wpedza w kompleksy.

Hej dziewczyny.
Kiedys tu opisywalam moj problem ale sporo rzeczy sie zmienilo i chcialabym sie was doradzic.
Sprawa wyglada tak : od zawsze mialam kompleks piersi ( sa male. 70b ). CHociaz w sumie nie bardzo tym sie przejmowalam. Od roku mam chlopaka. Jestem jego pierwsza dziewczyna a on pierwszym moim powaznym facetem. Mamy po 20 lat.
Przez pol roku wszystko bylo okej ale pozniej zaczely sie teksty na temat piersi innych kobiet ( niby w zartach ). Wtedy moje kompleksy zaczly narastac. Kiedys jak lezelismy powiedzial mi ze podobaja mu sie wieksze ale moje sa tez okej. Zdolowalo mnie to wtedy totalnie. (wspomne jeszcze ze znalazlam film porno u niego na kompie gdzie babka miala jednego cycka jak moja glowa - DOSLOWNIE ). Pozniej jak zobaczyl moja reakcje to niby zaczal gadac ze to zarty ale na przestrzeni czasu taka sytuacja zdarzyla si ejeszcze 3 razy. Poza tym ostatnio powiedzial " ale za kilka lat sobie zrobisz operacje co? jak juz bedziesz po urodzeniu dziecka? " (mial na mysli to zeby nie zaszkodzilo dziecko etc bo on ma niewielka wiedze na ten temat i nie wie ze to nie ma znaczenia ) . To jest dla mnie troche zalosne. Wpedzanie swoja kobiete w kompleksy. Moze przesadzam ale czy slyszac przez pol roku cigle docinki o malych piersiach byscie sie nie zdolowaly?

Ja juz nie wiem co robic. WIem ze on mnie kocha, pokazuje mi to ale ja juz nawet nie potrafie sie przed nim rozebrac...





@ EDIT

wiecie co dziewczyny.
On jest przy kosci. I to duzo przy kosci. Wie ze moglby schudnac jak dla mnie ale nie krytykuje, nie mowie o innych etc.
I jak dla mnie moze zostac taki jaki jest bo mimo to mi sie podoba.

Zapomnialam wspomniec...
Ostatnio zaczelam cwiczyc i mowie mu ze pewnie mi troche zmaleja to siedzial zdolowany i mowil ze nie chce zeby zmalaly bo ma fetysz cyckow LOL

i zaczal krytykowac wysportowane sylwetki i ze nie chce zebym taka byla. Bo woli kraglosci ....
Domyslam sie ze chodzi o cyce
nie wspomne juz o tym ze wymaga odemnie seksu ... z piersiami. Wiecie o co chodzi. A u mnie sie nie da poprostu i mi glupio






@ EDIT 2

wiecie co jest jeszcze dobjajace ze on ciagle mowi ze mam przestac odwalac szopki ( ? ) ze przeciez to byly tylko zarty. ( ZARTY PRZEZ POL ROKU? ). I gada ze teraz za kare nie chce pokazywac mu biustu. A to nie jest tak ze za kare tylko ja sie zle z tym czuje i poporstu nie chce....
I ciagle sa o to klotnie.

Powiedziałabym mu,że nigdy nie zrobię sobie operacji i jak mu nie pasują moje cycki to niech zmieni dziewczynę.

na takie docinki jest jedna tylko odpowiedz

nie wytrzymałabym na twoim miejscu i poprostu go zostawiła może jak doceni co stracił to przestanie uzywac tego typu teksty. nie pozwalaj sobie na to, jesteś jego kobietą nie koleżanką ;/

Myślę, że w tej sytuacji najlepiej będzie jak powiesz mu co czujesz kiedy on Ci docina w temacie biustu. Poza tym "widziały gały co brały" jeśli o niego chodzi.
Kochana sama mam taki sam rozmiar biustu. I fakt, miałam z tym problem, zazdrościłam koleżankom większego biustu. Z czasem jednak zaakceptowałam to, że mój biust już nie urośnie, że taki już będzie. Pomógł mi w tej akceptacji również mój narzeczony, który nigdy nie powiedział mi złego słowa na temat moich piersi,i zawsze mówił, że mam ładny biust i nie zamienił by go na inny

Podpinam się pod wypowiedź agata74 plus, ja bym dodała, że WOLĘ WIELKIE PENISY oraz że MAM NADZIEJĘ, ŻE JAK JUŻ MNIE ZAPŁODNI, TO GO SOBIE POWIĘKSZY.


Co za facet!

a na jakiej zasadzie twierdzisz ze Cię kocha? Jesli się kogos kocha to się go szanuje takim jaki jest.
Zrob taki maly test- powiedz mu, ze bardzo go kochasz, no ale chyba kiedys powiększy sobie penisa, bo większosc przyrodzen europejczykow jets większa i chcialabys jednak faceta z większym przyrodzeniem..
Ciekawe czy będzie w stosunku do takiej wypowiedzi tak wyrozumiały jak do swoich potrzeb?
Jak dla mnie to egoista.
Mialam kiedys identycznego faceta i odwrotny problem. Ale ja nie zmniejszylam piersi, akceptuję siebie taka jaka jestem.
Pogonilam na 4 wiatry. I bardzo dobrze. Moj maz akceptuje mnie i moje cialo w 100%. Nigdy nie uslyszalam ze cos jest ze mna nie tak. I na tym polega milosc i szacunek. Sama widzisz, ze juz wstydzisz się rozebrac, a on juz Ci kaze robic plany co do krojenia się w przyszlosci. To naprawdę milosc? Sorry..

A z niego to na pewno jest Antonio Banderas. Pewnie jest zapryszczonym dzieciakiem, łażącym w dresie z lampasami, a w głowie ma siano, co widać po poziomie jego wypowiedzi.

Ale za kilka lat sobie zrobisz operacje co? jak juz bedziesz po urodzeniu dziecka? - niech ci najpierw zarobi 15 tys na operacje.

Za ten tekst o operacji zwyczajnie dostałby ode mnie z liścia i tyle by mnie widział. Samo wypominanie, że masz małe piersi a on woli większe- jest po prostu ŻAŁOSNE. Z tego co piszesz wynika, że jesteś w związku z chłopcem a nie z mężczyzną. Różnica jest ogromna.

po co z TOBĄ jest jeżeli tak bardzo przeszkadzają mu Twoje piersi? moim zdaniem jest niedojrzałym egoistą i zostawi CIE dla pierwszej lepszej z wieksza miseczką...;/ wyobrazasz sobie zycie z takim facetem?

Co za tępak... nie dziwie się, że jest Ci przykro, ja z takim facetem nie mogłabym być, bo czułabym się przy nim źle

Cytat
AlladynM
Podpinam się pod wypowiedź agata74 plus, ja bym dodała, że WOLĘ WIELKIE PENISY oraz że MAM NADZIEJĘ, ŻE JAK JUŻ MNIE ZAPŁODNI, TO GO SOBIE POWIĘKSZY.


Co za facet!

heheheh zaplułam monitor przez Ciebie ja bym na odchodnym mu pojechała że jest kiepski w łóżku a tego faceci strasznie nie lubią , ale czasem z chamem trzeba postępować po chamsku

Cytat
AngelsHall
Powiedziałabym mu,że nigdy nie zrobię sobie operacji i jak mu nie pasują moje cycki to niech zmieni dziewczynę.

ojj miałam identyczną sytuację jak Ty. Taki typ faceta się nie zmieni, powiedz chociaż, czy jest tak przystojny, że nie można mu nic zarzucić? Ja po 2 latach związku zerwałam ze swoim. I wiesz czego żałuję, że straciłam przy nim swój czas. Jest tylu facetów, którzy Cię docenią. Kobieta musi się czuć piękna i atrakcyjna dla swojego faceta, bo inaczej nie ma to sensu. Może on przez to, że tak Ci docina leczy swoje kompleksy? Boi się, że go zostawisz i zaniża Ci samoocenę. W moim przypadku tak było. Dziewczyno, zasługujesz na więcej!

żałosny koleś