady_Morfina
Masz mocny charakter skoro wytrzymałaś takie scysje nie po raz 1. Zachowanie jego przechodzi ludzkie pojęcie dlatego również zastosowałabym się do rady mamy. Facet który nie umie uszanować kochającej dbającej żony to gó*** nie facet. Na pewno stać Cię na kogoś lepszego w swoim życiu.
mocny charakter? chyba nie wiesz co mówisz... raczej cichy "mysi" byle nie pisnąć tylko znieść wszystko...
Nie! Nie jestem żadną "myszką" wręcz przeciwnie...jestem silną i pewną siebie kobietą! Nie wiem po prostu co robić ??? Jak wpłynąć na jego zachowanie? Na forach siedzą kobiety po różnych przeżyciach... Po prostu nie chciałabym "tego" o tak zakończyć...jestem takim typem człowieka, za bardzo się przywiązuję....nie wiem...wiadomo, że nikt za mnie decyzji nie będzie podejmował i nie potrzebuję szacunku u osób, które mnie nie znają! Gdybym była cichą myszą, zamknęła bym się w pokoju i pozwoliła na wszystko! A gdyby mnie uderzył wpadłabym w szał bo nikt nie ma prawa mnie bić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
O Chryste Panie, składaj ten pozew o rozwód natychmiast. To człowiek niezrównoważony. Z opisu wynika, że dzieci nie macie - i całe szczęście.
Nawet nie żałuj swojej decyzji. Uwolnisz się od człowieka, który rujnuje Twoją psychikę.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Cytat
bardotka90
O Chryste Panie, składaj ten pozew o rozwód natychmiast. To człowiek niezrównoważony. Z opisu wynika, że dzieci nie macie - i całe szczęście.
Nawet nie żałuj swojej decyzji. Uwolnisz się od człowieka, który rujnuje Twoją psychikę.
No, nie mamy dzieci - na szczęście - też tak sądzę!
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Może terapia? Jeśli nie będzie chciał, to tylko rozwód, bo nie wiadomo do czego się posunie... Każdy człowiek zasługuje na szacunek.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Cytat
Lady_Morfina
Masz mocny charakter skoro wytrzymałaś takie scysje nie po raz 1.
Hahahaha. Osoba, która ma mocny charakter, nie pozwoli sobie na takie traktowanie.
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Jak wytrzezwieje to porozmawiaj z nim, powiedz co o tym mylisz i jak sie przez niego czujesz, powiedz ze nie jestes w stanie tak z nim zyc i uprzedz go o konsekwencjach. Jesli to go nie otrzezwi to uciekaj od niego, jestescie dopiero rok po slubie a on juz pokazuje na co go stac. To nie wrozy dobrze, nie marnuj wiecej czasu i ukladaj sobie szczesliwe zycie z kims innym
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Przed ślubem też się tak zachowywał?
Dziewczyny, co mam robic?? Pomóżcie!!!!!
Skoro dajesz przyzwolenie facetowi na takie zachowanie, to nie dziw się że tak robi. Wybacz, ale sama sobie jesteś winna. Skoro jesteś pewną siebie kobietą to czemu pozwalasz sobie na brak szacunku ze strony faceta? W imię czego? W imię miłości? No dla mnie miłość wygląda trochę inaczej.